reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

@Pola87 jednak już byłaś na USG? Bo termin masz na 13.10. ? Myślę, że jeszcze za wcześnie na zarodek 🤔
Ja jakoś od wczoraj świruje, spać nie mogłam. Wkręcam sobie, bo się naczytałam, że albo się zagnieździło nie tam gdzie powinno. Albo będzie pusty pęcherzyk itp :szok: Betę robiłam 06.10.2020 w 22 dpt i już nie zamierzam robić do wizyty 13.10. bo chyba ze stresu padnę :baffled: Miałam przed chwilą pomysł, żeby może wcisnąć się na dziś do mojego gina, do którego chodzę od lat, dziś przyjmuje prywatnie. Ale uświadomiłam sobie, że się nie ogoliłam :rofl: Czy tylko ja tak mam?! Czasami się śmieje, że już bardziej dla lekarza się golę niż dla siebie czy męża 🙈🙈🙈 Niby 3 dni, ale już dla mnie za długo, żeby się wystawiać :-) :)
Plus jest taki, że cały weekend będę miała co robić i może nie będę aż tak myśleć... Dziś po pracy już zaplanowane kąpanie psa, zmiana pościeli, prasowanie. Jutro sprzątanie i szykowanie jakichś przekąsek, bo wieczorem znajomi wpadają, mąż zrobi pizzę - robi najlepszą, od lat nie chodzimy na pizzę nigdzie 🍕😍 W niedziele zdjęcie hybrydy i zrobienie na nowo, więc raczej zleci mi szybko. Ale potem jeszcze cały poniedziałek :szok:
13 mam u siebie w klinice, a wczoraj poszłam bo ja mam rozbudowany pakiet w Medicover, LUX Med i innych takich przybytkach więc skorzystałam aby zobaczyć czy może jakiś ewentualnie lekarz mi podpasuje do wypisywania recept/ zwolnień. I jak byłam w Medicover to bardzo fajny lekarz mówi że może zobaczymy jak to tam się rozwija :)
 
reklama
Kochana trzymam kciuki mocno [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]
Tak jak całe 10 dni byłam oazą spokoju tak dziś czuje że oszaleję... Normalnie rozsadza mnie z nerwów a gdzie do 15... Melise sobie zaparzylam choć nigdy nie piłam ale nie wytrzymam, czuję się jakbym miała dostać zawału... coś okropnego 😵🥴😑
 
13 mam u siebie w klinice, a wczoraj poszłam bo ja mam rozbudowany pakiet w Medicover, LUX Med i innych takich przybytkach więc skorzystałam aby zobaczyć czy może jakiś ewentualnie lekarz mi podpasuje do wypisywania recept/ zwolnień. I jak byłam w Medicover to bardzo fajny lekarz mówi że może zobaczymy jak to tam się rozwija :)

Aaa! To zazdroszczę, że trafiłaś na fajnego! Bo ja się boję iść do ginów z tych wszystkich Medicoverów 🙈 My mieliśmy pakiet Medicover, ale zrezygnowaliśmy, bo to wszystko było jak na linii produkcyjnej, w sensie 3 min u lekarza 🙈 Z innej pracy wcześniej miałam Lux Med, to też średnio byłam zadowolona. Teraz z mężem wybraliśmy pakiet PZU z ochroną zdrowia i wizytami u lekarzy. Narazie testujemy, miało być tak pięknie, ale już z jednym lekarzem się pokłóciłam ze 2 miechy temu :-) :) Więc zobaczymy czy tu zostaniemy. Ale nawet nie chce iść do nieznanych ginów :-) :) Raz byłam wtedy z bólem brzucha w lipcu, (bo mój gin nie odpisywał mi). Najpierw telewizyta, żarty itp przez telefon. a mi wcale wtedy nie było do śmiechu. Jak ostatecznie za 2h byłam u niego fizycznie na wizycie, to dopiero był w szoku jak zajrzał. Płyn w brzuchu, że krew i coś wielkiego zamiast jajnika. O dziwo wizyta trwała już nie 5 min, tylko 25min! Przejął się bardzo, a przez telefon śmiechy i chichy, że mnie brzuch bolał :crazy: Pilne skierowanie do szpitala i tego dnia jeszcze miałam operację usunięcia lewych przydatków - skręcony jajnik z ogromną torbielą. Tak teraz myślę, że te telewizyty są naprawdę słabe w niektórych przypadkach...

Tak jak całe 10 dni byłam oazą spokoju tak dziś czuje że oszaleję... Normalnie rozsadza mnie z nerwów a gdzie do 15... Melise sobie zaparzylam choć nigdy nie piłam ale nie wytrzymam, czuję się jakbym miała dostać zawału... coś okropnego 😵🥴😑

Zdrówko! Ja też zaczęłam pić Meliskę, codziennie :-) :) Wlaśnie pije! :-) :)
 
reklama
<0,5 taki mam wynik..... także chyba ten.......😭😭😭😭
K.u.rwa mać no 😥. Nic motywującego nie napiszę bo pewnie masz teraz wszystko głęboko w d...🙁. To jest okropnie dolujace kiedy się wykorzysta ostatniego zarodka 😥. Daj sobie bidulko trochę czasu na smutek ❤️. Jestem z Tobą ❤️
Jak to piszę, to wszystko do mnie wraca jak ja się czułam całkiem niedawno 😥. Przytulam mocno ❤️
 
Do góry