Artemida90
Fanka BB :)
@anjaa25 kochana u nas od początku każdy wiedział ze mamy problemy bo ja już wiedziałam ze będą problemy zanim meza spotkałam (brak okresu - miałam 18 lat a w późniejszym czasie okazało się ze i brak naturalnych owulacji) mąż dowiedział się na którymś wspólnym spacerze po miesiącu bycia razem - nie owijałam w bawełnę.
Rodzice również o tym wiedzieli, a ja od początku ich wgłębiałam w sprawy in vitro.
Dziadkowie i babcie również dowiedzieli się ale później - może do końca nie rozumieją całej procedury, ale dla nich ważny jest efekt końcowy.
Podobnie sprawa ma się z ciotkami i ze znajomymi... każdy trzyma kciuki. A już w ogóle łzy wzruszenia na wieść o mojej ciąży pogłębiają moja radość ze oni również cieszą się z tego cudu.
A z głupimi uwagami się w ogóle nie spotkałam. Może dlatego ze walczę o swoje racje i każdego ucinam w pół słowa zanim wysnuje jakiekolwiek obelgi czy obraźliwe spojrzenia w moja stronę. I tym sposobem moja rodzina nie ma z tym problemu bo każdego uświadamiam, trwało to ponad 5 lat. U mnie nie nie było mówienia na okrętkę ze „robimy co możemy” od razu mówiłam co jest problemem i zwykle odpuszczenie tu nie pomoże bo i takie dobre rady słyszałam
Rodzice również o tym wiedzieli, a ja od początku ich wgłębiałam w sprawy in vitro.
Dziadkowie i babcie również dowiedzieli się ale później - może do końca nie rozumieją całej procedury, ale dla nich ważny jest efekt końcowy.
Podobnie sprawa ma się z ciotkami i ze znajomymi... każdy trzyma kciuki. A już w ogóle łzy wzruszenia na wieść o mojej ciąży pogłębiają moja radość ze oni również cieszą się z tego cudu.
A z głupimi uwagami się w ogóle nie spotkałam. Może dlatego ze walczę o swoje racje i każdego ucinam w pół słowa zanim wysnuje jakiekolwiek obelgi czy obraźliwe spojrzenia w moja stronę. I tym sposobem moja rodzina nie ma z tym problemu bo każdego uświadamiam, trwało to ponad 5 lat. U mnie nie nie było mówienia na okrętkę ze „robimy co możemy” od razu mówiłam co jest problemem i zwykle odpuszczenie tu nie pomoże bo i takie dobre rady słyszałam