reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ciekawe czy nasza pani doktor ma tylko wspaniałe i piękne przypadki czy u niej wszystko piękne [emoji23]
A tak serio przed nieudanym transferem wszystko było pięknie cudownie i idealnie tylko bez efektu [emoji23] a przy udanym było wszystko takie sobie ale i tak piękne i z pozytywnym efektem [emoji6][emoji6] wiesz na pewno co mam na myśli bo pani dr jest specyficzna [emoji6][emoji6]
Oj jest [emoji6]
Dla mnie najważniejszy jest efekt końcowy. Pewnie jakbym pojechała do tej doktor do Gdyni co na monitoringi jeździłam jak nasza na urlopie była to wszystko byłoby słabo i źle, jak podczas monitoringu bo ona nigdy nie była zadowolona [emoji1787]
 
reklama
witajcie Pisze żeby trochę się odstresować . Jutro mam 3 werfikacje z jednej strony nie mogę się doczekać z drugiej strony boje się jutrzejszego dnia że bańka mydlana pęknie i okażę się że jednak nic z tego że moje HCG zamiast urosnąć to spadło . codziennie wchodzę na stronę swojej kliniki i sprawdzam czy wynik ten z 2 werfikacji jest napewno mój czy sie nie zmienił . najgorsze jest te czekanie . wczoraj byłam pełna energii dziś bym z łóżka nie wychodziła .
 
Kurde czytając co piszesz mam wrażenie że jesteśmy w róznych krajach no ale wiadomo co miasto to inne zasady zależy kto rządzi. Zapytam (nie musisz mówić jesli nie chcesz) gdzie mieszkasz? Bo ja w Bydgoszczy i serio wszystko załatwiam co muszę, nikt mnie z kwitkiem nie odprawil NA NFZ!!!! Zęba też wyrywałam w mnju, gdzie jeszcze był lockdown i wszystko zamknięte a jednak... znalazłam przychodnię i chirurga szczękowego który mi usunąl ząb i nic nie płaciłam. jeśli mogę coś poradzić to polecam znaleźć numer telefonu do działu skarg w NFZ-cie któremu podlegasz i czegokolwiek "nie da" według przychodni/lekarza/pielęgniarki etc etc to dzwonić tam śmialo. Serio wydaje się że NFZ tylko kasę bierze i nic nie robi ale to nieprawda! To my nie potrafimy się dopominać o to co nam się należy skoro składki są płacone. Uwierz lub nie, ale nie jeden już raz dzwoniłam do swojego oddziału NFZ z problemem, bo się nie da zarejestrować, bo ekarz nawalił, bo ktoś czgoś nie dopilnował! I wiesz, nigdy nie zostałam tam zbyta ani odesłana bez pomocy. Za każdym razem mał, że uzyskałam sensowne wyjaśnienia, to jeszcze Pani z NFZ sama wyszukiwała mi terminy i pomagała załatwić problem z którym dzwoniłam. Przykład? Mój tata miał kryzys po chemii, nie chodził już sam. Wypisano go ze szpitala i tyle. Jak to? Karetkę transportową poproszę ktora go zawiezie do domu (mieszkamy poza miastem) bo przecież na plecach go nie zaniosę. Nie ma! Jak kurde nie ma, szpital nie ma? Nie ma! No to zobaczymy, Telefon - NFZ - karetka się znalazła.
Przykład 2: wujek w maju uciał sobie palce tnąc drewno na pile. Pojechał na SOR - przyszyli i kazali się zarejestrować za 10 dni na kontrolę. Pani w rejestracji mówi że termin we wrześniu za rok! Jprd serio? za rok? lekarz kazał za 10 dni! Nie ma terminu! Kuzynka dzwoni ryczy co ma zrobić? A ja znów telefon - NFZ- załatwione. Szpital sam oddzwonił z przeprosinami i terminem w zębach!
Takich przykładów mogłabym Ci opisać dużo ale nie będę tu wszystkich zanudzać..Ale się rozpisalam!:o:o:o
Mieszkam w wiosce między legnica a Złotoryja... Głupia sytulacja przedstawiona w tym artykule... Link do: Zmarła w domu, na rękach męża. Wcześniej próbowała się dostać do szpitala, w którym pracowała 35 lat
 
