Mów mi tak częściej , ja tez Cię uwielbiam I pamiętaj ze będzie dobrze! Z taka obstawa musiPisałam Ci już że Cię uwielbiam???? Bo jeśli nie, to powinnam wpierdziel dostać . Trochę lepiej się czuję jak napisałam to wszystko co mnie gnębi, a dziewczyny jak zwykle są niezastąpione ❤. Będę tak wam truła aż do bety .
reklama
Dopiero nadrabiam forum i już miałam Ci opierdziel pisać, ze chciałaś zrezygnować ! Ani się waż , nie po tych wszystkich zastrzykach. Jutro zrobicie badanie i zaczniesz stymulacjęDziękuję dziewczyny za pocieszenie.. Sorry ze tak wybuchowo i wulgarnie zareagowałam ale się poczułam tak jakby mi ktoś w pysk strzelił, jakby chcieli się mnie pozbyć... Dzwoniłam, wysyłałam maile, nie odezwali się.. Wkoncu mój mąż zadzwonił i się nagrał na sekretarkę... Troszkę zbyt emocjonalnie do nich,, mówił,, I lekko groził co było niepotrzebne Ale on to przeżywa ze mną tak samo i robi mi te zastrzyki i widzi że to nie łatwe dla mnie tak samo dla niego... I po jego nagraniu się na sekretarkę od razu do mnie oddzwonili.. A ja zaryczana.. Chcieli mnie zbyć, ale też się zaczelam drzeć patola mowie Wam... I kazali mu przyjść jutro na 10:00 na pobranie krwi... Wynik powinien być w środę i jak wszystko będzie ok to w środę mi zadzwonia i zacznę stymulacje z opóźnieniem..
W Vitrolive Szczecin, to taka mała klinika@fredka84 a w jakiej klinice jesteś?
a tak Ty w Dani. Ja teraz działam już z komórką dawczyni. Pierwszy transfer za mną, bez powodzenia... W tym cyklu kolejny wiec juz niebawem. Niedługo mnie zamkną w jakimś zakładzie chyba...Aneta Śledziłam Twoje losy i wiem, że Ty nadal bez powodzenia A na jakim etapie teraz jestes? Ja w Danii się leczę i tutaj bardzo olewatorsko podchodzą do badań. Dlatego przy okazji pobytu w Polsce chce dla siebie zrobic. Dzięki, na pewno Twoja lista się przyda
Dopiero nadrabiam forum i już miałam Ci opierdziel pisać, ze chciałaś zrezygnować ! Ani się waż , nie po tych wszystkich zastrzykach. Jutro zrobicie badanie i zaczniesz stymulację
Dziękuję kochana Mam nadzieję że nie wymyślą znowu czegoś żeby się mnie pozbyć
Hahaha tez się tym zajadlalam, a po drugim transferze ledwo z samochodu wysiadlam to pobiegłam do sklepu po lody bo pomyślałam ze coś mi się należyCzasem trzeba zapomnieć o dolegliwościach i dać się ponieść słodkości
Najgorsze były moje wyrzuty sumienia, jak wyczytałam tutaj od Was, że przy cukrze i insulinoopornosci zarodek się nie zagnieżdża, a ja wróciłam z transferu i pierwsze co to objadłam się Kinderkami
Do jutra dziewczyny, jestem spóźniona ze spaniem ponad pół godziny
Dobranoc
Pchełka216
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 703
brak mi słów... dostałam info, że wszystkie moje 20 komórek, które miały mieć badane ciałka kierunkowe jest niediagnostyczne, czyli nie mogą ich zbadać. Teoretycznie nie oznacza to, że wszystkie komórki są złe, ale tak naprawdę to nic nie wiadomo; a taki był nasz cel. Jestem zdruzgotana, bo to może oznaczać, że po prostu nie mam szans na dziecko w ogóle Mimo wszystko lekarze zaproponowali mi, żeby zapłodnić wszystkie 20 i zobaczyć ile zarodków się rozwinie; a potem jeśli cokolwiek będzie to badać jednak zarodki. Lekarz tym pokazał mi światełko w tunelu; ale mi po prostu opadły ręce. Boję się telefonu z kliniki, bo to oznacza informacje, a strasznie boję się, że będzie źle masakra.
reklama
Magiaa
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2020
- Postów
- 97
Już wypłakałam co miałam wypłakać, mąż mnie ugłaskał i w siespniu lecimy po następny transferWiesz, wiele osób ma kiepski dzień, ale nikt nie ma tak kiepskiego jak Twój . Nawet nie napisałam że mi przykro przez to wszystko, przytulam mocno
Nie załamuj się kochana, jeszcze nic nie wiadomo! A w razie złych wieści, pamiętaj, jeszcze nie wszystko stracone, wiem, że to może marna pociecha, ale zawsze możesz zdecydować się na komórki dawczyni. Trzymam kciuki, żeby nie było takiej potrzeby i, żeby Twoje pięknie się rozwinęłybrak mi słów... dostałam info, że wszystkie moje 20 komórek, które miały mieć badane ciałka kierunkowe jest niediagnostyczne, czyli nie mogą ich zbadać. Teoretycznie nie oznacza to, że wszystkie komórki są złe, ale tak naprawdę to nic nie wiadomo; a taki był nasz cel. Jestem zdruzgotana, bo to może oznaczać, że po prostu nie mam szans na dziecko w ogóle Mimo wszystko lekarze zaproponowali mi, żeby zapłodnić wszystkie 20 i zobaczyć ile zarodków się rozwinie; a potem jeśli cokolwiek będzie to badać jednak zarodki. Lekarz tym pokazał mi światełko w tunelu; ale mi po prostu opadły ręce. Boję się telefonu z kliniki, bo to oznacza informacje, a strasznie boję się, że będzie źle masakra.
Podziel się: