To był drogi rosół- i z czego sie smieje to nie wiem spoznilam sie do pracy bo musialam na myjnie wjechac i balam sie wyjsc z samochodu czy jakies pierze nie zostala - bo ja mam straszna fobie na pierze a ten facet przyszedl do lukasza i mu zdjecie pokazal darl sie na cala ulice bo nie mogl wejsc bo po tym jak Ozi ugryzl kuriera o moja Tolka z gipsem w łapie go wytrzaskala - zalozylismy domofon (postrzaszyli nas ze duze kary za takie cos) No i Łukasz mu zplacil a kury na rosolek nie dostalam !!! Zreszta od tamtej pory nawet ie mam ochoty na rosol
reklama
Ja się tez już uodporniłam na głupie komentarze.. byliśmy u znajomych i przy jakieś rozmowie on powiedział na czyjś tam temat ze on jakiś nieogarniety, chyba z probówki... no zatkało mnie. Nie powiedziałam nic, bo nie mam ochoty im mówić o naszych problemach, ale tylko spojrzeliśmy po sobie z mezem...Brak słów do ludzi... ale faktem jest, że też tak kiedyś myslam, jak jeszcze nie znałam swojego problemu, że idziesz, płacisz i masz..
Mnie jeszcze dobija jak ludzie mówią "Musisz odpuścić trochę, to się uda" - jakbym miała jakiś magiczny guzik, który nacisnę i nagle będzie zależec mi trochę mniej....
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Ten facet ma jakies bazanty i inne takie stwory, troche pomylony, kiedys mial Lamy !!! no a ja podobno za szybko w terenie zabudowanym jechalam - no i jak @fredka84 napisala z takim psycholem czasami lepeiej sie nie wdawac w dyskusjeHahahahhaah
Kury nie są za bardzo „w cenie”
Moja mama kupowała chyba miesiąc temu (bawi się w hodowcę) i dała 20 zł za kurę. Więc podziwiam gościa, że chciało mu się robić tyle zachodu o takie pieniądze
A z drugiej strony co ta kura robiła na drodze czy poboczu ?
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 382
Poszukaj w swoich wpisach i usuńTo była dziwna osoba, ja nieraz się zastanawiałam kto to jest, był, w sensie czy to była realna osoba(?) i później przemyślałam, ze my tutaj wrzucalysmy zdjęcia ... każdy mogl widzieć I nie wiem już co myśleć? Znowu budzi się we mnie matka Teresa, ze może ona nie była taka zła, może zagubiona itd...
No ale trudno, pojechała niezle tutaj i nie przeprosiła. Rozumie ze chciałaś się zdystansować, to normalne.
Ale nie uciekaj calkiem
Ludzie są różni.. nic nie zrobisz
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 382
Kurde jeszcze fotoradar maTen facet ma jakies bazanty i inne takie stwory, troche pomylony, kiedys mial Lamy !!! no a ja podobno za szybko w terenie zabudowanym jechalam - no i jak @fredka84 napisala z takim psycholem czasami lepeiej sie nie wdawac w dyskusje
Z głupimi się nie rozmawia, głupich się omija
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Ja sobie zdalam sprawe z tego ze jak sie okazalo po droznosci jajowodow ze szukajac jakichkolwiek info na temat in vitro to byla pierwsza strona jaka weszlam... wiec chcyba nas czytajacych jednak jest sporo - a my w pewnym momencie stworzylysmy sobie takie male prywatne krolestwo myslac ze jestesmy same ze soba to sobie pozwalalysmy. Kiedys wrozilam do zdjecia kotre wstawilam - a tam bylo poand 900 wyswietlen a nas udzielajacych sie mozna policzyc Dalo mi to do myslenia...To była dziwna osoba, ja nieraz się zastanawiałam kto to jest, był, w sensie czy to była realna osoba(?) i później przemyślałam, ze my tutaj wrzucalysmy zdjęcia ... każdy mogl widzieć I nie wiem już co myśleć? Znowu budzi się we mnie matka Teresa, ze może ona nie była taka zła, może zagubiona itd...
No ale trudno, pojechała niezle tutaj i nie przeprosiła. Rozumie ze chciałaś się zdystansować, to normalne.
Ale nie uciekaj calkiem
Magiaa
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2020
- Postów
- 97
No właśnie dlatego z mężem bijemy się z myślami czy mówić ludziom o tym, że staramy się o dziecko poprzez ivf, żeby kiedyś nasze dziecko nie usłyszało od jakiegoś pajaca, że jest z probówki... Wiem, że żyjemy w XXI w, świat idzie do przodu, a ludzie są coraz bardziej świadomi, ale czasem jak słyszę niektórych to mam wątpliwości czy oni idą do przodu wraz ze światem.Ja się tez już uodporniłam na głupie komentarze.. byliśmy u znajomych i przy jakieś rozmowie on powiedział na czyjś tam temat ze on jakiś nieogarniety, chyba z probówki... no zatkało mnie. Nie powiedziałam nic, bo nie mam ochoty im mówić o naszych problemach, ale tylko spojrzeliśmy po sobie z mezem...
