O 13:20. Już mam stresa. Dobrze, że ona na obrzeżach miasta przyjmuje to zawsze mało ludzi się tam kręci. Płyn do rąk mam, muszę wrzucić do torebki bo wyjęłam i nie wiem gdzie postawiłam
skleroza ciążowa czy coś? Także od niej tylko do apteki skoczę (mam nadzieję, że da mi recepty do kolejnej wizyty) i sie zamykam w domu na 10 spustów...
Do męża do pracy dziś przyszedł facet, którego ojca na sygnale policja zabierała bo ma podejrzenie korona bo miał kontakt z kimś zarażonym i też ma duszności i wysoką gorączkę
ja nie wiem gdzie ludzie mózgi pogubili, że kretyn do pracy przyszedł i się tym chwalił, kierownik go zaraz do domu wywalił, ale co im nachuchał to nachuchał...