Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
Sexi będzie to zdjęcie?[emoji6]hehehehehe zaraz ci zrobie zdjecieDopiero niedawno wrocilismy
![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Sexi będzie to zdjęcie?[emoji6]hehehehehe zaraz ci zrobie zdjecieDopiero niedawno wrocilismy
![]()
To poszalałaś. Ja się tych ksylitolków i pochodnych boję trochę. Ponoć sam słodki zapach i smak może podbijać cukier a na pewno insulinę. I w sumie u mnie trochę by się to sprawdzało, bo czasami wystarczy mi, że coś słodkiego powącham i już nie muszę tego jeść[emoji23] a co do zagęszczaczy galaretkowo kisielowo budyniowych to używam zwykłej mąki ziemniaczanej albo tapioki.Pochodzilam troche po miescie i weszłam do sklepu ze zrową zywnościąallleee było fajnie
Na zdjeciu tego tak nie widac ale to takie spore opakowania. Zwłaszcza pokrzywa w koncentracie bo i tak pije w herbacie a tam pewnie tego tyle co nic. Wiec bede pic koncentrat pokrzywy i aloesuAle i tak najlpesza jest pigwa bo to nie jest lyn tylko taki gesty mus
Chcialam w tym roku zetrzec pigwy bo sie tyle dobrego o nich naczytalam ale sa bardzo twarde i balam sie termomix popsuje
A tu prosze mam gotowca
Bulion wołowy naturalny, czkowlady bez cukru, dla mnie landtyny ksylotilki jak mi sie słabo zrobi tez bez cukru, kisiel, galaretka no sugar i bez glutenu no i yerba mate. Łukasz właśnie wypił i mowi ze jest MOC
@Liliana87 no to dałąs czaduZeby tyle km zrobic poczatkowo to nie lada wyzwanie. SZACUN
Ja tez właśnie wstawiam rosółek bo u mnie zawsze musi byc i kocham jak pachnie w całym domku. Załączam ci zdjecie mojego krokomierza. Świetna sprawa. Sam mi reguluje cały dzien. Mierzy fazy snu. Wuyświetlacz juz ten lepszy jak komórka. Duzo aplikacji. Przyjmuje połączenia przychodzące i smsy. Dla mnie nie zastapiony. Jak byłam ostatnim razem na transferze czyli jakies pół roku temy to mojD od razu zamowil sobie taki sam
![]()
A już myślałam, że jakieś wdzianko będzie. [emoji6]Sexi będzie to zdjęcie?[emoji6]
HejDr M z Białegostoku to taki trochę czarodziej z wyczuciem. Nieco oschły, ze specyficznym poczuciem humoru. Mój wybór w tej klinice padł na dr Pietrz.... Lekarz ten jest niezwykle spokojny, delikatny i wiedziałam że dobrze trafiłam. Polecam z całego serca. Jednak jego urlop spowodował że miałam tylko dwie wizyty podczas stymulacji w 1 DC i następną. Oczywiście informował o urlopie, jednak zdecydowałam o podejściu. Potem już w zasadzie prowadził mnie dr M. Na pierwszej wizycie nie omieszkał mnie poinformować o mojej starości hehe, oraz po co podchodzę z mięśniakiem w macicy, dr P. nie powinien się zgadzać. No myślałam sobie co za gbur. Podczas punkcji był miły, fajnie żartował. Potem przy transferze to on zdecydował o podaniu jednego zarodka, dziękuję mu za to bo ciąża okazała się bardzo problemowa. Mam więc wielki sentyment do dr M. Laboratorium to sama nie wiem, mnie obsługiwał taki młody embriolog iż myślałam czy to aby nie student. Z 8 zarodków zostały mi 2. Dziewczyna z endometriozą w 5 dobie miała 5 muroli, jedną transferowali reszta nie nadawała się do mrożenia. Murola dała radę i piękne dziecko jest już na świecie. Ja polecam Bociana, choć piszę to przez pryzmat udanego in vitro.
Wdzianko tez ale to zwykłe dresy w komplecie hehehe. Jak zapodam sobie jedna mała landryne z ksylitolem w stanie hipoglikemii bo tak sie zdarza jak za mało zjem to wtedy dla mnie jest idealneA już myślałam, że jakieś wdzianko będzie. [emoji6]
Mi się marzy coś fajnego ale muszę popracować nad figurą jeszcze. Gruba mogę być w ciąży dopiero[emoji23]
Nie wracam. Miałam i tak do poprzedniej pracy wrócic za parę tygodni ale po wczorajszej akcji to nie wiem czy już po prostu nie będę siedzieć w domu... Ja się naprawdę już dużo w życiu napracowalam a teraz mam inny priorytet, najważniejszy i nie poświęce go dla żadnej pracyA co wymyślisz żeby nie wracać?
No tak, to już jutroWdzianko tez ale to zwykłe dresy w komplecie hehehe. Jak zapodam sobie jedna mała landryne z ksylitolem w stanie hipoglikemii bo tak sie zdarza jak za mało zjem to wtedy dla mnie jest idealneJa tez chce juz byc gruuuubaaaa
Wlasnie ide robic torcik malinowa chmurka na jutro na urodziny, pewnie bede miala gosci
![]()
Tez jestem przed drugim transferem i tez nie chce nikogo informować na razie. Ja pracuje normalnie, tylko na dzień transferu wezmę wolne, pytałam lekarza i mówił ze to nie ma żadnego wpływu, oczywiście, jeśli nie wykonujesz pracy fizycznej. Trochę mam jednak mieszane uczucia, nie wiem czy dobrze robie, czy nie powinnam wziąć wolnego, wiec doskonale Cię rozumie.Cześć Dziewczyny mam pytanie trochę z innej beczki.
Jestem przed 2 transferem. Przy pierwszym moje plany zawodowe ułożył się pomyślnie i wystarczyło tylko kilka dni l4 żeby można było spokojnie doczekać do weryfikacji wyniku. Niestety teraz obawiam się że o ten spokój będzie trudno. Nie mam co raczej liczyć na taryfę ulgowa.
Co robicie ze swoją pracą w czasie transferów? Poinformowalyscie pracodawców o staraniach? Bierzecie L4?A może urlop, tylko ile i kto się na to zgodzi?
Ja nie chce informować przełożonych bo obawiam się braku zrozumienia. U mnie grafiki w pracy są prawie że święte i trudno o jakieś modyfikacje i jestem w krople. Nie wiem co robić i jak to rozwiązać żeby wszyscy byli względnie zadowoleni.
Bardzo dobre podejście. Bardzo popieramNie wracam. Miałam i tak do poprzedniej pracy wrócic za parę tygodni ale po wczorajszej akcji to nie wiem czy już po prostu nie będę siedzieć w domu... Ja się naprawdę już dużo w życiu napracowalam a teraz mam inny priorytet, najważniejszy i nie poświęce go dla żadnej pracy