reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Madzialenak Gratuluje :)

domat moja sytuacja wygląda podobnie do twojej, mój mąż ma bardzo słabe nasienie i dwie ciąże skończyły się poronieniem 5tc i 6/7tc, doskonale rozumiem co czujesz.
Mnie nachodzą różne myśli, zastanawiam się czy podchodzić kolejny raz, nie chce znów tego przechodzić to bardzo boli ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia bez dzieci i chcę walczyć dalej.
Przed kolejnym podejściem na pewno zrobię kariotypy, miałaś robione to badanie ?

I zmieniam klinikę myślę nad provitą lub gynectrum, czy któraś z was się tam leczy ? którą polecacie?
 
reklama
Napiszcie mi prosze czy silny bol glow moze miec zly wplyw na zagniezdzenie zarodka?? Ja mam straszny bol i zimne rece, wiec martwie sie ze to moze cos z cisnieniem?? Boje sie wziazc apap, to dopiero 2dpt :( czytalam ze to tez moze byc przez hormony, pije bardzo duzo wody, wiec to na pewno nie jest odwodnienie.
 
Dziewczyny chcialam wam jeszcze bardzo podziekowac za wasze podtrzymanie na duchu, zalamal mnie dr swoim kometarzem ze szalu w ilosci pecherzykow nie ma :( ale przeciez po to jest ta stymulacja zeby bylo wiecej, po zatym jakosc jest wazniejsza niz ilosc.. jeszcze raz wam dziekuje Misia, Fusun, Sznurki, elona, lawnedowy, Kinga i calej reszcie!!! jestescie nie ocenione.
Misia wlasnie, to Ty wlasnei polecalas wino czerwone, powiedz prosze kiedy to sie powinno popijac, w trakcie stymulki czy po , przed czy po transferze?
 
adus ja mam testowac 1.1.13 ale pojade na bete 2.1.13 bo tu wszystko zamkniete bedzie. Glowa mnie tak strasznie boli, ze nie wiem co mam ze soba zrobic:(
 
Aduś super, że już zaczęłaś. Dobrej passy nie zabraknie i dla Ciebie Kochana. Zasługujesz na maluszka, już tak dużo przeszłaś. Ja tam wiem, że będzie ok. Co do ilości komórek to się absolutnie nie przejmuj, ja miałam teraz dużo mniej niż przy długim protokole a wyszło tyle samo zarodków i to lepszej jakości. Kochana myśl pozytywnie, żadnego czarnowidztwa.
 
Jestem nowa na forum... Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie do swojego grona. Gratuluję wszystkim dziewczynom , którym się udało. Trzymam kciuki za podchodzące ponownie do transferu. Ja jestem po dwóch nieudanych in vitro. Mam pytanie do dziewczyn, którym się udało, jakie miałyście TSH przed transferem? Bo ja mam TSH-3,28 i może to było powodem niepowodzenia.
 
Kate ale masz piękna datę do testowania. Mi dziewczyny poradziły, aby w szpitali zrobić i rzeczywiście jest tam całodobowe laboratorium. Może spróbuj u siebie w szpitalu.
 
Ja popijałam czerwone wino wtedy, gdy powinno rosnąć endometrium. W trakcie stymulacji piłam oczywiście zwłaszcza - ale nie więcej niż dwie lampki. Generalnie my lubimy lampkę wina popijać do kolacji - starałam się więc pić czerwone. Powodzenie przyszło, gdy przerzuciliśmy się na wino koszerne. Po transferze nie piłam specjalnie - czasem łyka lub dwa przy kolacji sobie podpiłam dla poprawy smaku. teraz nie piję wcale - czasem małego łyczka.
 
reklama
Do góry