Zaglądam@Wiórka ,Ty tu zaglądasz jeszcze czasem???
Ale u mnie na razie nic się nie dzieje.....
Od ciąży biochemicznej krwawie już 1,5 miesiąca, byłam na badaniach okazało się że mam 5cm torbiel po tym wszystkim, zaburzyła mi cykl i teraz lekami robimy sztuczny, żeby wyjść na prostą. Potem mam mieć naturalny i dopiero możemy zacząć. Nie mamy już mrozaków więc trzeba od początku zaczynać. Plus muszę mieć skreczing więc rozłoży się to na 2 cykle. Dodatkowo ostatnie 3 dofinansowane. Robiliśmy mężowi fragmentacje i podobno ma super wyniki. Ja jestem na diecie insulinowej plus zaczęłam się ruszać, waga idzie w dół. Do tego transferu chcemy przygotować mnie najlepiej jak się da. Mamy chwilkę więc jest o co walczyć. Jeżdżę na rowerze w weekend zrobiłam 55km więc jestem strasznie dumna. Trochę smutno że to się tak odwleka i ciągle coś, ale widać tak ma być... Podczytuje was oczywiście, ale nie ma się czym chwalić, więc tylko podglądam