No nie do konca mozna nazwac to kompromisem bo jednak o AK mam nawet nie wspominac ;( Tzn narazie o tym mamy nie myslec
Poweidzial ze mamy czas i jedyne co moze mi obiecac to to ze zrobi wszystko zebym urodzila NASZE dziecko
No i chyba narazie odpuszcam ten temat... Zdazyl dzisiaj i przyjechal po mnie w czasie ale sie okazala ze ja mam jeszcze prace do zrobienia to stal przed zakladem z pol godziny - no i jak wychodzilam i zobaczylam go w tej bialej koszuli ❤ ❤ ❤ weszlam do samochodu a on caly czas nawijal przez głosno - mowiacy i oczywiscie Jacku jestesmy na glosnomowiacym i jest przy mnie moja zona ( czy wasi tez tak robia? - jak by mial jakies tajemnice rzede mna - ale on zawsze tlumaczy ze za kazdym razem trzeba informowac swojego rozmowce ze jest na glosno) No to jak sobie tak gadal to sie przelamalam - a przeciez juz mi sie czas do konca tygodnia koczyl a w glowie milion sposbow na rozpoczecie rozmowy
To go zlapalam za UDO
On sie pojrzal - ja sie pojrzalam WYMOWNIE
jacku mam awarie -oddzwonie - i zjechal z drogi
No i nie musielismy rozmawiac
Bylo ❤❤❤ jak za pierwszym razem - NIE !!! LEPIEJ !!! No i pozniej przez pol godziny mnie glaskal po glowie i to on tlumaczyl - troche go rozumiem - chociaz nie do konaca - ale nie chce mi sie juz tego ciagnac... Jak trzeba bedzie to wtedy znowu wrocimy do tematu
Myslicie ze psotawil na swoim? I ze zle zrobilam? Niiieeeeee
na razie jestem szczesliwa ❤ Pozniej bede sie martwic
Przyjechalismy do domu, wlazlam pod prysznic no i byla powtorka
Az sie wtydze jak to pisze - ale skoro owulka jest to czemu nie
Wyslalam mu na maila z cocido termomixa liste zakopow i pojechal do sklepu - obiecal ze jutro pojedziemy na pol dnia i obiad do moich rodzicow - no i przemuysli czy mnie pusci od oniedzalku sama do pracy - no i na rolkach moge kolo domu pojezdzic - jutro wam wysle zdjecie
Naiwna jestem ? Chyba nie chce o tym dzisiaj myslec WIEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZROBIE CIASTO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!