reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Aż mnie kuźwa zatrzęsło [emoji49][emoji49][emoji49].
To niech jeszcze operacji i przeszczepów zabronią, bo to tez jest sztuczne [emoji49]
Zgadzam się z Tobą w końcu ten na gorze dał to po co leczyć!!!! Kur*** może zróbmy Spartę!!! Nie dość ze innowacyjne metody leczenia nie są dostępne w naszym kraju, 2mln zł przeznaczone na TVP a nie na onkologię, przeszczepy leżą i kwiczą to jeszcze zaczyna być herezja odnośnie posiadania dzieci!!! Niech sobie zabiorą te 500+ w dup*** ! Ależ jestem zła jak nic !!!!
 
reklama
Zgadzam się z Tobą w końcu ten na gorze dał to po co leczyć!!!! Kur*** może zróbmy Spartę!!! Nie dość ze innowacyjne metody leczenia nie są dostępne w naszym kraju, 2mln zł przeznaczone na TVP a nie na onkologię, przeszczepy leżą i kwiczą to jeszcze zaczyna być herezja odnośnie posiadania dzieci!!! Niech sobie zabiorą te 500+ w dup*** ! Ależ jestem zła jak nic !!!!
Zgadzam się z wszystkim co napisałaś - właśnie prawie to samo mówiłam koleżance z biurka obok [emoji49]. Będziemy niedługo kuźwa palić ogniska, tańczyć dookoła i prosic o uleczenie [emoji49]
 
Dziewczyny. Nie wiem czy nadmiernie marudzę, ale te wyniki niby pozytywne ale dziwnie duże i się tym martwię.

Beta jest 2032 (przyrosty na 48h pow 140%) piątek 354 wtorek 134
Progesteron 160,6 !!!!!!

Co to może znaczyć? Puste jajo?
Skąd Ci to do głowy przyszło? Wyniki są w normie? 2032 z której dpt jest?
Ja w 10dpt miałam 493, w 12dpt 1163, a w 15dpt 3715 więc przyrosty miałam ponad 200% i wszystko jest ok.
 
Mieszkalas w Portugalii[emoji41] Piekne miejsce. Zazdroszczę. Bylam tam z mezem na wakacjach w 2008 roku. Miejscowość Albufeira czy cos takiego. Zakochalam się w tym miejscu. Ale fajnie ze nie zalujesz tej decyzji o powrocie. Ja ciągle sie zastanawiam [emoji848]
Tez tam bylam tylko kilka lat pozniej :)
Bardzo mile wspominam :)
 
Za każdym razem szlam długim protokołem. Miesiąc wcześniej antyki, a potem stymulacja tymi samymi lekami menopur i gonapeptyl. Za drugim razem miałam dołożony testosteron w żelu, chyba androtop i genotropin. Było 8 pęcherzyków, 5 dojrzalych komórek, wszystkie się zaplodnily i wszystkie doszły do blastki,wiec zupełnie inny finał. Aż nie mogłam uwierzyć :) Niestety trzy nie zostały ze mna, ale mamy jeszcze dwa i walczę!!
[/QUOTE]
A powiedz jak miesiąc byłaś na antykach to brałaś pod koniec coś oprócz antyków? Ja niby mam mieć krótki z agonista bo taki 7 lat temu najlepsze rezultaty przyniósł ale będę ponad miesiąc na antykach.. Więc czy to nie będzie jednak dlugi skoro antyki dołożył?
 
Ale macie fajne wspomnienia [emoji3590]. Ja marzę aby tam na wczasy pojechać [emoji846]. Niestety w tym roku sobie odpuszczamy bo nie wiem czy mi te moje dwa zarodeczki starczą i czy nie będę musiała zacząć od nowa [emoji853]
To z czasow kiedy nie wiedzialam, ze bede potrzebowac ivf. Polecielismy do Portugalii, rok pozniej na Kube - wakacje zycia, a kilka miesiecy po poworocie okazalo sie, ze ivf to nasza jedyna opcja... Wtedy byla panika, bo mozna bylo darowac sobie wakacje i kase odlozyc, ale z perspwktywy czasu dobrze sie stalo.
 
reklama
To z czasow kiedy nie wiedzialam, ze bede potrzebowac ivf. Polecielismy do Portugalii, rok pozniej na Kube - wakacje zycia, a kilka miesiecy po poworocie okazalo sie, ze ivf to nasza jedyna opcja... Wtedy byla panika, bo mozna bylo darowac sobie wakacje i kase odlozyc, ale z perspwktywy czasu dobrze sie stalo.
Na Kubie też byłaś!?!? Ale czad [emoji7].
No pewnie, że wam było szkoda tych wydanych pieniędzy, ale co przeżyliście to wasze i wspomnienia zostaną do końca życia [emoji7].
Na Kubie pięknie, co nie?
 
Do góry