reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja to już jak zrozumiałam jak to działa przy in vitro, to nie robiłam takich planów typu kiedy chcialabym być w ciąży... Bo moje plany zawsze trafiał szlag, a życie toczylo się swoim rytmem. Lepiej planować to na co mamy wpływ, czyli tak jak piszesz, kiedy planujesz start stymulacji itp. A kiedy się uda, to już inna historia.
Rownie dobrze życie Cię może zaskoczyć za chwilę. Nie wiemy tego niestety[emoji4]
Oby mnie pozytywnie zaskoczyło. [emoji7]
Próby zajścia w ciążę nauczyly mnie pokory.
Przyjaciolka pytała się mnie: po tym wszystkim chcesz dziecka mniej czy bardziej? Odpowiedzialam: pokorniej. To nie tak że chce się mniej czy bardziej. Po prostu los jest su...a i robi sobie z nas żarty. Ale gdybym chciała tak jak na początku starań to bym w wariatkowie wylądowała [emoji28]
Ale wierzę, że wiara i dobre nastawienie czyni cuda. Warto walczyć o swoje marzenia, więc dziewczyny nie poddawajcie się [emoji120][emoji3590]
 
reklama
Wow 450 to naprawdę końskie dawki.. Samo reagowanie nie musi wprost proporcjonalnie zależeć od amh.. Mi ciągle lekarze mówili że dawki 300 już jest ryzyko że wpłyną negatywnie na jakośc dlatego 300 dawki nie chcą za długo podawać
No, coś tym jest, że dawka niekoniecznie dawka musi wprost zależeć od amh. U mnie przy amh pow. 6 zaczynaliśmy od dawki Menopuru 75/150,ale dopiero przy 225 zaczęły rosnąć pecherzyki
 
Oby mnie pozytywnie zaskoczyło. [emoji7]
Próby zajścia w ciążę nauczyly mnie pokory.
Przyjaciolka pytała się mnie: po tym wszystkim chcesz dziecka mniej czy bardziej? Odpowiedzialam: pokorniej. To nie tak że chce się mniej czy bardziej. Po prostu los jest su...a i robi sobie z nas żarty. Ale gdybym chciała tak jak na początku starań to bym w wariatkowie wylądowała [emoji28]
Ale wierzę, że wiara i dobre nastawienie czyni cuda. Warto walczyć o swoje marzenia, więc dziewczyny nie poddawajcie się [emoji120][emoji3590]
Wiadomo😊
 
Dziewczynki mnie wczoraj tak rozwaliła wiadomość od fredzi ze tak strasznie rozbolała mnie głowa i o 20 wzięłam dwie mocne tabletki i spałam aż do rana. Nawet mnie mąż nie obudził żebym się umyła .... miałam ciśnienie 150/100 😭😭 tak strasznie było mi przykro i oczywiście już wiem ze mój transfer się nie uda bonjak taka kochana i cudowna fredka nie ma szczęścia w tym wszystkim to dlaczego mi miałoby się udać 😭😭😭
Mój mąż mi dzisiaj suchy głowę ze nie powinnam się tak wkręcać w historie z forum bo się dobijam nie tylko swoimi ale tez cudzymi niepowodzeniami.
Ale czy można inaczej ?? To nie są historie z forum. powiedziałam mężowi ze to są ludzkie historie. Za każdym nickiem na forum jest rodzina która cierpi tak samo jak my. Jest kobieta która robi cuda ze swoim ciałem tylko po to żeby zostać mama, jest partner który cierpi w ciszy. To jest tak trudne i bolesne ze nie można być w tym samemu 😭😭😭
A porażki bolą swoje i cudze tez 😭
 
Ja juz wczoraj mowilam mezowi gdzie ma mnie pochowac w razie gdybym sie po narkozie nie obudzila i ze ma mnie spalic bo nie chce zeby robaki mnie zarly🥴🥴
A testament masz? 🤣
Moj maz wlasnie pytal co z mieszkaniem-bo jest moje😉.Powiedzialam ze moja wola jest zeby on tam mieszkal😁😉
Jeśli nie macie dzieci to słowo to za mało. Razem z mężem dziedziczą rodzice 🤣 szybko śpisz wolę na piśmie 👍
 
