reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Oj okropna diagnoza, nie zazdroszcze. To cholerstwo dość trudno zdiagnozować. U mnie też było podejrzenie i też nie chcieli laparo zrobić....

Niestety Twoje objawy moga na to wskazywać no ale nigdy się nie ma pewności jak się tego nie wybada.

Coś lekarz mówił co dalej z staraniami??
A zrobili Ci w końcu tę laparoskopię? Postawili diagnozę? Lekarz powiedział, że w moim przypadku robić teraz laparo jest ryzykowne, może to pomóc, ale może też przynieść szkody w postaci drastycznego obniżenia amh. Myśle też nad tym czy nie podejść do procedury, wszystkie uzyskane daj mi Boże zarodki zamrozić i później zająć się leczeniem endometriozy.
 
reklama
Mam nadzieje ze na dobrego trafilas bo niestety nie każdy uznaje IO - niektórzy jeszcze nie wiedza co to jest ;) Patrzylam na twoje wyniki kochnie i naprawdę sporo odbiegają od normy. Niektórzy lekarze nie chcą dawac metforminy bo uwazaja ze taki stan przedcukrzycowy można zbic sama dieta i ruchem - bo można ;) ale my nie mamy tyle czasu i potrzebujemy mety. Poiedz ze starasz się o dziecko - nietorzy dobrzy ginekolodzy na podstawie USG przepisują mete żeby jajniki lepiej pracowaly...

Lekarz od razu powiedział, że IO, później sprawdził homa i potwierdził, przepisał metformine 2x500, zalecił oczywiście dietę o niskim indeksie glikemicznym i ruch 👍 i jeszcze przy okazji zlecił dużo dodatkowych badań, czyli znowu trzeba się kłuć ;)
 
Boziu nigdy nie sądziłam że my kobiety jesteśmy w stanie tyle znieść, przecież niby jesteśmy ta słabsza płcią 🙈 Patrząc na mnie gdy jestem na początku drogi (wierzę w to ze na końcu drogi czeka na mnie moje maleństwo które już niedługo będzie rosło w brzuchu) czego i wam z calego serca życzę 😘😘❤️ przecież ta seria badań, zastrzyków jest niemożliwa. Normalnie jestem tak opuchnięta ze to bajka (brzuch mam jak bym przynajmniej była w 4 miesiącu 🙈) miejsca na brzuchu juz ledwo wynajdywanie są do zastrzyków (a jeszcze 6 musze wziąść 🤷‍♀️) Eh... Jedynie na duchu potrzymuje mnie to ze juz niedługo punkcja, później transfer (mam nadzieję i modlę się o to aby był udany) i za jakieś 9 miesiący być może będę tulić maleństwo ❤️
 
reklama
Do góry