reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tutaj bede ich bronić bo byli tak zaskoczeni sytuacją ,że zdecydowali się wziąć zaplodnienie kolejnych 6 na swój koszt +zrobić aktywację. Chcieli mi się odwdzięczyć za" moje dobre serce", ale nie chce sie o tym tutaj na forum rozpisywać.
Może to poprostu był pech, czasami coś co powinno iść modelowo to tak nie idzie, też powinnam była modelowo przy takim amh mieć nie mniej niż 6 komórek a wyszła 1. Nie mniej mam porównanie do innych klinik tj. Invicta, Invime, Fertimedica i nie wspominam ich dobrze w ferti powiedzieli kilka lat temu, że mi in vitro nic nie da bo w menopauze wchodzę 🙄po tym wpadłam w depresję. Zastanawiałam się nad kliniką Bocian, ale po przeczytaniu wielu opinii na temat klinik i lekarzy wybrałam Novum bo to jednak doświadczenie i wyniki. A rozmawiałaś indywidualnie z embriologiem? Może błąd mrożenia? Czytałam kiedyś na Nasz Bocian dziewczyna miała taką sytuację, że jedna z klinik źle zamrozila zarodki i po rozmrożeniu każdy padł.
 
Dziewczęta dzisiaj przyszła beta w 12 dpt i niby wynik jest w normie ale przyrost z poprzednimi dniami o wiele niższy dlatego jutro idę na kolejną bete bo w poprzednich transferach niestety też od tego się zaczęło co jest pocieszające to że wraz z kropkiem nadgoniliśmy progesteron 🙂 Hahaha a myślałam, że dotrzymam do 13 października.
 
Ja wiem ze swiruje z tymi testami... Z tym ze co chwile wam wypisuje... Ale ja się po prostu boje... Życie nigdy mnie nie oszczędzało... Od małego wiecznie miałam pod górkę... Pierw na moich oczach ojciec bil moja mamę, później gdy wywalila go z domu doskwierała nam ogromną bieda.... W wieku chyba 16 lat jak nie wcześniej musiałam iść do pracy, była szkoła i nauka... Gdyby nie moja ukochana babcia nie wiem jak by to się skończyło.... Jako dziecko nie miałam wakacji, nie bawiłam się na podwórku jak inne dzieci... Ja siedziałam w domu i pilnowałam mojej mamy bo się bałam ze ojciec przyjdzie i znów zacznie bić mamę... Dla ojca Zawsze byłam ta najgorsza z rodzeństwa chodź tylko na moich oczach bil mamę ..I dalej się tak czuje... Brat ma dzieci, siostra tak samo... Tylko ja się borykam z tym wszystkim... . Ja jako jedyna nie mam z nim prawie kontaktu... Pozniej dowiedziałam się że mąż jest bezpłodny... Następnie po ciężkiej chorobie zmarła moja ukochana babcia, w tym roku na moich oczach odeszła moja Ciocia 😭I jakoś ciężko mi uwierzyć w to ze od razu wszystko się uda. Ze po 32 latach zły los sie odwrócił... Bo wszystko co kochałam zostało mi zabrane... Ja po prostu po tym wszystkim co mnie spotkało nie mogę uwierzyć w sobie, w to ze kiedyś będę naprawdę szczęśliwa. A do pełni szczęścia brakuje mi maluszka... Nie będę was więcej męczyć moimi problemami i moim brakiem wiary w siebie i moje maleństwo. Przepraszam
Współczuję przeszłości, forum jest od tego żeby się wygadać, ale nie pomoże uporać się z lękiem dlatego zawsze gorąco namawiam na rozmowę z psychologiem nawet w klinice w której robi się in vitro są chyba bezpłatne. A z takich przeżyć mogę powiedzieć, że po prawie 2 latach o ślubu rozpadło się moje małżeństwo miałam duże parcie na dziecko a mąż nie, później nagle zmarł jego szwagier i osierocił 2dzieci małych więc pomagaliśmy, w kolejnym roku zmarła jego babcia, a w następnym chrzestna dostała udaru a miała tylko jego więc przez 2lata do śmierci się nią opiekowaliśmy, po tym wszystkim plemniki spadły na kilka tysięcy, więc ponad rok aż się odbudowały a znacznie dłużej aż doszliśmy do aktualnej formy zdrowotnej i psychicznej, nam osobiście bardzo pomógł sport. Jak sama wiesz życie potrafi dać w kość, postaraj się opanować, mi lekarz mówi co wizyta, że mam być spokojna bo dziecko wszystko czuje.
 
