To nie są łatwe decyzje i Ty sama wiesz najlepiej. Nie wiem czy to fair, zrob tak żebyś niczego później nie żałowała, jeśli tak się da. Trzymaj się KochanaDzięki za dobre słowo... Masz rację, u każdego jest inaczej i rozumiem, że można się kłócić. Ale wiem jak jest u mnie. Tak chcialam, wytrzymać chociaż do transferu... Ale czy to fair? Również wobec dziecka..?
Nie chcę pisać publicznie o swoich problemach, ale to nie jest chwilowy kryzys...
reklama
Trudno radzić coś nie będąc/znając sytuacji, ale chcę wierzyć że Ci się poukłada. Wiem, być może to egoistyczne ale czy warto rezygnować z tego o co tak walczyłaś, marzyłaś? Tyle już przeszłaś, to może być ostatnia prosta do Twojego szczęścia, na które zasługujesz!Wydaje mi się że to się nie uda... Moje małżeństwo to farsa.
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Być może podeszła do transferu z pełną świadomością o może samotnym macierzyństwie. Oczywiście jeśli tego chcesz? Nie jest łatwo samemu z dzieckiem ale jeśli dziecko będzie chciane i kochane, to na pewno będzie szczęśliwe.Gdyby nie Ty, to nie miałabym już nadziei... ❤ Ale problem w tym, że my tego nie ciągniemy... A ja już nie mam siły sama...
Przemyśl sobie wszystkie argumenty za i przeciw. Ściskam.
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
@Gonia0605 mysle tez ze musisz sobie zadac pytanie czego chcesz od zycia i co jest dla ciebie wazne. Jesli to tylko chwilowy kryzys albo kryzys zwiazany z leczeniem nieplodnosci towarto ddac sobie szanse. Zadaj sobie pytanie czy wczesniej bylas szczesliwa i czy moglabys byc z nim jeszcze szczesliwa gdyby nie leczenie. Warto tez odpuscic, przestac ze soba walczyc i szczerze ze soba porozmawiac. Jesli w gre nie wchodza np jakies nalogi typu alkohol, zdrady, ponizanie, klamstwa, brak szacunku czy znecacnie sie psychiczne to warto nad soba i zwiazkiem popracowac - jesli chociaz troche to cczujesz - bo jesli tego juz nie czujesz to warto prawnie poukladac pewne sprawy. Spokojnej nocy
Gonia0605
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2020
- Postów
- 2 258
Żałuję że te zarodki nam zostały. I masz rację, to strasznie trudne, bo dla mnie tragedią jest myśleć o ich oddaniu. Już dawno jest ciężko. A ja już nie mam siły być silną, dzielną i walczącą z wiatrakamiGosiu chociaz nigdy nie bylam w takiej sytuacji to ja jednak uwazam ze czasami lepiej nie ciagnac czegos na sile ;( Tutaj musza dwie osoby chciec i z siebie dawac. Albo chociaz dawac wolną reke na podejmowanie decyzji. Tutaj jest sytuacja o tyle skomplikowana ze zarodki juz sa - one tak samo jak dzieci ;( Jesli terapia nie wchodzi w gre to chyba bedzie ciezko ;( Przytulam mocno
Gonia0605
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2020
- Postów
- 2 258
To nie są łatwe decyzje i Ty sama wiesz najlepiej. Nie wiem czy to fair, zrob tak żebyś niczego później nie żałowała, jeśli tak się da. Trzymaj się Kochana
Gonia0605
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2020
- Postów
- 2 258
Trudne to wszystko... Może ostatnia prosta, a może nigdy się nie uda..Trudno radzić coś nie będąc/znając sytuacji, ale chcę wierzyć że Ci się poukłada. Wiem, być może to egoistyczne ale czy warto rezygnować z tego o co tak walczyłaś, marzyłaś? Tyle już przeszłaś, to może być ostatnia prosta do Twojego szczęścia, na które zasługujesz!
Na pewno dzisiaj nie będę podejmować decyzji. Ale warto znać możliwości, bo szczęśliwego zakończenia raczej nie widzę...
Gonia0605
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2020
- Postów
- 2 258
Nie boję się być samotną matką. Ale dziecko też wiąże na całe życie, a ja chcę tylko uciec i zapomnieć. Czuję się, jakby przede mną stal Mount EverestNie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Być może podeszła do transferu z pełną świadomością o może samotnym macierzyństwie. Oczywiście jeśli tego chcesz? Nie jest łatwo samemu z dzieckiem ale jeśli dziecko będzie chciane i kochane, to na pewno będzie szczęśliwe.
Przemyśl sobie wszystkie argumenty za i przeciw. Ściskam.
Hej Goniu . Śniłaś mi się dziś . Nie mogłam usnąć bo rozmyślałam o tobie i całym tym szajsieGdyby nie Ty, to nie miałabym już nadziei... Ale problem w tym, że my tego nie ciągniemy... A ja już nie mam siły sama...
Nie jesteś sama psioszko . Może marne pocieszenie, ale masz nas. Pisz śmiało i być może troszkę Ci ulży
reklama
Gonia0605
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2020
- Postów
- 2 258
Wiem, że mam Was... Jesteście cudowne, dziewczyny . Jedyne czego żałuję, to że dołączyłam tak późno...Hej Goniu . Śniłaś mi się dziś . Nie mogłam usnąć bo rozmyślałam o tobie i całym tym szajsie
Nie jesteś sama psioszko . Może marne pocieszenie, ale masz nas. Pisz śmiało i być może troszkę Ci ulży
A jeszcze na dobitkę do całego syfu, zamknęli siłownie, kiedy ja właśnie zaczęłam regularnie ćwiczyć pod okiem trenera... . Wracałam stamtąd szczęśliwa...
Podziel się: