reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Gotadora, ja też trzymam kciuki za bliźniaki. Życzę Ci tego z całego ♥

stylowi_pl_dziecko_887359.jpg
 
reklama
Gotadora - piękna betka :-) Niezłe cyferki :szok: Życzę Ci bliźniaków skoro ich pragniesz :-)

Lawendowy_sen
- genetycznie to ja jestem obciążona różnymi chorobami. Wolę nawet o tym nie myśleć ile ich jest ( w tym rak). Nie denerwuj się lekarz powiedział, bo lepiej dmuchać na zimne niż dopuścić do złego stanu. Tzw. profilaktyka po prostu. Będzie dobrze.

Madzialenak - super wieści z maluszkiem. W zasadzie to byłoby już super gdyby miał w cm cosik w okolicach 60, np. 53 :-) Bo znaczy się, że byłby już niedługo na świecie zamiast w brzuszku u mamusi.

A ja miałam stresa, że dzisiaj sama leki sobie będę mieszać. Jakoś jak mam wymieszać ponad 700 zł w jednej strzykawce to strach mnie ogarnia. Na szczęście emek będzie szybciej i mi zrobi mieszankę ( zastrzyki robię sama). A poza tym dzisiaj rozmawiałam z szefem na temat urlopu po punkcji i czekam na decyzję. W zasadzie jak mi nie da wolnego no to cóż. Pójdę na zwolnienie. Chociaż wolałabym nie, żeby nie tracić kasy. Mam w planie pracę w domu ( chodzi mi głównie o dojazdy do pracy i żeby nie dojeżdżać).
 
Gotadora - ładnie bardzo gratuluję.

Lawendowy - u mnie dość smutno za miesiąc mogę już podchodzić do inv, ale nie podejdziemy ze względu na finanse, to okropna bariera, chyba najbardziej niesprawiedliwa, a co najgorsze niemożliwa do przeszkoczenia, przynajmniej jak na razie. A co u ciebie. próbujesz niedługo?
 
Kinga dobrze, że M Ci wymiesza lekarstwo, ja też zawsze miałam stracha, za pierwszym razem on zawsze mi preparował zastrzyki, ja robiłam, a ostatnio miałam super, bo mieszała mi w klinice pielęgniarka, wymieszała mi też menopur taki na kilka zastzryków, więc musiałam jedynie odmierzać - Kinga - to już końcowe odliczanie Twoich zastrzyków! z każdym dniem coraz bliżej dzidziusiów!
 
Gotadora - no, mam nadzieję, że już niedługo będę miała jakiegoś maluszka w brzuszku. Chociaż jednego. Co mi wynagrodzi ból jaki muszę przeżyć. Normalnie nie mogę siedzieć nie wiadomo ile ( a pracę mam siedzącą raczej), bo mnie boli brzuch powiększony i plecy ( lub raczej jajniki na pewno tak odczuwam).

A odnośnie zastrzyków to z tego co czytałam to właśnie Pergoveris musi być wymieszany bezpośrednio przed podaniem. Więc dobrze, że będzie emek. Wczoraj mieszałam pod nadzorem emka, ale ciut "namieszałam" :zawstydzona/y: Dobrze, że emek poprawił.
 
Kinga, mam nadzieję, że szef spojrzy na Ciebie łagodnym okiem i przychyli się do Twojej prośby.
Pewnie, że lepiej być w domu, szczególnie po punkcji i transferze i ewentualnie dozować sobie pracę.
 
Retiolandia - życzę, żeby udało Ci się z finansami. Wiem, że to ciężka sprawa i największa przeszkoda. Tak to już jest w naszym pięknym kraju, że za wszystko trzeba płacić. Ja na więcej już też nie będę miała kasy, więc mam nadzieję, że tym razem mi sie uda. W końcu już 3 raz.
 
reklama
Lawendowy - u mnie dość smutno za miesiąc mogę już podchodzić do inv, ale nie podejdziemy ze względu na finanse, to okropna bariera, chyba najbardziej niesprawiedliwa, a co najgorsze niemożliwa do przeszkoczenia, przynajmniej jak na razie. A co u ciebie. próbujesz niedługo?

Retiolandia, ​możemy podać sobie ręce. U mnie dokładnie taka sama przeszkoda, co i u Ciebie.
Mój mąż nadal bez pracy. A ile można robić strony www?! Ale jak tylko coś się ruszy, to od razu zaczynamy od nowa, bo niestety nie mam nawet Pingwinków.

Tobie też życzę, żebyś jak najszybciej przystąpiła do kolejnej próby.
 
Do góry