Ananasowa93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2020
- Postów
- 1 205
Mi lekarz tłumaczył ze atosiban jest skuteczny na skurcze potransferowe bo wtedy delikatnie zostaje pobudzona szyjka i ona wydziela oksytocynę która wzmaga skurcze. To są skurcze których nie czujemy zazwyczaj są mimowolne. A nospa i podobne leki rozkurczowe działają na zasadzie rozluźnienia mięśni gładkich. Ja po negatywnej becie odstawiłam nospe i zaczęły się bolesne skurcze pojedyncze ale długie. Ja wierze zarówno w działanie atosibanu jak i leków rozkurczowych po transferze. Tez mogłabym powiedzieć ze na mnie atosiban nie zadziałał bo zarodek się nie zagnieździł ale mogło być wiele przyczyn tego wiec trudno jednoznacznie stwierdzić czy lek działa czy nie. A jeśli chodzi o poronienie to wydaje mi się ze nie ma leku który mógłby to powstrzymać. Poronienie to co innego niż poród przedwczesny.Motylku ja miałam na myśli nie mocne skurcze porodowe, tylko te potransferowe.
Mi ten zestaw pomagał, szczególnie relanium ze spasmoliną(lek na receptę).
Jak podkreślałam każdy organizm jest inny.
Na koleżankę atosiban nie działał
Nie zatrzymał u Niej poronienia
Ja nigdy nie brałam i jakoś w niego nie wierzędużo kasy kosztuje a działanie krótkie.