Mój mąż jak oglądał wszystko o calej procedurze i oglądał filmiki co i jak to do mnie mówi : Jak chcesz to może nie rób tego co?? Ja jak bym bym na Twoim miejscu to bym w życiu sie na to nie zgodzil Dodał mi takiej otuchy że szok
Dobrze że mam tu Was, bo od Niego to raczej wsparcia nie mam ani kopa w dupe Tak jak na niego patrze, to najchętniej by wyrzucił te wszystkie lekarstwa i zastrzyki lub spalil by to w ciul
Kochana, mój mi dawał zastrzyki i codziennie powtarzał, że on by się w życiu nikomu nie dał kuć i sam też by sobie tych zastrzyków nie dawał. I stwierdził, że mnie podziwia ze to znoszę także by się dogadali nasi panowie