Taaa, srututu. Ty to już masz plan D. D jak dupaOj tak - No ja mam tak samo z planem B i nie tylko w in vitro tylko ogolnie w calym zyciu
reklama
Tez tak miałam... A potem była ciąża biochemiczna i byłam w takim stanie, że nadawałam się do Bolesławca...Wlasnie mi sie przypomnialo jak za pierwszym razem tez rozmyslalam, planowalam co i jak komu powiem - przepraszam ale teraz to mi sie wydaje takie SMIESZNE !!!! Tym razem zastanawiam sie juz nad sierpniowa stymulka No masakra jak in vitro mnie zmienilo Nigdy juz nie bede tak naiwnie patrzec na zycie...
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
ja przed toba to juz nic nie ukryje Albo G - jak gów...nooooTaaa, srututu. Ty to już masz plan D. D jak dupa
Aaaanna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2020
- Postów
- 3 296
No właśnie o tym mówię że symulacja to pukus. Transfer i oczekiwania z nim związane mogą zniszczyć głowę kompletnie. A beta HCG to jeszcze nie sukces w sensie ciaza i dzidziuś. Dlatego uważam że jak na drodze trzeba mieć ograniczone zaufanie tak tu wierzyć ale nie unosić się w niebiosa tylko cały czas chociaż jedną nogą dotykać ziemi. Zawsze jak będzie się spadać mniej zaboli.
Tez tak miałam... A potem była ciąża biochemiczna i byłam w takim stanie, że nadawałam się do Bolesławca...
Zastrzyk zrobiła ????!!!!!!
Tak mamo, zrobiony
Oczywiście. Niestety ta mądrość przychodzi z czasem. Szczęśliwi, którzy są wyluzowaniNo właśnie o tym mówię że symulacja to pukus. Transfer i oczekiwania z nim związane mogą zniszczyć głowę kompletnie. A beta HCG to jeszcze nie sukces w sensie ciaza i dzidziuś. Dlatego uważam że jak na drodze trzeba mieć ograniczone zaufanie tak tu wierzyć ale nie unosić się w niebiosa tylko cały czas chociaż jedną nogą dotykać ziemi. Zawsze jak będzie się spadać mniej zaboli.
Ja właśnie zaczęłam 20tc I jeszcze nie miałam chwili, w której bym się wyluzowała. Aż nie urodzę dla mnie to będzie nadal część invitro.
Stymulacja przy całej reszcie to jest nic.
Czarna1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2019
- Postów
- 2 220
Kochana placisz tylko za transfer. Powiem szczerze ze rzadko się zdarza ze udaje się za pierwszym razem ale za drugim to juz bardzo często a moze bedziesz jedną z nielicznych i uda Ci się za pierwszym razem. Glowa do góry kochana będzie wszystko dobrze, tylko mysl pozytywnieNie wiem tylko czy potrafię, w poniedziałek czeka mnie rozmowa z przełożonym... Wiem że zrozumie i będzie kibicowac. Jest to człowiek do rany przyłóż na szczęście. Jak nie schudnę do 6 to chyba będzie cud. Eh... Dlaczego musimy tyle przechodzic i jeszcze nawet nie wiadomo czy sie uda. Niby w mojej klinice jest ponad 60%szans że się uda za 1 razem ale nie wiem... A i mam jeszcze pytanie... Jak to wygląda cenowo jak się nie uda za 1 razem a zostaną mi jakieś mrozaki to place tylko za transfer powiedzmy 2 tysiace czy od nowa wszystko? Bo te myśli też mi zaprzątają głowę...
Jezdem .@fredka84 łer ar juuuuu????? JA juz pobieglam dzisiaj, rosolek wczoraj juz zrobiony, na dzisiaj mam mloda kapustke, kotleciki schabowe i dla Łukasza mlode ziemniorrryyy U mnie tak ladnie swieci slonce a ja sobie moge jedynie po podworku pochodzic
Ja standardowo oglądam Maję w ogrodzie . Mam dziś labę bo Siwy na motor pojechał, tyło czekam od niego na info o której rosół wstawiać . Bo jak już pisałam on uwielbia taki na świeżo ugotowany, ale jestem dobra żona, nie. A dla siebie zrobię schaboszczaczka bo tydzień temu nie miałam . Już mi ślinka leci, młode ziemniaki też wczoraj kupiłam, cały worek od razu. Uwielbiam takie ziemniaki z obiadu, pokroić w plasterki i usmażyć sobie wieczorem na patelni, jezuuuu, teraz to już serio siedzę obsliniona . Na śniadanie zjadłam owsiankę z żurawiną i pestkami dyni, żeby nie było że jestem torba .
Idę biegać po 11.30 bo o 12.30 chcę już kawę pić i żreć ciasto .
U mnie taka średnia pogoda, ani zimno ani ciepło, niebo zachmurzone ale uwaga: NIE MA WIATRU!. No cud, nie pamiętam już dnia kiedy nie pizgało wiatrem .
O kurde, już widzę te muchy w Twojej chałupie . Ja mam fazę na muchy u komary w domu . Siatki w oknach są?Hej dziewczyny.W koncu sie doczekalam pieknej pogody!Jest jest jest (choc moze powinno byc yes yes yes).Jest slonce i ciepelko.Mam wszystkie okna w mieszkaniu uchylone a w salonie bawet drzwi balkonowe otwarte na oscierz
reklama
Ja już tez poćwiczone i właśnie zabieram się za coś słodkiego wieje I pada , wiec na tę okoliczność zjem podwójną porcjęJezdem .
Ja standardowo oglądam Maję w ogrodzie . Mam dziś labę bo Siwy na motor pojechał, tyło czekam od niego na info o której rosół wstawiać . Bo jak już pisałam on uwielbia taki na świeżo ugotowany, ale jestem dobra żona, nie. A dla siebie zrobię schaboszczaczka bo tydzień temu nie miałam . Już mi ślinka leci, młode ziemniaki też wczoraj kupiłam, cały worek od razu. Uwielbiam takie ziemniaki z obiadu, pokroić w plasterki i usmażyć sobie wieczorem na patelni, jezuuuu, teraz to już serio siedzę obsliniona . Na śniadanie zjadłam owsiankę z żurawiną i pestkami dyni, żeby nie było że jestem torba .
Idę biegać po 11.30 bo o 12.30 chcę już kawę pić i żreć ciasto .
U mnie taka średnia pogoda, ani zimno ani ciepło, niebo zachmurzone ale uwaga: NIE MA WIATRU!. No cud, nie pamiętam już dnia kiedy nie pizgało wiatrem .
Podziel się: