Dziewczynki No wiec ja już po wizycie. Transfer 6.04 [emoji1317][emoji1317] Klinika funkcjonuje robią pojedyncze transfery jak już ktoś bardzo chce, zalecają odłożyć ale to jest decyzja pacjenta.
Nie wiem czy robię dobrze upierając się na ten transfer ale ma na to wpływ wiele czynników, znam ryzyko zobaczymy co będzie. Czułabym się złe gdybym teraz odpuściła. Cieszę się ze mam ta szanse i z niej skorzystam. Nie jestem chora, odporność niczego sobie będę dbała poprostu razy 1000 o siebie a co ma być to będzie. Wychodzę z założenia ze i tak będą tysiące ciaz naturalnych po kwarantannie wiec czemu miałabym nie dać sobie szansy. I tak jest 50/50 czy się w ogóle uda.
A jeśli chodzi o wyniki to estradiol 2250 progesteron 0,15 a endometrium 10 mm. Za tydzień jade jeszcze na test UMA[emoji110][emoji110] także na ta chwile transfer ma być a co się wydarzy to tylko Bóg jeden wie[emoji3590][emoji3590] Wkurza mnie tylko trochę ta dezinformacja na stronie invicta jakoby wirus nie maila wpływu itp na leczenie i procedury ze wszystko idzie normalnie i zalecają leczenie po czym na wizycie mówią ze odradzają ... szkoda slow. Trudno raz się żyje albo będę płakać ze szczęścia albo z żalu[emoji1317][emoji1317] 2 weryfikacja w sobotę przed Wielkanocą [emoji8][emoji8]