reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

No napewno, ale u mnie przeszkodę ewidentnie stanowiła immunologia, przy nie prawidłowościach nawet najlepszy zarodek nie da rady. Także na odwrot jak wadliwy zarodek to żadne leczenie immuno nie pomoże. Także ten wszystko zależy od tego czy mój zarodeczek jeat zdrowy bo immuno jakos na te chwile udało mi się opanować.
a możesz powiedzieć co konkretnie w tej immuno znaleźliście i jakie na to leczenie/leki zaproponowali?
 
reklama
No napewno, ale u mnie przeszkodę ewidentnie stanowiła immunologia, przy nie prawidłowościach nawet najlepszy zarodek nie da rady. Także na odwrot jak wadliwy zarodek to żadne leczenie immuno nie pomoże. Także ten wszystko zależy od tego czy mój zarodeczek jeat zdrowy bo immuno jakos na te chwile udało mi się opanować.
Teraz jak ja będziesz czekać do prenatalnych :p
 
Dokladnie. Wg mnie dopóki sa w nas te zle uczucia w stosunku do bliskich osob w ciazy (siostry, przyjaciolki itp) oznacza to, ze potrzebujemy terapii.
Przeszlam poronienie w momencie kiedy ktos w bliskiej rodzinie, a takze ktos w pracy byl w ciazy - mialam poczucie ogromnej niesprawiedliwosci losu, ale nigdy pretensji czy zalu do tych osob. To bie ich wina, ze ja mam taki problem.
Zgadzam się z Tobą w zupełności. Może czasem warto się też zastanowić na ile te negatywne odczucia mają wpływ na nasze starania.
 
Naaaajs [emoji16]
Czyli moze wczoraj sikacz cos by pokazal.[emoji2960][emoji16]
Pewnie tak dlatego cos mi mówiło 'rób ' ale się bałam... Czulam że implantacja była wcześnie.. bardziej się bałam biochemicznej.. to moja 5ta ciąża (nie licząc biochemicznych) wiec juz rozpoznaje wczesne objawy 🙈
 
Wiem, że to nie jest niczyja wina, że jednemu się udaje szybciej drugiemu później, ale uważam, że trzeba być szczerym. Ja jej mówiłam o wszystkim, bo mnie wypytywala, a ona mi mówiła że ma zle wyniki, jak to ciężko jest zajść przy czym już od dawna byla w ciąży. Ta ciąża by mnie tak nie ruszyła, gdybym wiedziała o niej od początku tak jak ona o mojej, a nie dostała wiadomość niespodziankę na święta...
A ja myśle, ze ta cała historia pokazała tylko ile warta jest ta relacja. Generalnie to bardzo duże uproszczenie, ze chodzi o to, ze ona jest w ciąży a Ty nie. To jest tylko zdarzenie które się wydarzyło. Reakcja jej pokazała moim zdaniem ile dla niej znaczysz. Ze jest to bardzo powierzchowna relacja i nieautentyczna z autoprezentacją bo wysyłanie komuś zdjęcia z brzuchem czy to nawet mi raczej nie pokazuje głębokiej rekacji. Ktoś mi kiedyś powiedział, ze z niektórych „przyjaźni” się wyrasta i to jest fakt. Ja nie raz miałam starcia i często słyszałam, ze chodzi o to, ze ktoś ma dziecko - ale to było uproszczenie. Często jednak po drugiej stronie był „pustak” , albo osoba przed którą ja się odkrywałam a druga strona odwołała autoprezentację. Trudne rzeczy się dzieją, ale o tym człowiek rozmawia w cztery oczy. My z mężem pare lat temu straciliśmy wszystko nawet mieszkanie Świat nam się walił, a moja przyjaciółka kupowała właśnie takiej jej wymarzone. To było trudne, ale nie wysłała mi MMS - em planów mieszkania:p po wielu latach i tak się to rozsypało z innych powodów - zawodowych.
Dokładnie, jednemu uda się szybciej drugiemu później ale każda dąży do celu. Szkopuł w tym żeby umieć postawić się po tej drugiej stronie a nie kłamać i ściemniać.. Za to właśnie jestem wdzięczna mojej przyjaciółce bo ona czekała tak długo jak mogła żeby mi powiedzieć o ciąży i nie nalegała na spotkania i rozmówki na ten temat, ja odczekałam aż przestanie tak boleć i sama się z nią Umówiłam, zapytałam co i jak. Ogromnie mnie zaskoczyła gdy spytała czy na pewno chce o tym słuchać? Jasne, przecież jest moja najlepsza przyjaciółka od 20 lat i cieszę się jej szczęściem, tak jak wiem że ona smuci się moimi porażkami, bo zawsze pyta jak wyniki, co mówi lekarz itp. Nie tylko jej ciąża jest ważna no ale w końcu 20 lat przyjaźni na dobre i złe to już musi coś znaczyć.
Pozostałymi koleżankami co tylko udają przyjaciółkami a to trzeba umieć odróżnić choć bywa ciężko, wcale nie warto się przejmować. Koleżanek ma się wiele przyjaciół tylko nielicznych ☺️☺️
Mam wynik 6dpt beta 57.6 :oops:
Extra! Cudny wynik 6dpt 😍
 
a możesz powiedzieć co konkretnie w tej immuno znaleźliście i jakie na to leczenie/leki zaproponowali?
Jasne, napisze Co na priv jak trochę ochłonę.. i przypomnę sobie wyniki badań 🙈
U mnie przy bx i braku 3 ważnych DS robotę robi accofil ale tym razem tez wzielam 20gr immunoglobuliny....krora musze po miesiącu powtórzyć
 
Dziewczyny mam pytanko co najlepsze na poprawe jakosci nasienia? Pozdrawiam Serdecznie i zycze powodzenia
Nam pewien znachorkek polecił ziółka i tabletki speman. Dużo o nich czytalam i ponoć pomagają... Z tym ze u nas jest brak plemników... Ponoć mają się pojawić po tych suplementach... No zobaczymy... Za około 2 tygodnie ja jade po antki a mąż na badanie nasienia... Moze coś pomoże... Na pewno nie zaszkodzi...
 
reklama
Do góry