reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Na każdego ponoć działa co innego, na mnie nie działa kompletnie nic, ani tabletki, ani gumy (pregnavomi) ani domowe sposoby, wymioty ustały po lekach, ale czuję się jak na kacu całe dnie, raz lepiej, raz gorzej... 28tc teraz
Ja miałam okropne mdłości mi przeszło jak jadłam mało co 2h ale mało. I piłam herbatę z imbirem. Kiedyś nawet jak wysiadłem z autobusu to do śmietnika zwymiotowalam ale mi na czczo było najgorzej.
 
Ja miałam okropne mdłości mi przeszło jak jadłam mało co 2h ale mało. I piłam herbatę z imbirem. Kiedyś nawet jak wysiadłem z autobusu to do śmietnika zwymiotowalam ale mi na czczo było najgorzej.
Ja mam tak samo, co dwie godziny muszę zjeść, dla mnie imbir to była masakra, wymiotowałaś kiedyś po imbirze?
Pali rura jak cholerna😄
 
Tego nigdy nie wiadomo. Dziewczynie, która była ze mną na transferze nie mieli co transferować, same murole w 5 dobie. Podali jedną bo skoro już przyjechała. Nawet rozmowę z lekarzem miała aby następnym razem zrobić genetykę, no bo coś jest nie tak. Z pozostałych 5 zarodków nic nie zamrozono. No i urodziła synka😀 Dla mnie jest kompletnie bez sensu trzymać do piątej doby jeden zarodek, lepiej w trzeciej dobie transferować i niech się dzieje.
Moja znajoma w Holandii miała podobny przypadek. Zrobili jej świeży transfer z 3dniowego. Resztę hodowali do 5 doby i nie przeżył żaden. A z tego 3dniowego ma synka.
 
reklama
Do góry