reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dzień dobry!! Miałam się meldować co jakiś czas podczytuje nadal was i dziś pisze 😘 do wszystkich które mają chwilę zwątpienia i dołki nie poddawać się i u was sie uda ❤️ jak większość wie u mnie 4 transfery 2 stymulacje 1 biochemiczna a teraz 15tc bez mdłości i problemów jedyne co mi wcześniej dokuczało to ból głowy maluszki odwdzięczają się mamie za walkę! Ciekawe czy tak będę mówić jak zaczną kopać 🤣👍 są zdrowe mają się dobrze termin porodu na 3.09 ale lekarze mówią że do polowy sierpnia będą już z nami ❤️ trochę się chwilami boję ale już je kochamy ponad wszystko..powtarzam walczyć i nie poddawać się! Chociaż czasem jest mega trudno i nie ma się sił jest warto ❤️ życzę wam wszystkim pozytywnych bet i upragnionych dwoch kresek ❤️i pięknej spokojnej ciazy❤️ przesyłam nasze bąbelki pewnie są już większe ale zdjęcie mam sprzed 3 tyg ❤️
 

Załączniki

  • IMG_20200220_134542.jpg
    IMG_20200220_134542.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 76
  • IMG_20200220_134509.jpg
    IMG_20200220_134509.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 74
Odebrałam własnie telefon od siostry... ciąża :D los tak sobie pogrywa ze mną. Wszystkie bliskie mi kobiety są w ciąży [emoji4]
Moja za tydzień rodzi... I we wszystkim pyta mnie o zdanie - o wybór wózka, torby, łóżeczko, wysyła zdjęcia brzucha,pyta czy mieć cesarkę itd. Wie o moim problemie ale cieszy się swoją ciążą po prostu i chce rady od najbliższej osoby.
Na początku było mi ciężko ale się przyzwyczaiłam i doradzam jak mogę. Wczoraj u niej byłam i pokazywała mi ciuszki jakie kupiła...Jak jestem z nią to się cieszę bo ją kocham przecież, ale jak wróciłam do domu to w taką melancholię popadłam [emoji853]. I tak za każdym razem jak ją odwiedzam [emoji853]
 
Czy Wy też tak macie że chwytacie się każdej możliwej nadzieji? Ja aktualnie jest w trakcie zwykłego cyklu po ostatnich przebojach przed ewentualnym 3 transferem w następnym. To mój pierwszy taki całkiem luźny cykl bez żadnych działań lekowych od października. I oczywiście ta głupia głowa podpowiada żeby próbować że może stanie się cud. To jest straszne wiem jak później każdy zawód boli a i tak nie mogę przestać mieć tej nadziei.
Ja też cały czas próbuję naturalnie, kto wie, może zdarzy się cud [emoji12]. Mój mąż zadowolony z każdej okazji do bzykanka [emoji12]
 
Wczoraj o tym caly dzien myslalam. Widocznie tak musiało być . Lekarz mi powiedział ze on zrobi wszystko zeby sie udało. Dlatego chce mnie na maksa przygotować. U mnie emocje zagraly. Wyplakalam sie i jest mi lepiej. Chciałabym juz wiedziec czy dane mi bedzie zostac mama. In vitro pochłania cale nasze zycie. Czasami jestem juz tym zmęczona. Ale nie poddam się poki mam siłę bede walczyć 😉
To dobrze ze masz takie lekarza. Ja mysle ze to wazne, moj tez mi daje duzo wsparcia i zawsze jak jestem u niego na wizycie czuje sie lepiej ;) Ja tez tak mysle ze tak mialo byc. Juz przeciez tez tyle czekasz to jeszcze jeden cykl dasz rade ;) Masz w sobie duzo sily to widac ;) Ja tez czuje ze mam sile tylko jakos mi sie tak przykro zrobilo... Wiem tez ze nie mamy na to wiekszego wplywu i caly czas sie boje ile bedzie zarodkow...Jednak stymulacja a transfer to jest roznica ale dzisiaj juz sie za siebie biore i zmusze sie zeby innaczej myslec ;)
 
Czy Wy też tak macie że chwytacie się każdej możliwej nadzieji? Ja aktualnie jest w trakcie zwykłego cyklu po ostatnich przebojach przed ewentualnym 3 transferem w następnym. To mój pierwszy taki całkiem luźny cykl bez żadnych działań lekowych od października. I oczywiście ta głupia głowa podpowiada żeby próbować że może stanie się cud. To jest straszne wiem jak później każdy zawód boli a i tak nie mogę przestać mieć tej nadziei.
Dajcie sobie szanse i nie przestawajcie probowac ;)
 
Kochana a ty przed punkcja juz bralas heparyne? Napisz mi jeszcze jak sie nzaywaja twoje modulatory ktore bralas ?
Tak, już przed punkcją. Bo jak pojechałam na pierwszą wizytę do kliniki to już mialam ze sobą wyniki z mutacją PAI. Tylko wtedy na ponad tydzien odstawil mi acard bo punkcja to zabieg A przed każdym zabiegiem karza odstawic, na wypadek krwotoku, heparyna i tak już wystarczająco rozrzedza krew.
Ja bralam modulatory homocysteiny z Solgara. Rozne są o nim zdania, ale mi lekarka mowila,ze sa bardzo dobre i skuteczne to u mnie się potwierdziło. Jak zaszłam w ciaze kazal odstawic.
 
reklama
To na czekam na wyniki tych badań jeszcze. Mają 30 dni. Więc do 24.03. Ogólnie wydaję mi się że jestem silną osobą. Ale tyle się staramy, jesteśmy wypruci finansowo, wszystko podporzadkowałam pod ivf , nawet w pracy której mam serdecznie dosyć siedzę bo czekam aż w ciążę znajdę a tu hu. Jak słonia nos i czasami nie chcę nawt mi się z łóżka wstać ;(
Bo się nie da inaczej. Jeśli jest tutaj osoba, która nie podporządkowala zycia pod in vitro albo potrafi żyć "dwutorowo" to niech sie odezwie i dam wielki szacun.
 
Do góry