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
nie unikniesz tego - nie wiem ile masz lat, ile jestescie po slubie... Czesto jest tak ze pary ktore pozniej sie decyduja na dziecko, badz mialy jakies problemy ale udalo sie naturalnie to i tak beda mialy przyszywana łatke in vitrowa... A jak juz sie urodza blizniaki to dopiero... Duzo zalezy od tego gdzie mieszkasz. Kuzynka mojego Łukasz mieszka w Londynie pracuje jako Vet i ma dziecko z in vitro, jej partner podobno nie mogl miec dzieci ale tam nawet nie zrobili mu podstawowych badan a w PL na swoja reke okazalo sie ze mial jakiegos zylaka powrocka czy cos takiego. W kazdym razie jej sie tam udalo in vitro za pierwszym razem tzn podali jej dwa zarodki z dwoma szla w ciaze ale drogie dziecko obumarlo jakos w trzecim miesiacu - urodzila zdrowego clopca - i opowiada ze jej dziecko chodzi do szkoly katolickiej gdzie bardzo duzo dzieci jest poczetych z in vitro i nikt nie zadaje pytan, nikt nie osadza, dla nikogo to nie jest dzowne. Historia jest o tyle szczesliwa ze po urodzeniu i podczas karmienia zaszla w naturalna ciaze ze swoim partnerem. Jemu wczesniej w PL a dokladnie w Gdyni bo stamtad pochodzi zrobili jakis zabieg - zwykly, gdzie usuneli ta przypadlosc i nie majac swiadomosci zaszli za piewrszym razem zupelnie tego nie planujac. Takze dziwna metoda w UK leczenia nieplodnosci...No właśnie dlatego z mężem bijemy się z myślami czy mówić ludziom o tym, że staramy się o dziecko poprzez ivf, żeby kiedyś nasze dziecko nie usłyszało od jakiegoś pajaca, że jest z probówki... Wiem, że żyjemy w XXI w, świat idzie do przodu, a ludzie są coraz bardziej świadomi, ale czasem jak słyszę niektórych to mam wątpliwości czy oni idą do przodu wraz ze światem.
Już to zrobiłamPoszukaj w swoich wpisach i usuń
Ludzie są różni.. nic nie zrobisz
reklama
No właśnie moj ma takiego zylaka, tylko ze nam poradzili najpierw invitro, ewentualnie później operacja zylaka, bo nie ma pewności za ile czasu wszystko wroci do normy, androlog mówił, ze czasami po takiej operacji nawet przeciwnie, jest zero plemnikow i to trwa około roku, chyba jesteśmy już za starzy?nie unikniesz tego - nie wiem ile masz lat, ile jestescie po slubie... Czesto jest tak ze pary ktore pozniej sie decyduja na dziecko, badz mialy jakies problemy ale udalo sie naturalnie to i tak beda mialy przyszywana łatke in vitrowa... A jak juz sie urodza blizniaki to dopiero... Duzo zalezy od tego gdzie mieszkasz. Kuzynka mojego Łukasz mieszka w Londynie pracuje jako Vet i ma dziecko z in vitro, jej partner podobno nie mogl miec dzieci ale tam nawet nie zrobili mu podstawowych badan a w PL na swoja reke okazalo sie ze mial jakiegos zylaka powrocka czy cos takiego. W kazdym razie jej sie tam udalo in vitro za pierwszym razem tzn podali jej dwa zarodki z dwoma szla w ciaze ale drogie dziecko obumarlo jakos w trzecim miesiacu - urodzila zdrowego clopca - i opowiada ze jej dziecko chodzi do szkoly katolickiej gdzie bardzo duzo dzieci jest poczetych z in vitro i nikt nie zadaje pytan, nikt nie osadza, dla nikogo to nie jest dzowne. Historia jest o tyle szczesliwa ze po urodzeniu i podczas karmienia zaszla w naturalna ciaze ze swoim partnerem. Jemu wczesniej w PL a dokladnie w Gdyni bo stamtad pochodzi zrobili jakis zabieg - zwykly, gdzie usuneli ta przypadlosc i nie majac swiadomosci zaszli za piewrszym razem zupelnie tego nie planujac. Takze dziwna metoda w UK leczenia nieplodnosci...
A z drugiej strony jak widze niepowodzenie invitro, to tez już ponad rok, to myśle ze może to była zła decyzja? Sama już nie wiem...
Podziel się: