reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja sie tego obawialam, bo po clostrybegycie i ovitrelle, nawet podwojnym rowniez robila mi sie torbiel, miesiac w miesiac. Ale nie, nie mialam hiperki.
Mi gin w klinice mówiła, że ta torbiel opóźni miesiączkę-ponoć luteinizowała więc nic na to nie dostałam. A okres przyszedł nawet 1 dzień wcześniej. Czy jest możliwość że ona nie pękła?
 
reklama
Mi gin w klinice mówiła, że ta torbiel opóźni miesiączkę-ponoć luteinizowała więc nic na to nie dostałam. A okres przyszedł nawet 1 dzień wcześniej. Czy jest możliwość że ona nie pękła?
Gdyby pekla czulabys ogromny ból.. one poprostu sie wchlaniają.. "flaczeją".
 
:errr:

Dziękuję ,że o mnie pamietałaś. Niestety tak jak myślałam 0. Nie drgnęło popostu nic. Nie miałam wczoraj siły chciałam sobie odpocząć i kupiłam wini, oglądałam durne programy i popijałam winkiem. Ostatnią weryfikację zamieniłam na wizytę więc widziałam się z lekarzem, ale powiedział mi tylko ,że mam się umówić na następną wizytę po nieudanym transferze. Pytałam czy zaczynamy od razu ,jaki protokół, pomysł, nie usłyszałam nic. Zaraz dostanę okres ,więc cykl przeleci ;((. Dowiedziałam się tylki ,że to pierwszy tansfer i że może się nie udać jak w przypadku normalnej ciąży. Na pierwsze podejście, wydaliśmy 20 tyś. ;(. Pomysłów brak, kasy brak.
 
Ostatnia edycja:
@Caro♤♤♤♤ A nie jesteś z Wawy? Może zmień lekarza lub klinikę? No bo wyjść bez choćby zarysu jakiegoś planu to jednak nie fair że strony tego lekarza...Rozumiem Cię bardzo dobrze, u nas pierwszy transfer też się nie udał, też nie było nic wiadomo dlaczego. To był pierwszy i ostatni raz kiedy zdecydowałam się na 2 zarodki (bo 2 najładniejsze blastki straciliśmy wtedy) . Ale potem w kolejnym cyklu lekarz zaproponował badanie receptywności endo, żeby upewnić się że nie mam przesuniętego okna implantacyjnego, i że w ogóle endo jest receptywne. Badanie nic konkretnego nie wykazało, ale chyba samo gmeranie w macicy coś zmieniło, bo kolejny transfer się już udał. Podsumowując ten pewnie przydlugi wywód, niefajnie że lekarz wypuścił cię z gabinetu bez jakiegokolwiek dalszego planu, więc zastanów się czy warto do niego wracać. I trzymaj się cieplutko!!!
 
:errr:

Dziękuję ,że o mnie pamietałaś. Niestety tak jak myślałam 0. Nie drgnęło popostu nic. Nie miałam wczoraj siły chciałam sobie odpocząć i kupiłam wini, oglądałam durne programy i popijałam winkiem. Ostatnią weryfikację zamieniłam na wizytę więc widziałam się z lekarzem, ale powiedział mi tylko ,że mam się umówić na następną wizytę po nieudanym transferze. Pytałam czy zaczynamy od razu ,jaki protokół, pomysł, nie usłyszałam nic. Zaraz dostanę okres ,więc cykl przeleci ;((. Dowiedziałam się tylki ,że to pierwszy tansfer i że może się nie udać jak w przypadku normalnej ciąży. Na pierwsze podejście, wydaliśmy 20 tyś. ;(. Pomysłów brak, kasy brak.
Kochana nie łam się. Twoja historia jest dokladnie taka sama jak moja, z tym ze mi sie nie udaly juz 2 transfery 😑 Wiem dokladnie co czujesz, znam ten zawód i poczucie straty. Ale uwierz mi wiekszosc z nas tutaj to nieźle doświadczone kobity po kilku próbach i caly czas idziemy do przodu, każda w swoim tempie... Ja mialam 2letnią przerwę. Musielismy nabierać hajsu i przygotowac sie psychicznie. Juz drugi rok chodzę na terapię. Trzeba nauczyc się korzystać z niepowodzen, nauczyc sie czegoś o sobie. 1, 2, 3 razy yo jeszczenie tragedia chociaz wiem ze na pewno ciężko Ci w tej chwili w ten sposob myśleć. Ja sama jeszce sie chowam w lozku i poplakuje 😑 ściskam cie mocno. Nie poddawaj się ❤
 