Współczuję przeszłości, forum jest od tego żeby się wygadać, ale nie pomoże uporać się z lękiem dlatego zawsze gorąco namawiam na rozmowę z psychologiem nawet w klinice w której robi się in vitro są chyba bezpłatne. A z takich przeżyć mogę powiedzieć, że po prawie 2 latach o ślubu rozpadło się moje małżeństwo miałam duże parcie na dziecko a mąż nie, później nagle zmarł jego szwagier i osierocił 2dzieci małych więc pomagaliśmy, w kolejnym roku zmarła jego babcia, a w następnym chrzestna dostała udaru a miała tylko jego więc przez 2lata do śmierci się nią opiekowaliśmy, po tym wszystkim plemniki spadły na kilka tysięcy, więc ponad rok aż się odbudowały a znacznie dłużej aż doszliśmy do aktualnej formy zdrowotnej i psychicznej, nam osobiście bardzo pomógł sport. Jak sama wiesz życie potrafi dać w kość, postaraj się opanować, mi lekarz mówi co wizyta, że mam być spokojna bo dziecko wszystko czuje.
Dokładnie, takie rozmowy dodatkowo mogą pomóc uporządkować swoją przeszłość aby móc bez bagażu wejść w ten trudny proces in vitro bo oj siły są na niego potrzebne
 
Współczuję przeszłości, forum jest od tego żeby się wygadać, ale nie pomoże uporać się z lękiem dlatego zawsze gorąco namawiam na rozmowę z psychologiem nawet w klinice w której robi się in vitro są chyba bezpłatne. A z takich przeżyć mogę powiedzieć, że po prawie 2 latach o ślubu rozpadło się moje małżeństwo miałam duże parcie na dziecko a mąż nie, później nagle zmarł jego szwagier i osierocił 2dzieci małych więc pomagaliśmy, w kolejnym roku zmarła jego babcia, a w następnym chrzestna dostała udaru a miała tylko jego więc przez 2lata do śmierci się nią opiekowaliśmy, po tym wszystkim plemniki spadły na kilka tysięcy, więc ponad rok aż się odbudowały a znacznie dłużej aż doszliśmy do aktualnej formy zdrowotnej i psychicznej, nam osobiście bardzo pomógł sport. Jak sama wiesz życie potrafi dać w kość, postaraj się opanować, mi lekarz mówi co wizyta, że mam być spokojna bo dziecko wszystko czuje.
Wiele razy chciałam iść, ale strach był silniejszy... Widzisz z wami pisze o tym co mnie boli, co cieszy. Czego się boję a czego jestem pewna... Ale nie widzimy się w 4 oczy... Ja jestem bardzo wstydliwa, wbrew pozora.... Eh... Wiem że to wszystkio jest dziwne ale cóż nic nie mogę na to poradzić 🙈 no nic nie mecze juz, nie pisze... Odezwę się we wtorek po lekarzu... Mam nadzieję że będą to same cudowne wieści... Ale tak naprawdę czas pokaże jak będzie.... Jeszcze raz przepraszam i życzę wam Cudownej nocy ❤️ Aby każde wasze marzebie się spelnilo a szczególnie te najważniejsze o byciu mama ❤️
 
Wiele razy chciałam iść, ale strach był silniejszy... Widzisz z wami pisze o tym co mnie boli, co cieszy. Czego się boję a czego jestem pewna... Ale nie widzimy się w 4 oczy... Ja jestem bardzo wstydliwa, wbrew pozora.... Eh... Wiem że to wszystkio jest dziwne ale cóż nic nie mogę na to poradzić 🙈 no nic nie mecze juz, nie pisze... Odezwę się we wtorek po lekarzu... Mam nadzieję że będą to same cudowne wieści... Ale tak naprawdę czas pokaże jak będzie.... Jeszcze raz przepraszam i życzę wam Cudownej nocy ❤ Aby każde wasze marzebie się spelnilo a szczególnie te najważniejsze o byciu mama ❤
Tylko wiesz niestety w większości przypadków to rozmowa ze specjalista rozwiązuje problemy. Bo niestety te emocje znowu kiedyś wyjdą jak ze wszystkim jak człowiek się z nimi nie upora i co najgorsze one się gromadzą i niekiedy, wystarczy mały drobiazg aby w najmniej odpowiednim momencie dały swój upust. Pomyśl o tym bo myśle że sama ze sobą mogłabyś się lepiej poczuć. Spokojnej nocy i odzywaj się jak będziesz się martwić nie bądź z tym sama 🙂
 
