reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

😭😭😭japierdziele dziewczyny ja już nie kumam czemu mam ciagle pod górkę. W pracy przenieśli mnie na inne stanowisko do księgowości i godziny pracy mi się zmieni 😭😭😭jak wszystko poustawiał do in vitro co coś musi się zajebac. Podziwiam kobiety które pracują i podchodzą do in vitro X razy bo to jest masakra 😭
Rozumiem Cię, u mnie też za każdym razem tyle stresu, kombinowania. Jak tylko jedno udało mi się zorganizować, to następne wyskakiwało. Najczęściej chodziło o pracę i terminy w klinice, ale raz zamówiłam z rana w aptece ovitrelle, miał być popoludniu, pojechałam go odebrać a ona do mnie że leki wymagające niskich temperatur dostarczają tylko rano, więc będzie jutro. Chyba nigdy nigdzie nie zrobiłam takiej awantury, a na koniec się rozpłakałam. Przy następnych podejściach, już przy rozpoczęciu stymulacji brałam receptę na ovitrelle.
 
reklama
Mam nos i gardło. Gardło luzik ale nos fuuuuuj... bardzo głęboko wkładają? Do nosa?
Nie chcesz wiedzieć... I do nosa i do gardła wkładają to tak głęboko, że daje uczucie tonięcia. Ja jeszcze dobre 20min potem dochodziłam do siebie. Łzy same napływają do oczu, ale nie z bólu tylko od tego gdzie ten patyk dociera. Beeeeh
 
😭😭😭japierdziele dziewczyny ja już nie kumam czemu mam ciagle pod górkę. W pracy przenieśli mnie na inne stanowisko do księgowości i godziny pracy mi się zmieni 😭😭😭jak wszystko poustawiał do in vitro co coś musi się zajebac. Podziwiam kobiety które pracują i podchodzą do in vitro X razy bo to jest masakra 😭
może warto iść na szczerość. U mnie szef mi proponował nowe stanowisko to powiedziałam jak i co i że teraz muszę być na czymś co ogarniam i mam pod kontrolą i zrozumiał. Fakt jest to jakieś ryzyko no ale. A nawet jak Cię przeniosą to chyba na jakaś elastycznosc i moga pozwolic. madry szef wie że tym sobie zyskuje pracownika lojalność.
 
Rozumiem Cię, u mnie też za każdym razem tyle stresu, kombinowania. Jak tylko jedno udało mi się zorganizować, to następne wyskakiwało. Najczęściej chodziło o pracę i terminy w klinice, ale raz zamówiłam z rana w aptece ovitrelle, miał być popoludniu, pojechałam go odebrać a ona do mnie że leki wymagające niskich temperatur dostarczają tylko rano, więc będzie jutro. Chyba nigdy nigdzie nie zrobiłam takiej awantury, a na koniec się rozpłakałam. Przy następnych podejściach, już przy rozpoczęciu stymulacji brałam receptę na ovitrelle.
I co wtedy zrobiłaś? Znalazłaś gdzieś indziej?
 
Miałam jakoś poszło;)
Z 100 razy rozkładałaś nogi przed lekarzami a w nosi nie dasz sobie pogrzebać

:p:p:p:p:p:p:p
Śmiem twierdzić, że nikt nigdy niczego tak głęboko między nogi mi nie wkładał jak wtedy do nosa [emoji12]
No i do nosa ze tak powiem jest jednak mniej przyjemnie [emoji1787][emoji23]
 
reklama
Do góry