reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

No wiesz, my nie wiemy czy na pewno robimy dobrze, że nie czekamy. Ale moja intuicja mówi mi, że nie mam na co czekać. Młodsza nie będę mój M w tym roku kończy 40lat. I tak pewnie trochę to potrwa zanim się uda. I oby się udało.
M się nie martw. Ojciec młodej miał 45 jak się zrobiła[emoji6]
 
reklama
Kup tzw insulinowymi czyli strzykawki do insuliny ze zdejmowaną igłą. Do tego jeszcze igły grubsze do nabierania leku. Robiłam tak: nabierałam grubszą igłą ( płyn jest dość gęsty i cienką igłą od insulinówki ciężko się nabierało) potem zakładałam igłę od insulinówki. Przez dwa czy trzy dni miałam grube ilgy , oj ciężko było bo jednak było już nieprzyjemnie.
Dzięki za radę, jutro spróbuje ta gruba bo już kupiłam. Dzis mi podala polozna w klinice więc jeden z gkowy. Jak nie dam rady to napewno przejdę na mniejsze. Ogólnie mam mała tolerancję na ból i obawiam się że będzie ta zmiana szybko ;)
A przez te cienkie igły nie bolało bardziej ?
 
U nas chyba będzie p.zda z tego wszystkiego. Z tych 5 zarodków niby mega hiper zajebistych od 3 do 6 doby został jeden... co kuźwa może być nie tak, że tyle wyginęło????

Już mi niedobrze jak myślę o tym transferze i następnym z jednym zarodkiem, gdzie miały być dwa.
Jejku, no to się porobiło [emoji853]. Ale wiesz, że może wystarczyć ten jeden właściwy [emoji846].
Ja przy pierwszej stymulacji miałam taką samą sytuację... Też się załamałam ale szybko się podniosłam i przy drugiej stymulacji miałam już 5 blastek zamrożonych. Do tej pory nie wiem od czego to zależało. Żadnych witamin nie braliśmy a leki były takie same
 
Hej dziewczyny.
Jestem po transferze, poszło w miarę gładko lekki ból odczuwam teraz ale jest do zniesienia.
Transfer wykonywała mi ta sama dr co ostatnio, zapisała mi o dziwo jeszcze zastrzyki Prolutex 25
dodatkowo raz dziennie. Wcześniej nie miałam zastrzyki ale czytałam że to progesteron to chyba dobrze, co myślicie o tym ?

Buziaki
Czemu dodatkowo prolutex? Miałaś za niski progesteron poprzednio?
Niech się gnieździ[emoji3]
 
Super. Teraz trzymamy kciuki żeby Kropek się rozgościł na długie 8.5 miesiąca! !! [emoji110][emoji110][emoji110]Miałaś jeden zarodek podany?
Kupiłaś już ten prolutex? Bo nie jest tak łatwo dostępny. Zastrzyki są dość bolesne, ale sam lek dobrze się wchłania. Tylko tani nie jest[emoji854]No i kupując sprawdź czy w opakowaniu jest zestaw do zastrzyków czyli strzykawka, igły etc.
A strzykawki z menopuru do czegoś się przydadzą? Mnóstwo mi tego zostało.
 
Czemu dodatkowo prolutex? Miałaś za niski progesteron poprzednio?
Niech się gnieździ[emoji3]
Jak byłam na ocenie po nie udanym transferze po miesiące to było w 14dc to miałam progesteron 1.47 i była owulacje ... może dlatego , powiedziała jak się zapytałam na co zastrzyki to że hormon i może się zagniezdzic
 
Hej dziewczyny.
Jestem po transferze, poszło w miarę gładko lekki ból odczuwam teraz ale jest do zniesienia.
Transfer wykonywała mi ta sama dr co ostatnio, zapisała mi o dziwo jeszcze zastrzyki Prolutex 25
dodatkowo raz dziennie. Wcześniej nie miałam zastrzyki ale czytałam że to progesteron to chyba dobrze, co myślicie o tym ?

Buziaki
To dodatkowy progesteron. Też to biore. I właśnie mamy przymusowo wycieczkę 120 km bo tam najbliżej w aptece pokazało dostępne zastrzyki. A dziś wzielam ostatni.
Trzymam kciuki za Kropusia! Odpoczywaj!
 
Dzięki za radę, jutro spróbuje ta gruba bo już kupiłam. Dzis mi podala polozna w klinice więc jeden z gkowy. Jak nie dam rady to napewno przejdę na mniejsze. Ogólnie mam mała tolerancję na ból i obawiam się że będzie ta zmiana szybko ;)
A przez te cienkie igły nie bolało bardziej ?
Zdecydowanie lepiej cienką igłą się kłuć.
Miałam chyba coś takiego. Zamów sobie na próbę kilka, do tego jakieś grubsze igły do nabierania. Tylko upewnij się że igły się ściągają w tej strzykawce? Wydaje mi się że to były te z linku. Przepraszam to już było 1.5 roku temu więc nie pamiętam na 100 %.
 
reklama
U nas chyba będzie p.zda z tego wszystkiego. Z tych 5 zarodków niby mega hiper zajebistych od 3 do 6 doby został jeden... co kuźwa może być nie tak, że tyle wyginęło????

Już mi niedobrze jak myślę o tym transferze i następnym z jednym zarodkiem, gdzie miały być dwa.
Może umów się na rozmowę z embriologiem, bo jeśli do 3ciej doby były super i komórki embriolog ocenił dobrze to wygląda na winę nasienia... A jaka metoda zapladniali? Robili selekcję nasienia albo coś typu FAMSI/PICSI ? Wyszła u Was zła morfologia nasienia?
 
Do góry