Może to poprostu był pech, czasami coś co powinno iść modelowo to tak nie idzie, też powinnam była modelowo przy takim amh mieć nie mniej niż 6 komórek a wyszła 1. Nie mniej mam porównanie do innych klinik tj. Invicta, Invime, Fertimedica i nie wspominam ich dobrze w ferti powiedzieli kilka lat temu, że mi in vitro nic nie da bo w menopauze wchodzę 🙄po tym wpadłam w depresję. Zastanawiałam się nad kliniką Bocian, ale po przeczytaniu wielu opinii na temat klinik i lekarzy wybrałam Novum bo to jednak doświadczenie i wyniki. A rozmawiałaś indywidualnie z embriologiem? Może błąd mrożenia? Czytałam kiedyś na Nasz Bocian dziewczyna miała taką sytuację, że jedna z klinik źle zamrozila zarodki i po rozmrożeniu każdy padł.
Jak pojechalam do kliniki to rozmawialismy z Dr L i dr K.
Nie ma co tego juz roztrzasac i tak prawde znaja tylko oni.
Ješli te ktore obserwuja tez padna szybko lub beda się zle rozwijac to raczej tak bylo ze byly poprostu kiepskie.Nikogo nie chce bezpodstawnie osądzać, nikt sie nie przyzna.zobaczymy co zycie zweryfikuje.
 
Może to poprostu był pech, czasami coś co powinno iść modelowo to tak nie idzie, też powinnam była modelowo przy takim amh mieć nie mniej niż 6 komórek a wyszła 1. Nie mniej mam porównanie do innych klinik tj. Invicta, Invime, Fertimedica i nie wspominam ich dobrze w ferti powiedzieli kilka lat temu, że mi in vitro nic nie da bo w menopauze wchodzę 🙄po tym wpadłam w depresję. Zastanawiałam się nad kliniką Bocian, ale po przeczytaniu wielu opinii na temat klinik i lekarzy wybrałam Novum bo to jednak doświadczenie i wyniki. A rozmawiałaś indywidualnie z embriologiem? Może błąd mrożenia? Czytałam kiedyś na Nasz Bocian dziewczyna miała taką sytuację, że jedna z klinik źle zamrozila zarodki i po rozmrożeniu każdy padł.
Nov.um wcale nie jest na pierwszym miejscu. W załączeniu jedyne wiarygodne dane z programu rządowego. Mało tego w tym programie preferowano hodowlę do blastek.
Inne przechwałki na stronach kliniki....no cóż to tylko reklama i komercja.
Najlepsza klinika to ta w której się udało. Choć jak widzę w każdej potrafią coś zepsuć. Ja mogę chwalić Bo.ciana ale mojej koleżance pierwsza stymulację zepsuli.
 

Załączniki

  • MZ dane o skuteczności realizatorów (3).pdf
    1,7 MB · Wyświetleń: 67
reklama
Może to poprostu był pech, czasami coś co powinno iść modelowo to tak nie idzie, też powinnam była modelowo przy takim amh mieć nie mniej niż 6 komórek a wyszła 1. Nie mniej mam porównanie do innych klinik tj. Invicta, Invime, Fertimedica i nie wspominam ich dobrze w ferti powiedzieli kilka lat temu, że mi in vitro nic nie da bo w menopauze wchodzę 🙄po tym wpadłam w depresję. Zastanawiałam się nad kliniką Bocian, ale po przeczytaniu wielu opinii na temat klinik i lekarzy wybrałam Novum bo to jednak doświadczenie i wyniki. A rozmawiałaś indywidualnie z embriologiem? Może błąd mrożenia? Czytałam kiedyś na Nasz Bocian dziewczyna miała taką sytuację, że jedna z klinik źle zamrozila zarodki i po rozmrożeniu każdy padł.
A jakie masz Amh? No 1 to rzeczywiscie malutko ale najwazniejsze ze to był ten JEDYNY❤
 
Ostatnia edycja:
Do góry