reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Wow i takie wiadomości dają człowiekowi nadzieję, że może nam się uda. A jaki koszt poniesliście, przy słabszym nasieniu chyba koszty wzrastają?
Nie wiem jakie są koszty w innym wypadku. Koszty badań kilkukrotnych. Z racji wieku i wynikow mąż nie miał żadnych zabiegów. To zaoszczędzilo na pewno czas i pieniądze.
 
Musicie porobić badania wymagane ustawą, jeśli jeszcze nie macie. Jeśli krótki protokół, to wizyta na początku cyklu, punkcja i, jeśli cię nie przestymuluja, to parę dni później transfer... Może być transfer odroczony do kolejnego cyklu...
Jakie macie przyczyny niepłodności?

Czyli w miarę szybko to może być
Mój mąż miał (nadal ma) słabe wyniki nasienia tylko 1% morfologia była w pierwszym badaniu, załamał się chłop. Teraz jest 3% ale inne parametry nadal niskie.
Ja jestem wiekowa 42, więc jest za pięć dwunasta ze wszystkim. Do tego odebrałam dziś swoje AMH i jest zaledwie 0,72 a rok temu miałam 1,45 no masakra.
Za długo czekałam na naturalny cud i leczenie u zwykłych ginów,.
 
Czyli w miarę szybko to może być
Mój mąż miał (nadal ma) słabe wyniki nasienia tylko 1% morfologia była w pierwszym badaniu, załamał się chłop. Teraz jest 3% ale inne parametry nadal niskie.
Ja jestem wiekowa 42, więc jest za pięć dwunasta ze wszystkim. Do tego odebrałam dziś swoje AMH i jest zaledwie 0,72 a rok temu miałam 1,45 no masakra.
Za długo czekałam na naturalny cud i leczenie u zwykłych ginów,.
Przepraszam, że tak zapytam wprost, dalszego tak długo zwlekaliscie z decyzją, żaden z ginekologów wcześniej nie sugerował in vitro?
 
Przepraszam, że tak zapytam wprost, dalszego tak długo zwlekaliscie z decyzją, żaden z ginekologów wcześniej nie sugerował in vitro?
Wiesz w moim życiu wszystko się późno zaczęło ... późno spotkałam mojego męża, potem różne perypetie życiowo zdrowotne, i kilka lat straconych na czekaniu, mierzeniu temperatury i innych bzdurach, które zalecił specjalista.
 
Wiesz w moim życiu wszystko się późno zaczęło ... późno spotkałam mojego męża, potem różne perypetie życiowo zdrowotne, i kilka lat straconych na czekaniu, mierzeniu temperatury i innych bzdurach, które zalecił specjalista.
Wiadomo różnie się układa. Niestety często słyszę właśnie o staraniach przez kilka lat i to pod okiem ginekologów. Wkurzają mnie takie sytuacje. Po 35 r 6 miesięcy starań i powinna być już klinika, takie są teraz wytyczne. Moja ginekolog tak mniej więcej zrobiła , był to dla mnie szok bo mam już dziecko poczęte naturalnie, a ona udowodniła że nic z tego nie będzie i tylko klinika.
Powodzenia życzę:)
 
Wiadomo różnie się układa. Niestety często słyszę właśnie o staraniach przez kilka lat i to pod okiem ginekologów. Wkurzają mnie takie sytuacje. Po 35 r 6 miesięcy starań i powinna być już klinika, takie są teraz wytyczne. Moja ginekolog tak mniej więcej zrobiła , był to dla mnie szok bo mam już dziecko poczęte naturalnie, a ona udowodniła że nic z tego nie będzie i tylko klinika.
Powodzenia życzę:)

Dzięki, będzie nam potrzebne.
 
reklama
Ukraina ma jedne z najbardziej liberalnych przepisów. Zarodki przewozi się w specjalnych termosach, ponoć kliniki mogą wypożyczyć.
Oj bardzo ,podchodzace wrecz pod kryminal.Duzo nie brakowalo a bym tam wyladowala😆tzn na Ukrainie,nie w kryminale.Zarodki przewozi sie w cieklym azocie,do czego trzeba miec specjalnie przystosowane auto.Przynajmniej tutaj zajmuja sie tym specjalne firmy,nikt nikomu nie wyda tego nawet w termosie,ale moze w Polandii tak to dziala
 
Do góry