Cześć Dziewczyny podczytuje was chyba od dwóch miesięcy, ale do tej pory nie miałam odwagi napisać, aż do dzisiaj. Bardzo podziwiam waszą siłę i determinację w dążeniu do celu. Cieszyłam się na wieści o pozytywnych betach ale i łezka mi się w oku kreciła przy wieściach złych a nawet przeokrutnych jak poronienie nigdy nikogo nie powinno coś takiego spotkać;(((.
Jestem w trakcie swojego pierwszego in vitro. Wczoraj miałam podana blastocyste 6.1.2 , myślicie że dobra ?? Przebadana po PDG. Trochę jestem zmartwiona bo po transferze zaraz po miałam na wkładce taką żywą krew dziś jej już nie ma, też tak miałyście ?? Mam nadzieję, że przyjmniecie mnie do swego grona
)
Za wszystkie mocno trzymam kciuki.