Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
W czwartek, duże żeby pogonić te mniejsze aby podgonilyKiedy masz podgląd? 300 to duża dawka
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W czwartek, duże żeby pogonić te mniejsze aby podgonilyKiedy masz podgląd? 300 to duża dawka
Tak, wolę mało a dorodnych hehJa tak mialam. Ostatnia stymulacja dała mi dużo bardziej popalić. Po 4 czy 5 dniach zastrzyków czułam się tak, jak w pierwszej na samej koncowce. Nie dość, że mnie wydelo to jeszcze ciągle mnie mdliło i ogolnie czułam się naprawdę źle. Ale się opłaciło więc oby u Ciebie to też był objaw tego, że pęcherzy nie ma dużo, ale za to dorodne
U mnie było od malych dawek 75/150 do wiekszych( 225).amh 6.25.Czas stymulacji 18dni, pobrane 21 pęcherzyków, 16 dojrzałych. Ostatni tydzień stymulacji bolało konkretnie, ale nie mialam hiperki. Invicta wawa, widziałam ze Ty teżA to zależy jak Masz dobrane dawki czy flare up czy step down. Czy dawki rosną czy maleją bo to ma znaczenie. Pierwszy etap to rekrutacja pęcherzyków. Jak dawka jest duza to rekrutuje się duzo pęcherzyków a w miare zmniejszania dawek sobie rosną. W większości przypadków nie rosną pecherzyki równomiernie. I tak sobie panowie doktorzy płyną czasem do granic:-) a jak masz dawki w górę. To mało się rekrutuje i sobie rosną. Oczywiście zakładam sumaryczne takie same dawki ogółem leków. Jeżeli zrekrutuje się za duzo bo dawka za duza nie ważne jaki był pierwotny plan. To rośnie z 5 pęcherzyków 15 i estradiol rośnie. Bo nie da się wybrać tylko tych pierwotnych pięciu. U mnie tak było. Były pobrane 24 a pęcherzy było więcej drobnych niedojrzałych.
Mnie dość dlugo bolało jak rosły, ale u mnie było dużo plus torbiel, wiec pewnie tam było ciasno jużW czwartek, duże żeby pogonić te mniejsze aby podgonily
Haha sytuacja z chorymi w Es to wina lekarzy? No proszę, proszę a to ciekawostkaŚmiertelność noworodków mamy większą (niewiele ) niż stare kraje 15 UE ale to wynika głównie ze śmiertelności wcześniaków. Wciąż mamy mało środków aby zakładać kolejne oddziały dla wcześniaków, a te dzieci są tak delikatne że nawet przewiezienie karetka jest dla nich zagrożeniem.
Dla mnie to u nas z porodami jest do kitu przez brak znieczulenia. Natomiast niemiła położna czy lekarz, może zdarzyć się wszędzie.
Podobnie upierałaś się przy korona. Mamy koniec kwietnia i armagedon nie nastał. Owszem są niedociągnięcia ale nie jest tak źle jak sugerowałaś. Chyba coś z profesjonalizmem lekarskim w Hiszpanii nie halo skoro pozwolili na taki wzrost zachorowań gdzie sasiednia Portugalia jest w zupełnie innej sytuacji. Tylko że ja to znam z doniesień prasowych, więc nie piszę tego jako prawdy objawionej bo tam nie mieszkam.
15egoU mnie nudy, trochę chwastów kupiłam i teraz kawę pijemy. Czytam,że wyników dalej nie masz, a kiedy masz mieć wizytę za Necię?
No i zlobki otworzyli... Nasz jeszcze nie wie czy się otworzy, juz im napisalam ze Maksik na razie nie wraca...Haha sytuacja z chorymi w Es to wina lekarzy? No proszę, proszę a to ciekawostka
Mieezy innymi dzięki ich ogromnej pracy i poświęceniu mamy 150 ofiar dziennie a nie 1000 jak miesiąc temu. Zdecyduj się czy bronisz medyków czy po nich jedziesz. A może bronisz w PL, a poza granicami już nie?
A w PL... no cóż, przy 7tys testow dziennie (żenada) nadal nie wiemy jaka jest skala "armagedonu". Ale wiem, wiem - Polska to jedyny kraj na świecie, w którym problem nie istnieje.
No bo przecież jest super to możnaNo i zlobki otworzyli... Nasz jeszcze nie wie czy się otworzy, juz im napisalam ze Maksik na razie nie wraca...
Tiaa... Wiadomo o co chodzi..No bo przecież jest super to można
Nie to co w okropnej Europie, w której mają epidemie, a w Polsce tak cudownie można pójść na wybory i dzieci wysłać do przedszkoli, żeby w końcu rodzice się za robotę wzięli, a nie ręce po zasiłki wyciągali
Dziewczyny, te które miały nie wiele pęcherzy jak zaczynały stymulacje.. Czy Was szybko rozsadzalo jak zaczelyscie się kluc i jakie dawki mialyscie ? Ja wzięłam 4 zastrzyki po 300 i dziś nie mogę funkcjonować rozsadza mnie dosłownie a jeszcze co najmniej tydzień przede mną! Muszę pracować a czuje się jak wypluta i mam wyważony brzuch jak w 5 tym miesiącu! Nie wiem czy tak miałam kiedyś, minęło ponad 7 lat od ostatniej stymulacji... Na zwolnienie nie mogę iść..