reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

To jest super. A kwas hialuronowy to nie wiem czy nie lepszy do buzi. Na skórę słyszałam że podrażnia. Ja to zamawiam w gemini.Zobacz załącznik 1069799
Wszystko trzeba z umiarem, Taki który jest dostępny w postaci serum, praktycznie każdy jest dobry, nie znam tego co udostepnilas, się rozeznam.
Kwas hialuronowy nie może zrobic złego, jeśli nie ma alergenów jako dodatkow.
Ja lubię bardzo polskie kosmetyki, używam ich nawet w salonie. Są bardzo dobrej jakości, jest taka marka w hebe, zapomniałam nazwę, wyślę jak będę w domu. Tam maja super serum do twarzy, składem nie odbiegające od znanych 😉
 
reklama
Szczerze to nie pamietam czy pisalam co ona mi powiedziala (a raczej wykrzyczala ) ja mam stanowisko kierownicze ona normalny pracownik (uwierzcie mi nie ma to dla mnie żadnego znaczenia najważniejsze jest jakim ktos jest człowiekiem) przyjaźnimy sie od dobrych 4 lat.
Przyznaje sie to ze byla moja przyjaciółka miala ulge w pracy. Ale po powrocie do pracy przeszła sama siebie. Dostalam upomnienie od managera ze ona malo pracuje, ciagle chodzi gdzies jednym slowem sciemnia(to nie pierwszy raz ale zawsze ja krylam ze chodzi cos tam zalatwic) tak sie opierdzielala (sorry za wyrażenie )ze masakra. Nagle dzwoni telefon a ona stala i z koleżanką gadala i nic! Ja w tym dniu mialam duzo na glowie i musialam duzo ogarnac wiec musialam zatrzymać sie i odebrac telefon mimo ze ona stala przy nim a ja bieglam zeby go odebrac. Wkurzylam sie strasznie! zebralam wszystkie dziewczyny i mowie jak widzicie ze jestem zajęta to proszę was o odebranie telefonu i nic wiecej .Wszystkie oknie ma problemu a ona zaczela wrzeszczeć ze juz wrocilam i sie czepiam!ze ona ma ochote mnie uderzyc w twarz! Ze nie moze na mnie patrzec! Mam dwie twarze a i na sam koniec to ze masz w domu problemy to nie oznacza że masz sie wyzywaj na nas!!!Uwierz cie mi stalam wryta😭łzy w oczach i po prostu wyszlam😥nie moglam uwierzyć w to wszystko. Chcialam sie zwolnić ale wiem ze nie moge bo przeciez teraz sa nam potrzebne pieniądze. Nigdy w zyciu mie tak nikt nie upokorzyl jak ona . I co myślicie powinnam jej to wybaczyc? Manager mi powiedział ze jak to zglosze to ja zwolnią ale ja tak nie umiem😔wszystkim takich głupot na opowiadała ze malo kto chcial ze mna gadac ale naszczescie wszystko wyjasnilam i wiekszosc stoi za mną...
Taka to moja histora . Niby mam większe problemy ale takie rzeczy tez niestety bola 😥
Nie daj się. Wiem, że napewno Ci zrobiło się przykro , ale koleżanka czy nie to ona nie wywiązuje się ze swoich obowiązków służbowych. Przychodzi i powinna pracować za to nam płacą jak jej się nie podoba to niech szuka roboty gdzie będą jej płacić za leżenie.
 