Dziewczynki mnie wczoraj tak rozwaliła wiadomość od fredzi ze tak strasznie rozbolała mnie głowa i o 20 wzięłam dwie mocne tabletki i spałam aż do rana. Nawet mnie mąż nie obudził żebym się umyła .... miałam ciśnienie 150/100 😭😭 tak strasznie było mi przykro i oczywiście już wiem ze mój transfer się nie uda bonjak taka kochana i cudowna fredka nie ma szczęścia w tym wszystkim to dlaczego mi miałoby się udać 😭😭😭
Mój mąż mi dzisiaj suchy głowę ze nie powinnam się tak wkręcać w historie z forum bo się dobijam nie tylko swoimi ale tez cudzymi niepowodzeniami.
Ale czy można inaczej ?? To nie są historie z forum. powiedziałam mężowi ze to są ludzkie historie. Za każdym nickiem na forum jest rodzina która cierpi tak samo jak my. Jest kobieta która robi cuda ze swoim ciałem tylko po to żeby zostać mama, jest partner który cierpi w ciszy. To jest tak trudne i bolesne ze nie można być w tym samemu 😭😭😭
A porażki bolą swoje i cudze tez 😭
Nie myśl jednak o tym że skoro innym się nie udało to Tobie też nie. Są też takie które urodziły już dzieci mimo że jakiś czas temu przezywaly na tym forum to samo.
 
reklama
Wszystkie porażki bardzo bolą i swoje i cudze tu na forum. Ale to jest właśnie niestety prawdziwy obraz tej walki. Nie obrazki z różową pupa tylko depresja łzy kłótnie brak kasy i wieczna rozpacz. Jedyne co daje nadzieję to wiele historii zakończonych sukcesem.
I ten cudowny sukces przyjdzie ale trzeba być też gotowym na ten ponury czas żeby szybko się podnosić i walczyć dalej. Tylko Ci co walczą mają szansę na wygraną.
Tu za każdym nickiem toczy się osobisty i rodzinny dramat. Każdy tu może opowiedzieć swoje smutne historie i przeplatane tygodnie czy miesiące. I to nas łączy ta rozpacz i walka.
Bądźmy dla siebie oparciem i siłą w te dni kiedy trudno jest cokolwiek napisać i ogarnąć myślenie.
Doczekamy każdy swojego cudu i sukcesu bo każdy na niego tak samo zasługuje. Stanowimy tu ogromna siłę.
Dziewczynki mnie wczoraj tak rozwaliła wiadomość od fredzi ze tak strasznie rozbolała mnie głowa i o 20 wzięłam dwie mocne tabletki i spałam aż do rana. Nawet mnie mąż nie obudził żebym się umyła .... miałam ciśnienie 150/100 [emoji24][emoji24] tak strasznie było mi przykro i oczywiście już wiem ze mój transfer się nie uda bonjak taka kochana i cudowna fredka nie ma szczęścia w tym wszystkim to dlaczego mi miałoby się udać [emoji24][emoji24][emoji24]
Mój mąż mi dzisiaj suchy głowę ze nie powinnam się tak wkręcać w historie z forum bo się dobijam nie tylko swoimi ale tez cudzymi niepowodzeniami.
Ale czy można inaczej ?? To nie są historie z forum. powiedziałam mężowi ze to są ludzkie historie. Za każdym nickiem na forum jest rodzina która cierpi tak samo jak my. Jest kobieta która robi cuda ze swoim ciałem tylko po to żeby zostać mama, jest partner który cierpi w ciszy. To jest tak trudne i bolesne ze nie można być w tym samemu [emoji24][emoji24][emoji24]
A porażki bolą swoje i cudze tez [emoji24]
 
Do góry