- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 245
Jak ja lekarza pytałam czy może komórki moje czy coś - to mówił, ze z badań jestem zdrowa i nie ma się czego przyczepić. U nas jest oligoasthenoteratozoospermia czyli OAT najwyższego stopnia. No, ale jak widać udaje się :-) Teraz tez kolorowo nie było bo na 16 komórek zapłodnilo się tylko 8. To czy się uda zależy od wielu czynników. Tak naprawdę jest tylko 30-40% na procedurę. To mnie mega frustruje jak wierzyć w coś co ma taką skuteczność i jest tak bardzo drogieHmm kurde to u nas ta fragmentacja jest ok. Zawsze duzo komorek wszystkie zapladniane ale nie tak duzo zarodkow i nie super jakosci:/