Oskaa już jesteś zdrowa???
Sony, Wanda nasze świeżo upieczone Mamusie, pewnie jesteście już wykończone, po dniu pełnym wrażeń. Dbajcie o siebie i o kruszynki
Hola ja już też nakarmiłam wirtualnie psiaki
A w realu 2 razy dziennie karmię koty bezdomne. Takie są teraz biedne te bezdomne zwierzaczki Rano i jak wrócę z pracy daję im suchy pokarm dla kotków i mleczko cieplutkie im daję. Jak się opóźnię trochę z powrotem do domu to już na mnie czekają Są dzikie, i nie dają do siebie podejść, ale już się do mnie przyzwyczaiły, bo jak na mnie czekają i jak wystawiam im jedzonko, nie uciekają w popłochu tylko odchodzą parę metrów i się przyglądają. A ja do nich mówię i chyba mnie rozumieją Tak mi się wydaje... Kiedyś nawet jadły 3 na raz z jednej miseczki Bidulki strasznie mi ich szkoda! Zrobiłam im nawet domek na zimę i ociepliłam im styropianem, ale chyba im się nie podoba, bo nie chcą w nim zamieszkać
Sony, Wanda nasze świeżo upieczone Mamusie, pewnie jesteście już wykończone, po dniu pełnym wrażeń. Dbajcie o siebie i o kruszynki
Hola ja już też nakarmiłam wirtualnie psiaki
A w realu 2 razy dziennie karmię koty bezdomne. Takie są teraz biedne te bezdomne zwierzaczki Rano i jak wrócę z pracy daję im suchy pokarm dla kotków i mleczko cieplutkie im daję. Jak się opóźnię trochę z powrotem do domu to już na mnie czekają Są dzikie, i nie dają do siebie podejść, ale już się do mnie przyzwyczaiły, bo jak na mnie czekają i jak wystawiam im jedzonko, nie uciekają w popłochu tylko odchodzą parę metrów i się przyglądają. A ja do nich mówię i chyba mnie rozumieją Tak mi się wydaje... Kiedyś nawet jadły 3 na raz z jednej miseczki Bidulki strasznie mi ich szkoda! Zrobiłam im nawet domek na zimę i ociepliłam im styropianem, ale chyba im się nie podoba, bo nie chcą w nim zamieszkać