reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?



Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam miłego dnia. Dzisiaj już piąteczek. Jupiiiii!!!


stylowi_pl_dziecko_2885592.jpg




 
reklama
Fusun trzymam zaciśnięte wszystkie trzy pary kciuków za Twoją sprawę i przesyłam całe mnóstwo bliźniakowych fluidków do komisji!!
 
W sumie to nie wiem czy mogę się starać, ale mamy w pracy fundusz świadczeń socjalnych. Można wnioskować o zapomogi jeżeli jest się w trudnej sytuacji materialnej. Mój wniosek nie podlega pod żaden punkt regulaminu. Ale spróbować warto. Nic mnie to nie kosztuje przecież. A firma jest bogata, sam Fundusz ma do dyspozycji miliony złotych, więc 5 czy 10 tysięcy to dla nich nic, a dla mnie nadzieja na posiadanie dziecka
 
Quinnie - nic się nie bój punkcji, to nie jest narkoza, tylko chwilowe znieczulenie ogólne, będziesz zdziwiona, gdy się obudzisz, że już po wszystkim. Rozumiem Twój strach, bo sama panicznie się bałam przed 1szą punkcją właśnie tego znieczulenia, że będę się źle czuła. W 2012 zaliczyłam 3 takie "odloty" i przyznam szczerze, że 2 i 3 raz to mi się nawet spodobał ;)
Pingwinek - z pewnością nie można prowadzić samochodu po tym znieczuleniu ogólnym. A po punkcji to zależy ile pobiorą komórek, mnie nic nie bolało, ale były dziewczyny, które wyprodukowały dużo pęcholi i czuły dyskomfort ze strony pokłutych jajników. Ja po transferarach 3 dni leżałam, a potem 2 tyg. miałam L4 i się bardzo oszczędzałam. Niestety nic to nie dało. Nie ma zasady, niektóre dziewczyny pracują. Jednak moje zdanie jest, że dla własnego spokoju lepiej sobie pracę odpuścić i słodko z maluszkiem w domku relaksować. Co do hormonów nie potrafię pomóc, bo ja jedynie w czasie stymulacji miałam huśtawki nastrojów, a poza tym żadnych innych dolegliwości.
Fasun - trzymam kciuki za prorodzinne nastroje komisji &&&&
 
dziekuje za informacje, ale uwiezcie ja naprawde strasznie sie boje , gdyz mialam juz kilkanascie operacji a ostatni wrecz zabieg i miałam po 2 godzinach wyjsc do domu i niestety jak zwykle pierwsze 5 dni totalna masakra - nie bylam nawet w stanie isc sama do toalety:-( a i kolejne 5 dni nie byly wcale lepsze - tak wiec 10 dni szpital! i tu jest własnie ta obawa co bedzie sie dzialo z moim organizmem, czy nie bedzie za słaby aby przyjąc malenstwo ???
 
Quinnie - no to nie pozostaje Ci nic innego jak poradzić się lekarza. Jest zawsze opcja, że zamrożą zarodki i transfer będziesz miała w kolejnym cyklu. Nie zawsze w cyklu, w którym była stymulacja można wykonać transfer. Ja ostatnio miałam zbyt grube endometrium, a kilka dziewczyn miało hiperkę i lekarze nie chcą w takich przypadkach ryzykować. Podają Bąbelki, gdy organizm się zregeneruje. Nic się nie bój, stres w naszych działaniach jest bardzo niewskazany ;-)
 
Dzień dobry wszystkim ponownie:)
Tyle się tu wydarzyło, że nie wiem jak się zorientować. W każdym razie z serca gratuluje tym co sie udało, trzymam kciuki za oczekujące i jestem myślami z tymi którym sie nie udało.
Ja jestem po histerioskopii. Wszystko jest ok. Teraz czekam na @ i zaczynam przygotowania do krio.
Czy może mi ktoś powiedzieć jak to wygląda od strony technicznej. Czy sa jakieś leki itp?
 
Fusun :-) trzymam kciuki &&&&&&& kiedy ta komisja się zbiera??? dobrze,że masz taką możliwość, być może będą zaskoczeni ale ja myślę,że się zgodzą :-)

Yplocka miałam dwa razy crio na cyklu naturalnym, bez żadnych leków :-( bez badań .... mi się niestety nieudało, niby wszystko super, ale okazało się,ze nie, dr nawet zbagatelizował moje wyniki tarczycy :-( .... trzymam kciuki za Ciebie &&&&&&&
 
reklama
Fusun :-) trzymam kciuki &&&&&&& kiedy ta komisja się zbiera??? dobrze,że masz taką możliwość, być może będą zaskoczeni ale ja myślę,że się zgodzą :-)

Tak myślisz? Ale by było super. Powiem Ci, że nie wiem kiedy się zbiera komisja (tzn.raz w miesiącu, ale nie wiem którego dnia). Tylko, że mój wniosek wysłałam do nich w listopadzie i do wczoraj nie miałam żadnego sygnału, że dotarł, nie mówiąc o odpowiedzi. Więc pozwoliłam sobie grzecznie zapytać czy dotarł czy mam wysłać ponownie. I od razu dostałam odpowiedź, że wniosek otrzymali i że przepraszają za zwłokę i że będzie rozpatrzony w styczniu. Mam nadzieję, że w związku z tym, że tyle czasu przeleżał, to teraz potraktują go priorytetowo...
 
Do góry