Szczerze to nie pamietam czy pisalam co ona mi powiedziala (a raczej wykrzyczala ) ja mam stanowisko kierownicze ona normalny pracownik (uwierzcie mi nie ma to dla mnie żadnego znaczenia najważniejsze jest jakim ktos jest człowiekiem) przyjaźnimy sie od dobrych 4 lat.
Przyznaje sie to ze byla moja przyjaciółka miala ulge w pracy. Ale po powrocie do pracy przeszła sama siebie. Dostalam upomnienie od managera ze ona malo pracuje, ciagle chodzi gdzies jednym slowem sciemnia(to nie pierwszy raz ale zawsze ja krylam ze chodzi cos tam zalatwic) tak sie opierdzielala (sorry za wyrażenie )ze masakra. Nagle dzwoni telefon a ona stala i z koleżanką gadala i nic! Ja w tym dniu mialam duzo na glowie i musialam duzo ogarnac wiec musialam zatrzymać sie i odebrac telefon mimo ze ona stala przy nim a ja bieglam zeby go odebrac. Wkurzylam sie strasznie! zebralam wszystkie dziewczyny i mowie jak widzicie ze jestem zajęta to proszę was o odebranie telefonu i nic wiecej .Wszystkie oknie ma problemu a ona zaczela wrzeszczeć ze juz wrocilam i sie czepiam!ze ona ma ochote mnie uderzyc w twarz! Ze nie moze na mnie patrzec! Mam dwie twarze a i na sam koniec to ze masz w domu problemy to nie oznacza że masz sie wyzywaj na nas!!!Uwierz cie mi stalam wryta[emoji24]łzy w oczach i po prostu wyszlam[emoji26]nie moglam uwierzyć w to wszystko. Chcialam sie zwolnić ale wiem ze nie moge bo przeciez teraz sa nam potrzebne pieniądze. Nigdy w zyciu mie tak nikt nie upokorzyl jak ona . I co myślicie powinnam jej to wybaczyc? Manager mi powiedział ze jak to zglosze to ja zwolnią ale ja tak nie umiem[emoji17]wszystkim takich głupot na opowiadała ze malo kto chcial ze mna gadac ale naszczescie wszystko wyjasnilam i wiekszosc stoi za mną...
Taka to moja histora . Niby mam większe problemy ale takie rzeczy tez niestety bola [emoji26]
Bardzo mi przykro ;( ta przyjaźń chyba jednak nie do konca jest prawdziwa. W ogole.. kiedys czesto mawialam : moja "przyjaciolka"... niedawno moja mama chrzestna powiedziala mi,ze w życiu nie ma za duzo przyjaźni.. ze to słowo bardzo straciło na wartości, jest nadużywane... powiedziała mi, ze dobrze jest mieć taka jedna osobę, której można powiedzieć wszystko ale nie szukac na siłę przyjaciolek.. powiedziała mi tez, ze moze ja jeszcze nie spotkałam swojej prawdziwej przyjazni i wszystko przede mna.. i wiesz co? Niby nic , ale mnie oswiecilo. Bo juz teraz na naszej drodze zrobiły się czystki. Te niby przyjaźnie sie wyniosły. Pracujecie razem, nie unikniecie kontaktu. Ale dystans juz pozostanie. Nie jest dobrze nosić w sobie żal, ale na siłę wybaczać tez bez sensu. Daj sobie czas. Samo przyjdzie.
 
Dziewczyny dziękuję za wsparcie i kciuki babelek na miejscu wszystko przebiegło ok no i mam zmianę z progesteronu basins na cenione nawet fajnie bo nie musze ciągle tego Paluch pchać do środka. ... :). ... no i słuchajcie bete mam zrobić uwaga w 13 dniu po transferze. .... tamtym razem było 11 dni a teraz. .. ale wtedy wytrzymałam to może i teraz się uda a jak nie to zrobiękiedy zrobię. ... smaka na te ciasta mi narobilyscie tylko ... chociaż zdjęcia prześlij cie i na tego anioła tez czekam no i na serduszko ♡ Caro jak się czujesz?.... ja jadę w poniedziałek na progesteron i zobaczymy czy kropek na miejscu tak mi się wydaje chyba że nie będzie sprawdzał ... no i powiem wam że pół wypłaty zostawiłam w aptece :(.... a w dodatku miałam w zapasie progesteron basins 4 op. I co mam go nie brać bo dali crinone ale może jeszcze mi się przyda. ... no a teraz zjadłam i właśnie leżę no i wreszcie będę miala czas na czytanie na bieżąco
Cudownie;) piekny dzień [emoji173][emoji173][emoji173] trzymam kciuki!!! Odpoczywaj ile wlezie ;)
 
Kciuki zaciśnięte[emoji110][emoji110]

u mnie dziś 2dpt i bóle podbrzusza [emoji853][emoji853] nie duże ale ćmi cały czas z drobnymi przerwami. Emocje mną targają a to dopiero początek - zwariować idzie. Miałam bez stresu podejść a te bóle mnie wykończą - takie podobne miałam po nieudanych inseminacjach zaraz po zabiegu i wiadomo ze nie wpływa to na mnie pozytywnie
Kochana trzymaj się mocno! Spróbuj się czymś zająć,zeby jak najmniej myslec . Trzymam kciuki;*
 
