reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Czesc kobitki😀
dawno mnie tu nie bylo...ale moze ktos pamieta mnie jeszcze? Nie nadrobie paru tysiecy postow niestety,ale widze ze pare znanych mi osob wrocilo po brzuszki,ja juz tez za swoim tesknie. Zosia i Lennart skonczyli roczek,kocham coraz bardziej,jesli mozna.Moje dwie adoptowane komoreczki,sa najlepszym wyborem w moim zyciu.I sa takie nasze🤩🤩🤩Zoska to wykapany tata,Lulek jak moj stsrszy syn.Pozdrawiamy Was mocno,trzymamy kciuki za wszystkie
Ojeju jeju 😍 słodkie dzieciaczki 😍
 
reklama
Wiem ja przeżyłam już ciąże szwagierki i przyjaciółki. Chyba już nic mnie nie złamie 🤟 ale do dziś boli jak widzę teściów zakochanych w małej i marzy mi się żeby kiedyś tak rozpieszczali moje dziecko 🥺😍 a może wtedy i mi skapnie trochę ich uwagi ...
To ja już chyba powinnam być meeega twarda bo przeżyłam 2 ciąże mojej szwagierki 2 ciąże mojej przyjaciółki i 6 ciąż moich kuzynek z czego jedna rodzi w grudniu, a tak to dzieciaczki prawie wszystkie maja po roczku i jedno 2 latka, także chyba nie ma gorszego uczucia jak się starasz a tu non stop słyszysz ta w ciąży tamta w ciąży i tak co miesiąc czasami dwa razy się dowiadywałam ze następna ciąża.. a ja dalej stoję w miejscu .
 
Cześć Laski!
@nieagatka nie wiem czy w lipcu nie... Ale tak na chłodno jak myślę to chyba się nie wyrobię. Może inaczej-lipcowym cykl tak a transfer wyszedłby na początku sierpnia. Jeszcze parę badań przed Nami i wtedy się zobaczy. Nie nastawiam się, bo to zawsze coś może wyjść 😒😒😒jakiś grzyb czy bakteria i już dupa blada😒
 
Czesc kobitki[emoji3]
dawno mnie tu nie bylo...ale moze ktos pamieta mnie jeszcze? Nie nadrobie paru tysiecy postow niestety,ale widze ze pare znanych mi osob wrocilo po brzuszki,ja juz tez za swoim tesknie. Zosia i Lennart skonczyli roczek,kocham coraz bardziej,jesli mozna.Moje dwie adoptowane komoreczki,sa najlepszym wyborem w moim zyciu.I sa takie nasze[emoji2956][emoji2956][emoji2956]Zoska to wykapany tata,Lulek jak moj stsrszy syn.Pozdrawiamy Was mocno,trzymamy kciuki za wszystkie
Pamiętamy, pamiętamy [emoji4]
Pozdrowienia i buziaki dla Twoich cudów [emoji8][emoji8]
 
Cześć Laski!
@nieagatka nie wiem czy w lipcu nie... Ale tak na chłodno jak myślę to chyba się nie wyrobię. Może inaczej-lipcowym cykl tak a transfer wyszedłby na początku sierpnia. Jeszcze parę badań przed Nami i wtedy się zobaczy. Nie nastawiam się, bo to zawsze coś może wyjść [emoji19][emoji19][emoji19]jakiś grzyb czy bakteria i już dupa blada[emoji19]
Dobre podejscie, mam nadzieję że jednak lipiec się uda, a jak nie to sierpień też będzie ok. Ale wszystko ok? Bo coś rzadko tu bywasz...
 
Żebyście słyszały jakie ja słyszałam teksty od swoich rodziców zanim zrozumieli całą tą naszą walkę.. najpierw tata z góry założył,ze z mezem coś nie tak, skoro dzieci nie ma.. potem leciały teksty typu "odpuść, samo przyjdzie. Szkoda Twojego zdrowia. Jesteś za nerwowa. Mozna adoptowac. Nie modlisz się. Nie chodzisz do kościoła. Trzeba się modlić. Chodzicie do nienormalnych lekarzy. Bzdury Wam opowiadają. Naciągają Was".. Nie docierało do nich,że coś jest nie tak,że coś nie trybi, że tu wyszla teombofilia, tu IO, miesiąc w miesiac okropne torbiele.. czarno na białym to mieliśmy a ich teksty "co Ci lekarze Ci robisz że masz ciagle te torbiele"... doszło do tego,że całkowicie się odcielismy od rodziców A mój mąż pierwszy raz w życiu powiedzial im co myśli.. wytrzymali tak 2 tygodnie, w których my akurat przeszliśmy punkcie i pierwszy transfer. Wszystko w tajemnicy. Jak poprosili nas o rozmowę i im w płaczu powiedzialam,że jesteśmy po i niech sobie z tą wiedzą zrobia co chcą, jak powiedzialam jak to wyglądało, jak bolało i co czulam, ile pieniędzy nas to kosztowało to dopiero zrozumieli.. obejrzeli dokument o in vitro- wszystko od podstaw i od tamtej pory nas wspierają.. Tak naprawdę obcy ludzie otworzyli im oczy.. Ale przez tyle lat nie było łatwo. I jak ktoś Ci mowi, szczególnie ktoś kto z ciążą nie miał problemów,ze może powinnaś odpuścić, to noż Ci się w kieszeni otwiera... Ja miałam już po czasie odruch warczenia i mówienia tego co myślę, nie przejmując się co kto pomysli. I dalej uważam, że nie zrozumie tego nikt, kto nawet przez chwilę nie musiał walczyć.
I też napiszę Amen jak Ananasek mowi ❤️. Choć to też nie po mojemu, u mnie raczej by było Ave Satan 😂. Boszzz, ale mnie po głowie wali, co?
 
reklama
Dobre podejscie, mam nadzieję że jednak lipiec się uda, a jak nie to sierpień też będzie ok. Ale wszystko ok? Bo coś rzadko tu bywasz...
Okej.
Okej.
Tylko im bliżej, tym gorzej.
Boję się też wyników Męża, czy tu nie będzie problem i nas to nie przystopuje... Nic zobaczymy, nie ma co gdybać.
Będziemy dumać, jak już coś się wykrzaczy.
 
Do góry