mary.m
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2019
- Postów
- 1 527
Dzień dobry. Dziś 6 dpt aaaaaaaa
Odważna jesteś pięknie się zapowiada jak w 6dpt jest już kreseczka kiedy idziesz na betę?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dzień dobry. Dziś 6 dpt aaaaaaaa
Zgadzam się, mam podobne podejście, tyle że u nas te przesiewowe robi wiele osób, bo cena jak w PL, a zarobki inne.No ale jeśli na 99.9 czy tam 99.8% to ryzyko masz 1:10 000 , 1:5000 czy jakoś tak. Już nie chce mi się sięgać po swoje papiery. Wiec nie napisałam 100 %. Przezierność karkowa u dzidziusia kiwibanan nie jest jakaś duża dlatego wyliczone ryzyko z USG nie jest wysokie. Nie ma co straszyć dziewczyny. Inwazyjne badanie po in vitro to ostatnie co bym zrobiła. Moja ginekolog robi takie badania i stwierdziła że zamiast tego testu może zrobić badanie inwazyjne. Patrzyłam na nią jak na wariatkę, przy ryzyku 1:500 ? Jak zaniosłam wyniki testu panorama to z ciekawością przejrzała, widocznie rzadko pacjentki takowe robią. W moim przypadku to było wybawienie, uspokoiłam się i nie myślałam więcej o ewentualnych chorobach dziecka.
Mam identyczny problem, niestety nie ma na to idealnej recepty.
Ale mam trzy sprawdzone rady:
- po pierwsze nie ściskaj bardzo faudki skóry, leciutko tak ledwo co
- po drugie wstrzykuj roztwór bardzo wolno, najlepiej licząc co najmniej do 10
- po trzecie absolutnie nie uciskaj brzucha, najlepiej w ogóle przez cały dzień.
U mnie największe siniaki powstawały właśnie wtedy jak nawet lekko się pochylałam albo dotykałam brzuchem np blatu w kuchnii.
Nie usuwa się tego powietrza, ono potrzebne jest do tego, żeby podać do końca lek w końcu znajdziesz sposób jak podawać te zastrzyki, a te guzki zejdą po jakimś czasie. Niestety dosc długo się goją. Też gdzieś czytałam o tym altacecie, ale ja nie stosowałam. Może spróbujA powiedz mi usuwasz powietrze zanim podasz zastrzyk?
A powiedz mi usuwasz powietrze zanim podasz zastrzyk?
Gratulacje dzidzius rośnie gdyby krwiaki były niepokojące to lekarz też by powiedział chyba coś.Cześć dziewczyny. Jestem właśnie po drugim USG... Niestety mam małe krwiaczki.. Co to może oznaczać? Czy któraś z was też tak miała i było później dobrze? Jestem załamana.. Dzidziuś mierzy 1,5 cm ale ten krwiak mnie martwi... Dzisiak jest 8 tydzień i 1 dzień... Ahhh
O właśnie, ja teraz już też tak mam. Jednak większa świadomość zmienia podejścieCo do uspokojenia to właśnie o to chodzi w tych testach z wolnego dna szkoda stresu cała ciążę. Ale co do wiązania in vitro z mniejszą koniecznością wykonywania testów inwazyjnych to bym tak daleko nie szła. In vitro bez badania zarodków w żaden sposób nie zmniejsza ryzyka wad genetycznych. To że blastka jest wzorcowa nie znaczy że nie ma wady genetycznej. Faktem jest że test inwazyjny to ostatni krok, najpierw usg, a potem zwykle robią pappa bo to jest refundowane. Wybawieniem jest wlasnie test wolnego dna z krwi bo jest nieinwazyjny no ale drogi. I w przypadkach gdy sa watplowisci to on w zasadzie je rozwiewa. Coz ciaza to jest zawsze niespodzianka i zaden test nie zagwaratuje ze dziecko jest zdrowe, bo jak nie zd to moze miec inne wady nie do wykrycia. Sa ludzie, ktorzy nie robią badań, bo będzie co będzie, są tacy którym lekarze to odradzają bo usg w normie i potem niestety są niespodzianki. W bloku mam jeden taki przypadek, wzorcowa ciąża i poród A potem niespodzianka i zd. Śliczna dziewczynka ale już przeszła 2 operacje na serce (bo zd wiąże się z wadami serca m.in). Po tym co wiem teraz w każdej ciąży bym robiła test z wolnego dna. Nie chce Was straszyc, ale takie są fakty, a ja szerze świadome podejście...także badajcie się.