reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

To ja też się uśmiechnę o policzenie bo nie mogę tego mój mały rozum ogarnąć [emoji85]

Ostatni okres 05.02
Punkcja 20.02
Transfer 22.02 (świeżak 2dniowy).

Z USG wychodzi 09.11, z okresu 10.11.

Z góry dziękuję [emoji8][emoji8] [emoji176]

Jak dla mnie z okresu wychodzi 12.11.
Mając datę punkcji lekarz nie powinien wyliczać daty porodu z usg. Wie kiedy było zapłodnienie więc data porodu nie ma prawa się zmieniać.
 
reklama
No ale to nie można wcale tego jeść? Kurde [emoji33] Ja myślałam, że można ale "z rozumem", nie codziennie tylko np. raz na jakiś czas. Ja jedną kanapkę z pasztetową i ogórkiem kiszonym zajadam średnio raz na ok 2tyg. Bo wychodzę z założenia, że powinno się jeść wszystkiego po trochu.
Z tego co wiem - nie powinno się.
Tak jak surowe mięso, ryby, niepasteryzowane sery i mleko - są totalnie zabronione.
 
Jak dla mnie z okresu wychodzi 12.11.
Mając datę punkcji lekarz nie powinien wyliczać daty porodu z usg. Wie kiedy było zapłodnienie więc data porodu nie ma prawa się zmieniać.


Znaczy ta data z usg jest inna na każdej "karcie" która dostaje na wizycie (w zależności od długości maluszka). Ostatnio był 13.11 a dziś już 09.11.

Mi aplikacja też policzyła na 10.11 termin z okresu.

A surowego mięsa nie przełknę, ani ryb ani tataru ani nic innego. Nawet jak mielone robię to nie posmakuje czy dobrze doprawione 😉
 
Dobra myśl. Zachować zdrowy rozsądek.
No ale to nie można wcale tego jeść? Kurde [emoji33] Ja myślałam, że można ale "z rozumem", nie codziennie tylko np. raz na jakiś czas. Ja jedną kanapkę z pasztetową i ogórkiem kiszonym zajadam średnio raz na ok 2tyg. Bo wychodzę z założenia, że powinno się jeść wszystkiego po trochu.
 
Tak dla surowe mięso to toxoplazmoza która może być też za nie domytych surowych warzywach a ryby to listeria. Ale pasztet nie jest surowy.


No dlatego jestem w szoku, bo pierwszy raz słyszę o zakazie jedzenia pasztetu w ciąży. Ja uważam, że trzeba jeść wszystko, bo w każdym daniu są inne witaminy. Więc wszystko z rozumem i nie wierzę, że coś w normalnych/małych ilościach zaszkodzi. Przecież nikt nie będzie całą ciążę codziennie np. pasztetu jadł.
 
reklama
Do góry