reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Opowiem wam jak kiedys wlasnie w Gorzowie WLKP pojechalam na randke. No i pojechalismy najpierw do maca i tam wypilam podwojnego shake. A pozniej koles mnie zabral na taka zwirownie. Duze jezioro i ani jednej trawki. Bylam wlasnie w stringach i bialych spodniach. Siedzimy w samochodzie ten mi tam ostro nawija a ja juz czuje po tym shaku ze cos bedzie az mi poty wyszly. To mu powiedzialam ze ide siku. Nie mialam przy sobie ani jednej chusteczki no i sie zaczelo a najgorsze bylo to ze nie mialam sie czym podetrzec bo tam naprawde nawet jedenej roslnki nie bylo. To zdjelam stanik no i musialm tym to zrobic ...!!!!!! Biustonosz wyrzucilam i wrocilam do samochodu a ten sie na mnie patrzy i widzi te sterczace guziki az przeswitujace przez bluzke to uznal ze daje mu jakies znaki i sie zaczal do mnie przytulac. Myslalam ze umre !!!!! No i spanikowana kazalm mu sie natychmiast odwiezc do domu 😅 😅 :o Widzielismy sie wtedy ostatni raz :-D:-D:-D
Hhahhaahhah, teraz to śmieszne ale nie chciałabym być w Twojej skórze ..
wgl fajny temat mamy 😂😂
 
Oj znam ten ból... to zlowieszcze przelewanie w brzuchu.... i ten rozpaczliwe wzrok poszukujący jakiekogolwiek wybawienia. I już wiadomo że jest za późno na powrót do domu.....
Opowiem wam jak kiedys wlasnie w Gorzowie WLKP pojechalam na randke. No i pojechalismy najpierw do maca i tam wypilam podwojnego shake. A pozniej koles mnie zabral na taka zwirownie. Duze jezioro i ani jednej trawki. Bylam wlasnie w stringach i bialych spodniach. Siedzimy w samochodzie ten mi tam ostro nawija a ja juz czuje po tym shaku ze cos bedzie az mi poty wyszly. To mu powiedzialam ze ide siku. Nie mialam przy sobie ani jednej chusteczki no i sie zaczelo a najgorsze bylo to ze nie mialam sie czym podetrzec bo tam naprawde nawet jedenej roslnki nie bylo. To zdjelam stanik no i musialm tym to zrobic ...!!!!!! Biustonosz wyrzucilam i wrocilam do samochodu a ten sie na mnie patrzy i widzi te sterczace guziki az przeswitujace przez bluzke to uznal ze daje mu jakies znaki i sie zaczal do mnie przytulac. Myslalam ze umre !!!!! No i spanikowana kazalm mu sie natychmiast odwiezc do domu [emoji28] [emoji28] :o Widzielismy sie wtedy ostatni raz :-D:-D:-D
 
Hhahhaahhah, teraz to śmieszne ale nie chciałabym być w Twojej skórze ..
wgl fajny temat mamy 😂😂
No tak wczesniej byly broszki to teraz musimy zmienic temat ;) straszne to bylo ale jak weszlam do pokoju do kuzynki i zaczelam jej to wszystko opowiadac to 12 w nocy ze smiechu pobudzila caly dom !!!
 
Karnin czy Dzierżow? [emoji1787][emoji1787][emoji1787]
Opowiem wam jak kiedys wlasnie w Gorzowie WLKP pojechalam na randke. No i pojechalismy najpierw do maca i tam wypilam podwojnego shake. A pozniej koles mnie zabral na taka zwirownie. Duze jezioro i ani jednej trawki. Bylam wlasnie w stringach i bialych spodniach. Siedzimy w samochodzie ten mi tam ostro nawija a ja juz czuje po tym shaku ze cos bedzie az mi poty wyszly. To mu powiedzialam ze ide siku. Nie mialam przy sobie ani jednej chusteczki no i sie zaczelo a najgorsze bylo to ze nie mialam sie czym podetrzec bo tam naprawde nawet jedenej roslnki nie bylo. To zdjelam stanik no i musialm tym to zrobic ...!!!!!! Biustonosz wyrzucilam i wrocilam do samochodu a ten sie na mnie patrzy i widzi te sterczace guziki az przeswitujace przez bluzke to uznal ze daje mu jakies znaki i sie zaczal do mnie przytulac. Myslalam ze umre !!!!! No i spanikowana kazalm mu sie natychmiast odwiezc do domu [emoji28] [emoji28] :o Widzielismy sie wtedy ostatni raz :-D:-D:-D
 
reklama
Zostanę na pewno. Do samego końca :) U męża stwierdzono problemy z nasieniem. Bardzo mało plemników prawidłowej budowy, do tego ograniczony ruch. Mąż dostał suplementy mające poprawić jakość nasienia. Stwierdzilismy (to było 2 lata temu), że jeszcze damy sobie czas. Nie chcieliamy wtedy slyszec o in vitro, które lekarz nam od razu zaproponował, bo przecież to ostateczność, tak sobie tłumaczylismy. Wrocilismy teraz do kolejnych prob, jednak wyniki nie dają nam nawet szansy na inseminację. Jesteśmy jeszcze w miarę młodzi. Ja mam 31 lat mąż 32. Dziś byliśmy w nowym miejscu i lekarz znów powiedział, że inseminacja to strata czasu. Zobaczyć łzy w oczach męża, to coś naprawdę strasznego. Nigdy nie dałam mu odczuc, ze to jego wina, ale widzialam nie jednokrotnie jak sie załamywał. Lekarz jak tylko nam powiedzial, ze inseminacja u nas to 5% szans na powodzenie i od razu dostaliśmy kwalifikacje do in vitro. Pobrali nam dzisiaj krew do badań na wyeliminowanie chorób zakaźnych, dostałam receptę na estrofem. Jeszcze jestem zszokowana że to się tak szybko wszystko dzieje, więc wybaczcie, że piszę bez ładu i składu :)
Nie ma na co czekać. Lekarz dobrze prawi. Witaj :)
 
Do góry