reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny, dobra już skończcie najlepiej z tym tematem.. Nie ma sensu się niepotrzebnie na noc stresować 🙂😘
Może i tak, masz racje, nie ma co się wkurzac, ale nie ukrywam ze komentarz @Ugly80 mnie bardzo uraził i sprawil przykrość!!! i nie ważne czy to dotyczyło mnie bezpośrednio! Jak można komuś napisać ze współczuje dziecku które się urodzi- jeśli się uda? To jakby się życzyło zle? Zastanów się @Ugly80 o co Ty walczysz?
Teraz przypomniało mi się, ze podobno cała korporacja nas czyta, no i super! Niech Cię jutro ocenia...
Edit: teraz jeszcze raz przeczytałam komentarze, chyba rozumie, co chciałaś powiedzieć, wiara i polityka, to zawsze sprzeczne tematy, ale nie można swoich racji przedstawiać w taki sposób! Dużo przeszlas, ale teraz jestes mocna babka i nie można tak poniżać innyvh, sprawiać przykrosc... każda z nas tutaj walczy!
Może zaraz mi walniesz komentarzem, aż mi w pięty pójdzie, ale wierze ze skoro tu jestes, to nie życzysz żadnej z nas zle 😉😉😉
 
Ostatnia edycja:
Bo czy będzie rozgrzeszone? Z takimi poglądami? Człowiek się zmienia i Trzeba iść z postępemi- ja podchodząc do in vitro byłam pewna na 100 per a wcześniej przemyslalem wszystkie ZA I PRZECIW.

Dzieci rozgrzeszone z czego? Że się urodziły? Poza tym co mają poglądy matki na ten temat do samych dzieci?
Co to wogole za tekst: trzeba iść z postępem? Nasze poglądy mają zależeć od postępu?
Autorka posta wyraźnie napisała, że mimo swoich rozterek bardzo chce być mama i stąd taka decyzja. Ma prawo mieć tego typu rozterki i nie rozumiem dlaczego miałoby to źle o niej świadczyć.
 
Weź nie żartuj,też mam tylko cywilny i jedną siostrę która w styczniu urodziła pierwsze dziecko. Nie wyobrażam sobie nawet że jakiś inny babsztyl miałby zostać chrzestną😡
Wiesz, w innych parafiach możesz trafisz na lepszego księdza, jakiegoś normalnego, jak np u @Smętna30🙂. Moja siostra na razie się czai żeby w końcu do proboszcza iść, bo po tej historii z jej przyjaciółką to się boi 🙁. Dam znać jak już coś będę wiedziała 🙂
 
Bo czy będzie rozgrzeszone? Z takimi poglądami? Człowiek się zmienia i Trzeba iść z postępemi- ja podchodząc do in vitro byłam pewna na 100 per a wcześniej przemyslalem wszystkie ZA I PRZECIW.
Zapewniam jeszcze wszystko może być przed tobą. Co zrobisz jak pierwszy transfer się powiedzie i zostaną zarodki? Nie wypominając masz już swoje lata, zresztą tak jak i ja. Aktualnie mam jeden nadprogramowy zarodek i uwierz każda decyzja co dalej jest bardzo trudna. Prawie każdego dnia myślę, kombinuję. Jak starasz się o dziecko to niby wszystko przemyslane a potem dopada nas rzeczywistość i te wszystkie ZA i PRZECIW już nie mają znaczenia. Jak już urodzisz dziecko zobaczysz, twój świat już nie będzie taki sam.
Natomiast każdy z nas ma prawo do własnych odczuć i przekonań. Myślę, że ta dziewczyna będzie kochała to dziecko a jak już się urodzi to nawet może być zła na kościół. Ja jestem zła nie na Boga ale na kościół i do tej pory moja córka nie została ochrzczona.
 
reklama
Mogę Wam podpowiedzieć, że jeśli ksiądz będzie nieugiety to możecie podać dziecko do chrztu jako świadek chrzestny. Nie wiem czy tak to działa tez w przypadku ślubu cywilnego ale na pewno w przypadku gdy chrzestny nie ma bierzmowania. Bo do ślubu bierzmowania nie wymagają ale do chrztu już tak. I tzw "swiadek" jedynie co to chyba nie może odpalić świecy na chrzcie. Ale to i tak mężczyzna robi. Chociaż można przecież wziąć dwie chrzestne lub dwóch crzestnych- egal. No w każdym razie mojej siostry narzeczony w zeszłym roku został "świadkiem chrztu" czyli dla wszystkich i tak ojcem chrzestnym;)
Mój mąż jest chrzestnym, a bierzmowania nie ma...
 
Do góry