Dziękuję ,że o mnie pamietałaś. Niestety tak jak myślałam 0. Nie drgnęło popostu nic. Nie miałam wczoraj siły chciałam sobie odpocząć i kupiłam wini, oglądałam durne programy i popijałam winkiem. Ostatnią weryfikację zamieniłam na wizytę więc widziałam się z lekarzem, ale powiedział mi tylko ,że mam się umówić na następną wizytę po nieudanym transferze. Pytałam czy zaczynamy od razu ,jaki protokół, pomysł, nie usłyszałam nic. Zaraz dostanę okres ,więc cykl przeleci ;((. Dowiedziałam się tylki ,że to pierwszy tansfer i że może się nie udać jak w przypadku normalnej ciąży. Na pierwsze podejście, wydaliśmy 20 tyś. ;(. Pomysłów brak, kasy brak.