Dziewczyny dziękuję za wsparcie i kciuki babelek na miejscu wszystko przebiegło ok no i mam zmianę z progesteronu basins na cenione nawet fajnie bo nie musze ciągle tego Paluch pchać do środka. ... :). ... no i słuchajcie bete mam zrobić uwaga w 13 dniu po transferze. .... tamtym razem było 11 dni a teraz. .. ale wtedy wytrzymałam to może i teraz się uda a jak nie to zrobiękiedy zrobię. ... smaka na te ciasta mi narobilyscie tylko ... chociaż zdjęcia prześlij cie i na tego anioła tez czekam no i na serduszko ♡ Caro jak się czujesz?.... ja jadę w poniedziałek na progesteron i zobaczymy czy kropek na miejscu tak mi się wydaje chyba że nie będzie sprawdzał ... no i powiem wam że pół wypłaty zostawiłam w aptece :(.... a w dodatku miałam w zapasie progesteron basins 4 op. I co mam go nie brać bo dali crinone ale może jeszcze mi się przyda. ... no a teraz zjadłam i właśnie leżę no i wreszcie będę miala czas na czytanie na bieżąco
A nie mogłaś lekarzowi powiedzieć ,że masz leki ?? Może by Ci tamte przepisał. Ewentualnie odsprzedaj bo coś czuję, że już nie będą Tobie potrzebne ;). Ja czuję się dobrze , w zasadzie nic nie czuję. Staram się nie przeciazac w weekand odpoczywam a w poniedziałek normalnie do pracy. Powodzenia !!! Czekamy na wieści
 
A ja żeby za dużo nie rozmyślać robię krokiety, mąż stękał i stękał to się wzięłam dziś.
Jedne z pieczarkami i kapustą dla męża, a dla mnie z warzywami i kurczakiem[emoji846].
A wieczorem mąż ognisko wymyślił we dwoje, cieszę się bardzo [emoji4]
IMG_20200118_160437.jpeg
 
reklama
To prawda. Każdy je ma. Te emocje. Czasami zazdroszczę ludziom, którzy mają wywalone na wszystko. Takim łatwiej życie mija. No ale pocieszę Cię;) trafiłyśmy tutaj, a to jest miejsce gdzie nie ma zazdrości, nienawiści, jest ogromna pomoc i wsparcie ;) moze nigdy nie uda nam się spotkać w realu, ale wiem,ze na dziewczyny stąd zawsze można liczyć;) nawet o kocobołach można popisać, przepisem na ciasto wymienić;) dobrze, że mamy taką odskocznię od życia codziennego ;) jak planujecie spędzić sobotę? Mój mąż poszedl dziś na "fuszkę". Ja zaraz podnoszę się z wyrka. Planuję trochę ogarnąć, dziś gotuję zupę krem z kalafiora;) może skuszę się na jakieś ciasto... No i w piątek moja przyjaciolka ma urodziny. Zaczęłam szyć dla niej Anioła, dziś chcę to skończyć;) zobaczymy czy wszystko ogarnę;)
Masz racje, tutaj nie ma zazdrości, nienawiści, każdy sobie dobrze życzy.
To jest dobre miejsce [emoji1].
Moja sobota zaczęła się dość rano, dziś byłam z mezem oglądać mieszkanie, w sumie jeszcze jeździmy oglądać okolice, bo nam się spodobało. Szukamy już od jakiegoś czasu trochę większego, bo mamy takie piękne plany [emoji3526], które mam nadzieje wypala [emoji1291] i akurat na to chyba będziemy negocjować cenę, bo nam się spodobało [emoji3059]. Później zakupy, sprzątanie i zupa krem, ale z dyni [emoji16] albo ta ogorasowa z kawałkami warzyw, bo mi tutaj smaka narobiłyscie [emoji14] a i z kalafiora tez uwielbiam. Muszę jeszcze jakieś mięsiwo dla męża ogarnąć, bo ja wegetarianka, a on wręcz przeciwnie. No a później może jakieś należne spa domowe [emoji1787], bo szewc chodzi bez butów i to na serio.
No ale jeszcze kawał dnia przed nami, wiec zobaczymy jak to wyjdzie [emoji8][/QUOTE]No plany zacne !!! Powodzenia w negocjacjach! Jak ja bym chciała szukać większego mieszkania...ehh. No ale może kiedyś tez nas to spotka;)
 
Do góry