reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

To moje dzisiejsze coś
Kokosowe bo na mleku kokosowym i z workami
A do tego maliny mrożone i na górę mus z truskawek
Pyyyycha.Zobacz załącznik 1088812Zobacz załącznik 1088813
Supcio to wyglada a smakuje pewnie jeszcze lepiej ;) No ja ostatnio nie moge na apetyt narzekac ;) Dzisiaj tez mam ciche godziny z Łukaszem bo najpierw mi wypomnial ze Alutka jest za gruba i to moja wina a poznej jak robilam porzadek w lodowce to wyrzucilam mu jakies swojeskie konfitury bo myslalm ze stare i sie nie odzywa :errr::p:unsure:
 
reklama
A więc dziewczyny, najpierw konsultowałam się z Aduśkiem, bo ona już miała immunopresję i ona mówi że absolutne minimum ostrożności to email do Paśnika co robić. Wirus jest owszem niegroźny dla człowieka z przeciętną odpornością ale po immunopresji ja tej odporności nie będę prawie miała. I że wcale nie sieję paniki tylko jak przyjdzie wirus to przez 3 miesiące będę zagrożona na równi ze starą babcią lub dziadkiem [emoji49]. A to tego panuje jebana zwykła grypa - też bardzo groźna po immunopresji [emoji49]
I to jest takie dziwne, że się boję?!?!
Jak czytałam te wasze niektóre rady to poczułam się jak jakiś niedouczony wsiok ze wsi i byłam urażona. Nie napiszę o kogo chodzi. Widzę że niektóre dziewczyny patrzą przez różowe okulary, że wszystko będzie pięknie i dobrze - ja nie mam takich okularów!!! Jestem świadoma zagrożenia i gdyby nie immunopresja to miałabym w piź..dzie koronę.
Teraz rozumiecie o co mi chodzi?
To ja Ci powiem, ze wcale nie siejesz paniki. Ja mam w pracy koleżankę Japonkę, w Japoni jest bardzo dużo przypadków zachorowań, mimo ze mało o tym mówią i ona mówiła, ze to nie prawda ze tylko starsze osoby chorują, ze tak samo młodsze i wirus się mutuje i może objawiać różnie w przypadków innych osób i akurat w Japoni tego naprawdę nie bagatelizują i nowe badania które robili wykryły kilka mutacji wirusa i ze porównywanie Krono do grypy, to jak porównywanie raka do AIDS.
Wiec masz racje, ze się martwisz. Ja tez zastanawiam się nad przełożeniem stymulacji, bo we Francji zaczyna się dziać nieciekawie. Mam klientkę, której mąż jest posłem i wczoraj przy mnie odebrała od niego tel ze sytuacja robi się coraz poważniejsza i zastanawiają się nad zamknięciem szkół. Niestety, wszyscy jesteśmy na to narażeni, nawet choćbyśmy nie wiem jak na siebie uważali.
 
Uuu ciche dni... to teraz trzeba będzie się godzić[emoji16][emoji16][emoji16][emoji16][emoji39]
Supcio to wyglada a smakuje pewnie jeszcze lepiej ;) No ja ostatnio nie moge na apetyt narzekac ;) Dzisiaj tez mam ciche godziny z Łukaszem bo najpierw mi wypomnial ze Alutka jest za gruba i to moja wina a poznej jak robilam porzadek w lodowce to wyrzucilam mu jakies swojeskie konfitury bo myslalm ze stare i sie nie odzywa :errr::p:unsure:
 
Ale świńska grypa też nie zniknęła, jest kilkaset przypadków zachorowań w Polsce i na świnskæ i na ptasią. A kto jak do tego podejdzie to już bardzo indywidualna kwestia :) część kupi zapasy i zamknie się w domu, część będzie chodzić specjalnie w tłum ludzi, wrzucając fotę na insta, jak bardzo olewa zagrożenie. A każda z nas będzie mieć do tego takie same podejście jak do wszystkiego innego w zyciu- jedna będzie tym przejęta, inna to oleje, inna ograniczy wyjścia w miejsca gdzie dużo ludzi, ale nie zmieni swojej aktywności. Ile ludzi tyle reakcji. Szkoda tylko medialnej paniki, bo ludzie starsi i mniej wglądowi się temu po prostu poddają i ogromnie się boją.
Ja po pick upie tez sie szykuje do szpitala bo pewnie bedzie hiperka wiec chce juz wszystko przewidziec i milo sie zaskoczy jesli nie bedzie takiej potrzeby. Zaraz po punkcji tez sobie bede aplikowac encorton do samego transferu i po tez a to przeciez tez oslabia odpornosc. Mimo tego na dzien dzisiejszy jestem przekonana ze zaryzykuje jesli to ma mi pomoc ;) No ale ja to przeciez mogla bym nawet na kartoflisku rodzic 😅😅😅👍👍 byle by sie udalo ;)
 
