Witam was drogie kobietki, tak nieśmiało was poczytuje od jakiegoś czasu. Cierpimy na niepłodność idiopatyczna. Miałam 6 iui i w październiku w końcu upragnione ivf. Pierwszy, swiezy transfer udany w 6dpt dwie kreski i tak przez kolejnych chyba 15 testów. Szczescie niepojęte! Niestety moja radość trwała rowno miesiac, wczoraj usłyszałam że serduszko się zatrzymało, czekam na poronienie. Moje serce jest rozdarte. Potrzebuje pozytywnych historii żeby się pozbierać. Czy którejś z was udało się zajsc ponownie w ciążę po poronieniu zatrzymanym i ją donosić ?