Kochana nie załamuj się ja jestem po trzech ciazach pozamacicznych jednym poronieniu dwuch inseminacjach trzech próbach in vitro. W tym czasie rozpadło mi się małżeństwo .Teraz podjęłam ostatnią próbę i mam nadzieję że się uda. Więc głowa do góry
:errr:

Dziękuję ,że o mnie pamietałaś. Niestety tak jak myślałam 0. Nie drgnęło popostu nic. Nie miałam wczoraj siły chciałam sobie odpocząć i kupiłam wini, oglądałam durne programy i popijałam winkiem. Ostatnią weryfikację zamieniłam na wizytę więc widziałam się z lekarzem, ale powiedział mi tylko ,że mam się umówić na następną wizytę po nieudanym transferze. Pytałam czy zaczynamy od razu ,jaki protokół, pomysł, nie usłyszałam nic. Zaraz dostanę okres ,więc cykl przeleci ;((. Dowiedziałam się tylki ,że to pierwszy tansfer i że może się nie udać jak w przypadku normalnej ciąży. Na pierwsze podejście, wydaliśmy 20 tyś. ;(. Pomysłów brak, kasy brak.
 
:errr:

Dziękuję ,że o mnie pamietałaś. Niestety tak jak myślałam 0. Nie drgnęło popostu nic. Nie miałam wczoraj siły chciałam sobie odpocząć i kupiłam wini, oglądałam durne programy i popijałam winkiem. Ostatnią weryfikację zamieniłam na wizytę więc widziałam się z lekarzem, ale powiedział mi tylko ,że mam się umówić na następną wizytę po nieudanym transferze. Pytałam czy zaczynamy od razu ,jaki protokół, pomysł, nie usłyszałam nic. Zaraz dostanę okres ,więc cykl przeleci ;((. Dowiedziałam się tylki ,że to pierwszy tansfer i że może się nie udać jak w przypadku normalnej ciąży. Na pierwsze podejście, wydaliśmy 20 tyś. ;(. Pomysłów brak, kasy brak.
Wiem że żadne słowa Cię nie pociesza, bo zapewne czujesz ogromny ból i smutek. Musisz to przetrwać na swój sposób. Też to przeszłam jak nie jedna z nas tutaj. Przezylam 6 nieudanych transferów jak to wszystko przeżyłam nie wiem. Wiem jedno jesteśmy bardzo silne i damy radę.
 
Kochana nie załamuj się ja jestem po trzech ciazach pozamacicznych jednym poronieniu dwuch inseminacjach trzech próbach in vitro. W tym czasie rozpadło mi się małżeństwo .Teraz podjęłam ostatnią próbę i mam nadzieję że się uda. Więc głowa do góry
To naprwde sporo przeszlas 😥. Aż mnie serce zabolało, kurde jakie to życie niesprawiedliwe. U mnie na szczęście z mężem się bardzo zblizylismy i gdzieś bardziej zaczęliśmy siebie nawzajem rozumieć i to mi bardzo pomogło w tym wszystkim. Mam nadzieję że u Ciebie też tak będzie ✊
 
reklama
Wiem że żadne słowa Cię nie pociesza, bo zapewne czujesz ogromny ból i smutek. Musisz to przetrwać na swój sposób. Też to przeszłam jak nie jedna z nas tutaj. Przezylam 6 nieudanych transferów jak to wszystko przeżyłam nie wiem. Wiem jedno jesteśmy bardzo silne i damy radę.
Mam takie małe pytanko- co zmieniłaś przy ostatnim transferze ?
Ja niedługo będę miała 4 i już się boje ;(
 
Do góry