reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

wanda mnie bolał brzuch od 1 do 4 dpt: takie lekkie skurcze + jak to mówię wirowanie w jajnikach. Czasem skurcze mocniejsze i wtedy brałam nospę. Potem 2 dni spokoju, i znów to samo. A bolał Cię między punkcją a transferem???
 
reklama
Mikmo,
dziekuje za odpowiedz!
tak po punkcji tez bolal - w zasadzie bardziej lewa strona bo lewy jajnik byl 6 razy kluty, a pray tylko raz. Ale po transferze to caly brzuch taki jest jakby sprezony i pobolewa. na szczescie no-spa szybko dziala i juz jest lepiej.
A Ciebie tez po punkcji bolal?
&&&&& za Twoja druga bete - bedzie piekna, zobaczysz!
 
wanda jajniki mogą jeszcze trochę pobolewać po samym kłuciu. A skurczy lepiej unikać więc myślę, że mała nospa nie zaszkodzi. Mi pomogła też lekkostrawna dieta, bo jelita mi trochę świrowały i powodowały dodatkowy ból w dole brzucha.
Dla mnie punkcja to była trauma. Przez 3 dni nie wstawałam z łóżka. Ból żołądka, jelit, jajników. Nie mogłam głębiej oddychać, bo dusiło mnie pod żebrami. Tyle, że u mnie z prawego jajnika pobrali 14 jajek+ odessali 5 cm torbiel, która mi się zrobiła w trakcie stymulacji i lekarz ostrzegał, że będzie bolało. Potem z każdym dniem lepiej. A dziś jak nic nie nie kurczy i nie wierci to świruję, że pewnie coś nie tak.

gotadora dziękuję :-) A jak u Ciebie? Końcówka stymulacji to pewnie brzuch też już daje o sobie znać?
 
Ostatnia edycja:
Mikimo dziękuje :-) tak trochę chodzę jak z jajkiem :-D powoli, ale nie jest aż tak źle, poprzednio to się źle czułam, w porównaniu do tamtej stymulacji to teraz super, wieczorem brzuch pęcznieje, w dzień jest znośnie ... dziś wieczorem muszę oprócz menopuru mam zrobić ten "inny" zastrzyk - cetrotide - ma on hamować naturalną owulację, aby pęcherzyki sobie spokojnie dojrzewały do poniedziałku
 
gotadora będę trzymać kciuki za dalszy wzrost :tak: Powiem szczerze, że nigdy nie słyszałam o tym leku: cetrotide. On hamuje owulacje i daje czas na podgonienie mniejszym pęcherzykom tak??? A potem na owulację tak czy inaczej bierzesz Ovi albo Pregnyl?

Tak sobie czasami myślę, że ta medycyna, czy nauka wogóle, to jest jakiś cud! Tyle rzeczy są już w stanie kontrolować. Mogą wyłączyć i włączyć w danym momencie odpowiednie funkcje ciała! Tu jeden zastrzyk i nie masz owulacji, potem drugi i masz owulację. MAGIA!

martka: dzięki, ale to już chyba nasz los długodystansowych staraczek, że stres będzie z nami. Jak nie o II betę, to o serduszko, potem żeby przeżyć I trymestr itd. Mam koleżanki, które nawet nie wiedzą co to bHCG a już 2 dzieci mają na świecie. A nam pozostaje OPTYMIZM, ale ostrożny
A jak Twoje czekanie??? Czas stoi w miejscu pewnie. A masz jakieś objawy?
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny :) mam wynik .....12.58 :) pierwszy raz w życiu widzę u siebie dodatnią bete, ale jeszcze boję się cieszyć. Nie wiem czy nie za mała :( za godzinę będę rozmawiać z lekarzem to się dowiem.

Anna_ - jak na 8 dzień po transferze to masz piękną betkę. Życzę Ci super przyrostu. Moim zdaniem na pewno Ci się udało.
 
A mnie chyba dopadło przeziębienie lub zaś coś z migdałami ( bo ciut mnie pobolewają) i kiepsko się czuję. No i mam stan podgorączkowy. Masakra. Jak nie jedno to drugie.
 
reklama
Gotadora - to ty już niedługo będziesz miała maluszki ze sobą. Z tego co pamiętam to ty chcesz blastusie?

Mikimo - nie denerwuj się kochana. Będziesz miała super betkę. Zobaczysz. Już 7 dnia miałaś bardzo ładną. Jak tylko będziesz znała wynik to daj nam znać kochana. Będziemy czekać na super wieści:tak:

Lawendowy_sen - super, że ci przeszło. Masz siedem światów z dzieciakami i stworzonkami, które przynoszą. Te wiruski to na bank też od dzieci łapiesz. Stąd taki wachlarz różnych chorób u Ciebie. Jak byłam mała i chodziłam do przedszkola to raz załapałam świnkę w pakiecie z różyczką. Straaasznie wyglądałam :-D

Aduś - kochanie. Nie wiem czemu się denerwujesz. Moim zdaniem u Ciebie będzie wszystko dobrze. Trzymaj się kochana.
 
Ostatnia edycja:
Do góry