reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Juz juz prezpisali mi ANEKTON. Ogolnie to zrzygalam siee w samochodzie i w windzie a na koniec prawie obrzygalama pieelegniarke. Nawet nie wiem skad tyle tego. W szpitalu nie bylo sensu bo ccisnieenie w normie. Wygladam jak trzy swiaty ;) Dziewczyny naprawde dalo mi popalic.
On to niezle. Ale to jakiś wirus jeszcze się przypałętał jakby było mało? 😕
 
Wiesz ciaza bliźniacze to tak dobrze brzmi ale jest obarczone dużym ryzykiem. Lepsze do prowadzenia i donoszenia są ciążę pojedyncze.
Na Youtube jest taki filmik jak chyba dr. Mrugacz o tym mówi że liczą się ciążę zakończone porodem zdrowych donoszonych dzieci a te są częstsze w ciąży pojedynczej a nie to u ilu pacjentek uda się uzyskać zapłodnienie.
Do mnie to przemawia nosić 2 też jest trudniej i jest więcej możliwości komplikacji dla mamy i dzieci.
Dzięki napewno zostanę z wami. Wiesz ja tam ciąży bliźniaczej się nie boję nawet cieszylabym się jak by to miały być bliźniaki jutro idę na wizytę i będę z lekarzem ustalać termin punkcji i rozmawiać też o transferze. A Ty już miałaś jakieś invitro robione ..
 
Póki co mam zrobione pare badań z immunologii i nie są zachwycające, mam tez nietolerancję na gluten - czego nie wiedziałam. Ja doszukuje się przyczyn tutaj ale lekarze dopiero się wypowiedzą na ten temat .
Dziękuje za odpowiedz, bo u nas póki co tez problem tylko(?) z nasieniem, ale jeśli jutrzejszy transfer się nie uda, tez coś dobadam, mam już jakiś trop 😉
 
On to niezle. Ale to jakiś wirus jeszcze się przypałętał jakby było mało? 😕
Nie to raczej po narkozie i oslabiony organizm. A wiesz jaka jestem blada :o Sama sie siebie boje w lutsreku. Dostalam tez niby cos jak elektrolity. Musialam brac prysznic przy otwartej lazience. Teraz lezymy i jest mi taak milutko. Nie mam juz tego odruchu wymiotnego. Teraz mi sie chce smiac z tego.
 
Dobry wieczór babeczki.
Jesteście tak produktywne ze ni mm szanowny czytac was na bieżąco. Najpierw gratuluję wszystkim zaciazonym i przytulam wszystkie które nie miały dość szczęścia.
Czytając wasze wypowiedzi o ciąży u znajomych zaczęłam się zastanawiać, czy wasi bliscy wiedzą o waszych staraniach invitro? U nas nie wie nikt. Powiem wam, że nie jest to proste. Mimo, że mamy bliźniaki, to każda ciąża i niemowlak w naszym otoczeniu wywołują we mnie ból. Kiedyś myślałam, że jak już będę miała dzieci to będzie mi prościej. A tak nie jest. Widząc ciężarna czuje się jak puste akwarium. Myślę że tego uczucia nie da się pozbyć.
Czytając was i wasze historie czasem wam zazdroszczę. U nas sytuacja jest taka, że mąż praktycznie nie ma plemników klasy A, B i C. Także u nas nie ma innej szansy jak invitro. Ja jestem książkowe zdrowa. Mamy jeden sukces i 3 porażki. 2 kliniki. Nikt nie widzi sensu badac mnie skoro jest czynnik męski. Jestem osobą która musi działać inaczej wariuje. A ja nic nie mogę zrobić. Tylko czekać. To dobija moja psychikę
Teraz jak będziemy podchodzić do crio nie daje sobie żadnych nadziei. Nawet jeśli zajde to jeszcze tryliard może się stać. A nas juz nie stać na kolejną próbę, ani finansów ani zdrowotnie.
W sumie powoli godzę się z sytuacją. Nawet myślę o studiach od października. Musze się czymś zająć.

Ale się wygadalam. Buziaki dziewczyny.
 
Nie to raczej po narkozie i oslabiony organizm. A wiesz jaka jestem blada :o Sama sie siebie boje w lutsreku. Dostalam tez niby cos jak elektrolity. Musialam brac prysznic przy otwartej lazience. Teraz lezymy i jest mi taak milutko. Nie mam juz tego odruchu wymiotnego. Teraz mi sie chce smiac z tego.
A to całkiem możliwe ze narkoza, to chociaż tyle dobrego w tym złym 😉🙃
To teraz odpoczywaj 😘😘😘
 
reklama
Hej mam pytanko 😊, dziś byłam u dr i wyznaczył termin biopsji macicy na pon i na środę (przyszły tydzień) responsywność. Nie wiem o co chodzi, że nie można od razu zrobić 2 na raz a z wrażenia zapomniałam się zapytać 😁. Może wiecie?? Czy to możliwe, żeby w kolejnym cyklu już podawać mrozaka tak powiedział dr? Przecież na wyniki się czeka chyba ze 2 tygodnie, to zdążą ustawić mi ewentualne leczenie? Dodatkowo zrobiliśmy kariotypy plus ja coś z krzepnieciemn krwi (skaplikowana nazwa badania). Dr powiedział że podobno dobrze jest od razu w kolejnym cyklu robić bo biopsja to może podziałać jak scratching... Potrzebuję waszej porady plisss help 😊😊😊
Robi sie biopsje w 5tej i 7mej dobie suplementacji proga dlatego MUSZA być dwa dni przerwy. na tym polega to badanie bo jest kluczowe do ustalenia okna implantacyjnego oraz poziomu CD56 w tych dwóch dniach, ważniejszy jest 7ma doba czyli 2ga biopsja. Jeśli nie wyjdzie infekcja endometrium lub bardzo podwyższone CD56 które trzeba obniżyć np sterydem już miesiąc przed to jaknajbardziej crio cykl po się robi.. Okno może być przesunięte o 1 Max 2 dni.. To wychodzi podobno około 20procent kobietom, pozostaje nie mają przesunięcia.
 
Do góry