Nie wierzę, a wiesz co mój dziś zrobił?
Wyszliśmy z kliniki A mój Łukasz mówi, kupię Ci dziś kwiatka bo byłaś dzielna, normalnie łezka się zakrecila i nie wiedziałam co powiedzieć. Ten kwiatek ma 1.3m i jest duży jak cholera 😂 do samochodu wszedł na lezaco.
Na szczęście dotarł całymi już zameldował się na swoim nowym miejscu 😊

Hahaha 😂😂 to dobrze że nie tylko ja mam takie jazdy 😂😂😂

Masz kochanego faceta ❤️
 
A więc dziewczyny, najpierw konsultowałam się z Aduśkiem, bo ona już miała immunopresję i ona mówi że absolutne minimum ostrożności to email do Paśnika co robić. Wirus jest owszem niegroźny dla człowieka z przeciętną odpornością ale po immunopresji ja tej odporności nie będę prawie miała. I że wcale nie sieję paniki tylko jak przyjdzie wirus to przez 3 miesiące będę zagrożona na równi ze starą babcią lub dziadkiem [emoji49]. A to tego panuje jebana zwykła grypa - też bardzo groźna po immunopresji [emoji49]
I to jest takie dziwne, że się boję?!?!
Jak czytałam te wasze niektóre rady to poczułam się jak jakiś niedouczony wsiok ze wsi i byłam urażona. Nie napiszę o kogo chodzi. Widzę że niektóre dziewczyny patrzą przez różowe okulary, że wszystko będzie pięknie i dobrze - ja nie mam takich okularów!!! Jestem świadoma zagrożenia i gdyby nie immunopresja to miałabym w piź..dzie koronę.
Teraz rozumiecie o co mi chodzi?
Rozumiem cie, też się boję. O tyle miałam lepiej że już kończyłam immunosupresje, więc jej przerwanie nic by nie zmieniło. Nie musiałam podejmować tej decyzji z pełną świadomością zagrożenia. Dodatkowo pracuje w aptece więc jestem non stop narażona i miałam duuze obawy nawet bbez koronawirusa. Te leki wydaje mi się że tak nie do końca wyłączają odporność. Tydzień temu wróciłam z konferencji, jechało nas w sumie ok 20 i wszyscy wrócili chorzy lub dwa dni później byli chorzy z wyjątkiem mnie. Napisz proszę co odpisał ci dr w tej sytuacji.
 
To ja Ci powiem, ze wcale nie siejesz paniki. Ja mam w pracy koleżankę Japonkę, w Japoni jest bardzo dużo przypadków zachorowań, mimo ze mało o tym mówią i ona mówiła, ze to nie prawda ze tylko starsze osoby chorują, ze tak samo młodsze i wirus się mutuje i może objawiać różnie w przypadków innych osób i akurat w Japoni tego naprawdę nie bagatelizują i nowe badania które robili wykryły kilka mutacji wirusa i ze porównywanie Krono do grypy, to jak porównywanie raka do AIDS.
Wiec masz racje, ze się martwisz. Ja tez zastanawiam się nad przełożeniem stymulacji, bo we Francji zaczyna się dziać nieciekawie. Mam klientkę, której mąż jest posłem i wczoraj przy mnie odebrała od niego tel ze sytuacja robi się coraz poważniejsza i zastanawiają się nad zamknięciem szkół. Niestety, wszyscy jesteśmy na to narażeni, nawet choćbyśmy nie wiem jak na siebie uważali.
Ja się przestraszyłam po tych wszystkich wynikach, które robiłam dla dr Sydora, bo wyszło, ze mam niskie NK i on mówił, ze jestem bardziej podatna na różne wirusy, bakterie, nowotwory itd.. nie brzmi to zbyt optymistycznie ale ja raczej nie choruje. Sam fakt, ze wiem, ze mam poniżej normy te NK mnie zestresował :( Szczególnie teraz gdy ten cholerny wirus panuje. Ale bardziej martwi mnie co innego. Czytałam o takim Brytyjczyku, który mieszka w Wuhan i on miał wirusa na samym początku zanim on się stał „sławny” na całym świecie i jak to wyglądało...on wyzdrowiał po 3 tygodniach ale jego kotek zdechł!!!! Ja wariuje ze strachu, ze moglabym przenieść wirusa na mojego psa 😱😱😱
 
reklama
Do góry