reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny mam pytanie czy na początkowych wizytach po udanym transferze byliscie badane manualnie? Ja ostatnio bylam ma wizycie w 11tc to była już 4 wizyta i zawsze mialam tylko usg. Ostatnio czytalam ze Marczuk poronila bliźniaki w 12tc ze względu na skracająca się szyjkę. Od kiedy lekarz powinien ta szyję badać??
Ja w ogóle nie miałam badania dopochwowo i dopiero jak poleciałam do Polski w 24tc chyba to poszłam bo też się martwiłam trochę ta szyjką
 
Kochana ja tak miałam, że też nie odstawiałam w ogóle antyków, on pow że jestem wprowadzona w sztuczna menopauze i odrazu zaczęłam stymulacje i też plamiłam i pow, że jak najbardziej to jest normalne, że mogę plamić
Dziękuje Kochana, to już teraz będę spać spokojnie, już mnie dużo uspokoiła @KarolinaJ79 😘
Dziś dzwoniłam do doktorka i mówił ze tak, to normalne, myślał ze mi mówił 🤦🏻‍♀️🤷🏻‍♀️😂😂
A Ty jak się czujesz?
 
Właśnie KASA, dziewczyny ile wydałyście do tej pory, liczycie to?
Ja strasznie się boję, że ta Kasa mnie pokona:(
Jak u was wygląda koszt jednej procedury ?
U nas trzy stymulacje własne i potem 4 transfery z KD. Nigdy nie mieliśmy refundacji na leki ani dofinansowania procedury ze względu na moje niskie AMH. Wydalismy 70 tys. do tej pory. 😔 Dziecka brak...
Teraz idzie następna kasa, bo robie badania immonologoczne...
 
Wstyd przed lekarzem? Oszalalas? A dlaczego miałabyś czuć wstyd? To on niech się wstydzi, że nie pomaga wystarczająco. W ogóle nie powinnas mieć takich obaw. Płacisz grubą kasę, a on tam jest po to żebys mogła mieć tyle podejsc ile potrzebujesz
A wiesz, że ja też czuję taki wstyd... Nawet przed wami wszystkimi. Chyba całkiem mi na głowę już to wszystko padło. Jak mam transfer to robię wszystkim nadzieję a potem d.upa z tego. @Hope899, Ty wiesz że nie powinnyśmy tego czuć, prawda 😘. Nasze rozumki są już mocno pokręcone przez in vitro 😛
 
Cześć Dziewczyny,
Jestem tu nowa i pełna podziwu ile tu można znaleźć cennych wskazówek i wsparcia :) zaczynam swoją przygodę z in vitro i zastanawiam się czy któraś z Was miała podobnie jak ja i jej się udało i przy jakim protokole: cienkie jajowody, PCO, hiperinsulinemia, drobne zrosty przy jajnikach, male ogniska endo (zrosty, endo, jajowody, jajniki ogarnięte przy laparo)
 
Właśnie KASA, dziewczyny ile wydałyście do tej pory, liczycie to?
Ja strasznie się boję, że ta Kasa mnie pokona:(
Jak u was wygląda koszt jednej procedury ?
U mnie 3 IUI i 3 IVF .... teraz 4 IVF i sie udalo :-)
Wydalismy okolo 100tys z wszystkimi zabiegami i lekami ( poprzednie zabiegi nie byly w PL, mieszkalismy z mezem w Hiszpanii... )
 
A wiesz, że ja też czuję taki wstyd... Nawet przed wami wszystkimi. Chyba całkiem mi na głowę już to wszystko padło. Jak mam transfer to robię wszystkim nadzieję a potem d.upa z tego. @Hope899, Ty wiesz że nie powinnyśmy tego czuć, prawda 😘. Nasze rozumki są już mocno pokręcone przez in vitro 😛
Ja nigdy nie czułam wstydu... Czułam niesprawiedliwość losu, powracające pytania dlaczego akurat ja... Pretensje do samej siebie i do losu, że nie ułożyłam sobie życia wcześniej, może byłoby łatwiej... Mój mąż mnie czasem trzeźwi pytaniem dokąd będziemy próbować. Czasem się za to wściekam, ale czasem myślę, że to taki głos rozsądku... Bo kiedy idziemy do kliniki znowu, to może lekarz myśli: to znowu Ci frajerzy, którzy i tak nie mają szans, ale chcą płacić, więc niech płacą... Masz rację Fredzia, mamy pokręconą psychikę...
Czasem kiedy czytam posty dziewczyn pełne optymizmu, mówienie do brzuszka 2 dni po transferze, to myślę sobie dwie rzeczy. Z jednej strony zazdroszczę tego nieskalanego optymizmu, który z każdą nieudaną procedurą jest trudniejszy, a z drugiej sama wiem jak głupio i beznadziejnie się czułam, kiedy po czymś takim okazywało się wielkie zero... Ja już nie mówię do brzucha... Nie mam odwagi...
 
reklama
Do góry