Kurde czytając co piszesz mam wrażenie że jesteśmy w róznych krajach no ale wiadomo co miasto to inne zasady zależy kto rządzi. Zapytam (nie musisz mówić jesli nie chcesz) gdzie mieszkasz? Bo ja w Bydgoszczy i serio wszystko załatwiam co muszę, nikt mnie z kwitkiem nie odprawil NA NFZ!!!! Zęba też wyrywałam w mnju, gdzie jeszcze był lockdown i wszystko zamknięte a jednak... znalazłam przychodnię i chirurga szczękowego który mi usunąl ząb i nic nie płaciłam. jeśli mogę coś poradzić to polecam znaleźć numer telefonu do działu skarg w NFZ-cie któremu podlegasz i czegokolwiek "nie da" według przychodni/lekarza/pielęgniarki etc etc to dzwonić tam śmialo. Serio wydaje się że NFZ tylko kasę bierze i nic nie robi ale to nieprawda! To my nie potrafimy się dopominać o to co nam się należy skoro składki są płacone. Uwierz lub nie, ale nie jeden już raz dzwoniłam do swojego oddziału NFZ z problemem, bo się nie da zarejestrować, bo ekarz nawalił, bo ktoś czgoś nie dopilnował! I wiesz, nigdy nie zostałam tam zbyta ani odesłana bez pomocy. Za każdym razem mał, że uzyskałam sensowne wyjaśnienia, to jeszcze Pani z NFZ sama wyszukiwała mi terminy i pomagała załatwić problem z którym dzwoniłam. Przykład? Mój tata miał kryzys po chemii, nie chodził już sam. Wypisano go ze szpitala i tyle. Jak to? Karetkę transportową poproszę ktora go zawiezie do domu (mieszkamy poza miastem) bo przecież na plecach go nie zaniosę. Nie ma! Jak kurde nie ma, szpital nie ma? Nie ma! No to zobaczymy, Telefon - NFZ - karetka się znalazła.
Przykład 2: wujek w maju uciał sobie palce tnąc drewno na pile. Pojechał na SOR - przyszyli i kazali się zarejestrować za 10 dni na kontrolę. Pani w rejestracji mówi że termin we wrześniu za rok! Jprd serio? za rok? lekarz kazał za 10 dni! Nie ma terminu! Kuzynka dzwoni ryczy co ma zrobić? A ja znów telefon - NFZ- załatwione. Szpital sam oddzwonił z przeprosinami i terminem w zębach!
Takich przykładów mogłabym Ci opisać dużo ale nie będę tu wszystkich zanudzać..Ale się rozpisalam!:o:o:o
Dokładnie u nas jest tak ze moja mam wczoraj po raz kolejny odmowila wizyte u stomatologa bo to nie jest nic naglacego - ale dentysci przjmuja i lecza bez problemu.
 
Ja tez to przerabiałam;-) 5 lat nie paliłam a potem poszło. Chyba z rok paliłam i rzuciłam na stałe znowu. Wiesz rzucisz napewno tylko przestań się obwiniać. Znam mnóstwo osób palących, pijących i rzucają jak wychodzi test a on wychodzi im w 6 tyg. I rodzą zdrowe dzieci, nie maja FAS wbrew obiegowej opinii. A znam ludzi zdrowych serio fit i maja dzieci z różnymi zaburzeniami. Nie mówię, żebyś paliła:-) mówię, żebyś przestała się obwiniać człowiekiem jesteś :p Jak wrzucisz na luz to przestaniesz popalać. Bo to samo napędzające koło jest. Ludzie gorsze rzeczy swoim dzieciom robią niż wypalenie kilku papierosów przed transferem. Grunt to się nie poddać i pożegnać to świństwo;-)
Tak biore sie za siebie solidnie!!!!duzo dały nerwy Tak się trochę usprawiedliwie stanęłam w miejscu i pierwszy raz w życiu nie wiedzialam co robić!chcialam zjechać do Polski potem nie ,potem znow chcialam i bylam pewna ze to nastapi.Teraz podjęłam decyzje o zmianie mieszkania w innym mieście wszystko nowe i strasznie się boje.Mimo ze jestem szczesliwa bardzo, w moim życiu pojawiło się kilka decyzji do podjęcia bardzo ważnych i tak fajka ukajala na chwile nerwy.Mam nadzieję że to na tyle jeśli chodzi o palenie.
 
Moja babcia ma polpasiec oczny. 4 razy wzywali do niej karetkę, bo mdlala z bolu. Nie przyjechala, bo "karetek nie ma". Teleporada za tydzien. Jak siwe dowiedzkalam, pociagnelam za szurki, wylozylam kase i prosze - konsultacja okulistyczna i neurologiczna, oczywiscie prywatnie i oczywiscie po znajomosci. Nie ma pandemii, nie ma strachu, jak jest hajs, wiec bede upierac sie przy swoim.
Ale temat kasy w leczeniu sie przewijal przed covidem i tak bedzie zawsze.
 
reklama
Powiem Ci, że ja nie chciałam znać plci do porodu ale wiedzialam, że mój mąż i tak będzie nalegał żeby dowiedzieć się wcześniej więc już tez wie [emoji846][emoji170]
Ja nie wiem jak mozna wytrzymac do porodu nie wiedzac [emoji16] Serio, ja bym chyba oszalala z ciekawosci [emoji23]
Pomijajac juz, ze jak wchodze na stoisko z ubrankami to wpadam w amok, a tu musialabym kupowac tylko biele i szarosci. Nooo way, nie dla mnie [emoji16][emoji1787][emoji16]
 
Do góry