Gonia0605
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2020
- Postów
- 2 258
Ja wzięłabym steryd bez wahania... Mój doktor nie zaproponował przy ostatnim transferze, a ja zwyczajnie zapomniałam się o to upomniec... . Wiem że nie każdy zarodek powinien się zaimplantować, ale po tylu niepowodzeniach i bez diagnozy, nie marzy się o niczym innym niż ta pozytywna Beta...Tez myśle, ze to nie jest takie proste. San fakt, ze wprowadzenie zarodka czasem nazywają transplantation:-) zobaczymy co doktor teraz powie. Poczekam jeszcze na ten transfer i zrobię badania. Ja tez się boje trochę sterydu bo on obniża odporność wiec nawet te zarodki które nie powinny się implantują. Masz częstość poronień po sterydzie tak samo wysoką jak bez tylko dla niektórych to jedyna szansa. No i steryd pomaga tym słabym zarodkom ale sama nie wiem... Zastanawiam się nad tym wszystkim. No,ale pamietam jak było kiedyś - wszystko badałam ! niepotrzebnie, potrzebnie by mieć poczucie kontroli I czymś zająć głowę :-) może to wystarczy ;-P A u was tez czynnik męski?
Pytałam go o ten steryd na wizycie kontrolnej po niepowodzeniu i powiedział mi, że przez koronawirusa nie daje... Kurde... Chyba ja mam prawo decydować o swoim zdrowiu... Od marca pracuję w domu, ryzyko minimalne. Nie powinien liczyć się z moim zdaniem?
Ostatnia edycja: