Sorry że drąze ale tak mnie zaskoczyłaś ta intubacją, żeee noo ...Spokojnie u mnie intubacja o czym wiedzialam od poczatku ze wzgledu na bardzo dlugi czas narkozy - bo chcial zrobic te plkuanie jajeczek. Czego nie zrobil bo sie okazalo ze za duzo jajek. Jak podchodzilam do punkcji to wazylam 52 kg wiec to sie chyba ni jak ma do wagi Z jakoscia MASAKRA - wlasnie opisalam jak to u mnie bylo. Zostalam z jednym zarodeczkiem. Ja poprostu mam bardzo wsokie AMH bo ponad 9 ale PCOS nie ma stwierdzonego. Nie ebdziesz intubowana oni sie w takie cos nie bawia jak nie ma potrzeby. To jest tylko krotkotrwale dozylne znieczulenie U mnie to zawsze sa jakies przeboje
Co tzn że źle znosisz narkozę?
Ja miałam dwukrotnie, ale to były krótkie zabiegi i miała w żyłę i było ok. Głupot nie gadam po, inne pacjentki lezały plackiem nietomne albo wymiotowały a ja byłam ozywiona , jakby pobudzona