reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Odniose się do 2 rzeczy. Po pierwsze nie uogolniajmy księży wielu jest z powołaniem z sercem na dłoni i wielu też oddaje życie za innych może nie w naszym kraju ale jednak. Chociażby niedawno wspominany Popiełuszko. Po drugie to że pismo święte nie odnosi się do in vitro ( co jebał według mnie jest zrozumiałe) nie oznacza że jest kwintesencja dobra. Napisane jest mimo to że to księdza otrzymli władze odpuszczania nam grzechów w imię Jezusa Chrystusa.
Nie sądzę żeby Bóg oświecił Roberta Oppenheimera a jednak temu udało się rozpaczać pracę nad bomba atomowa. Chyba nikt nie ma wątpliwości czy Bóg tego chciał. Poza wola boża jest jeszcze Wolna wola człowieka i rozum.
Nigdy nie spotkałam się z odmową chrztu z powodu braku ślubu. Nie rozpowszechniajcie niechęci do kościoła skupiając się na złych ludziach. Czemu nie pokazujecie dobrych przykładów?
Po 1: Popiełuszko zginął nie za wire a za mieszanie się w politykę więc Bóg nie ma tu nic do rzeczy.
Po 2: księża mają władze odpuszczać Nam grzechy w imię Chrystusa ale najpierw musiałoby być in vitro w Biblii oznaczone jako grzech żeby mieli co odpuszczać bo ich widzi misie mnie nie interesuje.
Po 3: Jako katolicy wierzymy w Boga ale i zło i diabła więc Oppenheimer mógł być dziełem szatana?
Po 4: widocznie spotkałaś wyłącznie dobrych księży z powołania bo ja z życia znam przykłady gdzie odmawiają chrztu bo rodzice tylko cywilny mają. Konkordat już dawno jest ale może o tym nie wiedzą lub boją się za mało zarobią. W końcu co łaska ale nie mniej niż (np w 400 czy ileś tam).
 
2.11 mam wizytę jeszcze mogę zmienić zdanie:-) Boje się covid siedzę teraz w domu bo generalnie nie mam gdzie syna posłać. Praca zdalna o ile się w domu da z dzieckiem :p Myśle, ze jeżeli covid nas nie zatrzyma to spróbujemy. Jak się nie uda to liczymy się z tym ze to koniec. Za duzo się zmieniło przy ostatnim protokole i chyba wrócimy do długiego jak zawsze. Myśle o podwójnej stymulacji jeszcze- super stymulacji ale nie wiem.... myslalam, ze pójdę na wizytę doktorro powie nam ze „mamy racje” jest dooopa i nie ma sensu. Ale nie jest tak łatwo..
To 2 listopada obie mamy jakiś przełom, bo ja tele z Paś.nikiem. Jakoś obawiam się, że powie mi, że nie ma opcji teraz na niszczenie odporności... Ja też siedzę w domu, ale mój mąż nie i nie zostanie w domu....
Trzeba będzie czekać do nie wiadomo kiedy...
 
U mnie 16 tydzien, czyli jednak zaczynasz nawa stymulacje i nie odpuszczasz? Ciesz sie bardzo ;)
To jeszcze 4 tygodnie i połowa ciąży. Mi jakoś to szybko zleciało - za szybko. Z tym odpuszczeniem to nie tak, nie chce za ileś lat stwierdzić, ze a może gdyby... Lekarz mówi, ze to ostatni moment bo stara się robię :-) żarcik :-) chodzi o to, ze tyle czynników i jeszcze mój wiek to nie ma sensu. Generalnie to za 3 miesiące 37 :-(
 
To 2 listopada obie mamy jakiś przełom, bo ja tele z Paś.nikiem. Jakoś obawiam się, że powie mi, że nie ma opcji teraz na niszczenie odporności... Ja też siedzę w domu, ale mój mąż nie i nie zostanie w domu....
Trzeba będzie czekać do nie wiadomo kiedy...
Ludzie sterydy na RZS biorą i gorsze leki niech przepisuje co tam trzeba! Sama myśle nad sterydem i gdyby nie covid to chyba bym wzięła. Nawet w domu już mam:-) A wtedy w grudniu transfer?
 
To jeszcze 4 tygodnie i połowa ciąży. Mi jakoś to szybko zleciało - za szybko. Z tym odpuszczeniem to nie tak, nie chce za ileś lat stwierdzić, ze a może gdyby... Lekarz mówi, ze to ostatni moment bo stara się robię :-) żarcik :-) chodzi o to, ze tyle czynników i jeszcze mój wiek to nie ma sensu. Generalnie to za 3 miesiące 37 :-(
ej no, ja mam 37 i u mnie lekarz stwierdził, że jeszcze przy in vitro to jeszcze nie jest tak źle. Patrząc, że babki po 40 rodzą; to liczę, że uda mi się jeszcze drugie ogarnąć.
 
Oj w małej miejscowości, z której pochodzę nie ma opcji na chrzest bez ślubu. Pary jeżdżą do jakiegoś Opactwa ileś km dalej, żeby ochrzcić dziecko. Mojej szefowej (zupełnie z innej strony Polski) nie pozwolil ksiądz być chrzestną, bo ma nieślubne dzieci i ślub tylko cywilny (bo jej mąż jest po rozwodzie). Znam serio dużo przypadków. Ale zdaje sobie sprawę z tego, że są jeszcze księża z powołania.
To jest po prostu nie do pomyślenia żeby tak postępować z chrztem. Żadna władza kościoła nie dała takiego prawa księdzu żeby odmawiać. Chrzest jest łaską dla wszystkich.
 
Nigdy nie spotkałam się z odmową chrztu z powodu braku ślubu. Nie rozpowszechniajcie niechęci do kościoła skupiając się na złych ludziach. Czemu nie pokazujecie dobrych przykładów?
Ja za to spotkałam się i to kilka razy i nie rozpowszechniam niechęci do kościoła, tylko mówię o sytuacjach które miały miejsce w rzeczywistości. Dotyczyły przyjaciół i rodziny, ludzi mieszkajacych w miastach i miasteczkach. To bardzo częste praktyki , naprawde bym chciała żeby było inaczej, ale szczęśliwie nie należę do KK.
 
reklama
Jeśli jakoś zarodek przestanie się rozwijać przed mrożeniem również nie jest wykorzystany być może jest przeznaczony do badań doświadczalnych bo wyrzucać nie wolno. Wiedz jednak że i przy odmrażaniu zarodek może obumrzeć ( choć niektórzy piszą że im padł co jest dla mnie nie zrozumiałe) ale zdarza się to podobno bardzo rzadko.
No tak... Obumrzeć. Jeśli przestanie się rozwijać to chyba też obumarcie. I przy rozmrażaniu też obumarcie. Ale raczej nie przez mrożenie i nie przestaje się rozwijać bo in vitro. Przestaje się rozwijać bo jest niezdolny do dalszego życia. Nikt ich nie eliminuje
 
Do góry