Kto po in vitro?

[Liliana87]

Życzę Ci oby któryś z mrozaczkow okazał się największym szczęściem [emoji8][emoji173]️[emoji110]
Ja tez rzadko zaglądam bo ostatnio zmieniłam godziny pracy i jakby na nic nie mam czasu [emoji33]
Jestem pod opieka ginekologa ale u siebie na miejscu
Miałam monitoring i wychodzi ze moja owulacja jest duzo szybciej niż myśleliśmy
Progesteron niestety nie powala a @ się rozregulowała i ostatnio przyszła po 19 dniach [emoji20]
W planach mamy stymulację na clo albo etruzilu ( lekarz skłania się bardziej ku temu drugiemu )
Endo co cykl jest piekne i owulka potwierdzona a czemu się nie udaje ... tego nie wie nikt
Niestety teraz tez sobie z cukrem pofolgowalam a wiem ze to nie jest dobrze
Najgorsze ze kolejne trzy osoby w moim kręgu są w ciąży.
Gratuluje im z całego serca ale od środka czasem mnie wkurza ze ktoś nie planuje a tu bęc i jest ciąża
Ale musimy wierzyć Kochana ze w końcu się uda !!![emoji110][emoji110][emoji110][emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️

Zobacz jak to jest, tak bardzo juz poznalysmy swoj organizm od podszewki, cykle, owulacje, wyniki, normy srormy i dupa blada... trzeba sobie tlumaczyc, ze to nie bez przyczyny.. czekamy na najpiekniejsze i najwspanialsze dzieci pod słoncem oczywiscie wszystkie my tutaj, i te w krzakach tez taką twardą dupe bedziemy mialy po tym wszystkim, ze nasze wnuki będą na nas mówiły "power babka" ;D Trzymam kciuki, wspieram i myslami otaczam !!!

 

[Liliana87]

Dziewczyny mam pytanie
Czy któraś z Was zażywa bądź zażywała Inofem i z jakim rezultatem ?
Zaglądam rzadziej bo czas płynie mi szybciej ostatnio
Duzo dzieje się w życiu i czas przecieka przez palce
Wszystkim walczącym życzę duzo pokory i wiary bo w końcu każdej się musi udać zostać mamusia [emoji173]️
Wszystkim które na dniach mamami zostaną życzę każdego dnia siły uśmiechu i niekończącej się miłości [emoji173]️

Jesli ten inofem to saszetki to kiedys kilka cykli pilam. Drogie bylo, a nie odczuwalam poprawy, w wynikach tez bez zmian.

 

[mary.m]

Przykro Które podejście? Nie da się tego nie przezywac...

Pierwsze, mamy jeszcze jednego mrożaczka

 

[Pójdźka]

Pamiętam lekarza sarkastycznie mówiącego że przy IVf przecież nie potrzebuje jajowodow, wręcz by mi przeszkadzały.. A przecież nie mogli mnie wybudzic aby zapytać czy się zgadzam.. Jak dla mnie to nie do pomyślenia ale już za późno było..

Przykre, ze tak traktują ludzi Taka znieczulica u niektórych lekarzyDobrze, ze nie u wszystkich!
Mi to w pamięci zostanie jak lekarz przed tym HSG do pielęgniarki powiedział, ze pani-ja nie potrzebuje znieczulenia, Pani jest po dwóch laparotomiach i ma rozległą endometrioze i wie co to ból i tego to nawet nie poczuje. Jednak poczułam, a potem cały dzień to przeżywałam...A wieczorem wróciłam do szpitala z zapaleniem otrzewnej Masakra, ale wszystkoto nic.. zeby przytulić maleństwo

 

[Pójdźka]

9 dpt 3dniowego zarodka i beta <0,1 to już pozamiatane prawda? Sprawdzę jeszcze w poniedziałek, to będzie 11 dpt. Myślicie, że już wtedy będzie można odstawić leki? Myślałam, że podejdę do tego na spokojnie, ale jednak po kilku godzinach pękłam i się poryczałam

Przykro mi... wiem jak to boli. Ja po trzeciej weryfikacji odstawilam leki. Trzymaj się cieplutko!

 

[Netiaskitchen]

Pierwsze, mamy jeszcze jednego mrożaczka

Przykro mi bardzo... Każda strata boli, masz prawo płakać, smucić się, złościć na cały świat. To normalne. In vitro jest trudne, Rozenkowa ostatnio też o tym mówiła w wywiadzie, trudne i kosztowne, zarówno finansowo jak i emocjonalnie. Ja każdy raz gdy się nie udało musiałam przepłakać, to mi pomaga, oczyszcza, koi. Oczywiście nie odstawiaj leków jeszcze, powtórz betę w poniedziałek. Nie takie cuda się tu zdarzały,wiec może akurat... No i masz jeszcze jedną szansę, czeka na Ciebie aż będziesz gotowa, więc jak się ogarniesz to walcz dalej. Warto walczyć !!! A gdzieś tu krąży rozpiska co dzieje się dokładnie dzień po dniu po transferze 3dniowego vs 5 dniowego zarodka, poszukaj, a może ktoś ma po ręką to Ci podrzuci.

 

[Elizabeth68]

Przykro mi bardzo... Każda strata boli, masz prawo płakać, smucić się, złościć na cały świat. To normalne. In vitro jest trudne, Rozenkowa ostatnio też o tym mówiła w wywiadzie, trudne i kosztowne, zarówno finansowo jak i emocjonalnie. Ja każdy raz gdy się nie udało musiałam przepłakać, to mi pomaga, oczyszcza, koi. Oczywiście nie odstawiaj leków jeszcze, powtórz betę w poniedziałek. Nie takie cuda się tu zdarzały,wiec może akurat... No i masz jeszcze jedną szansę, czeka na Ciebie aż będziesz gotowa, więc jak się ogarniesz to walcz dalej. Warto walczyć !!! A gdzieś tu krąży rozpiska co dzieje się dokładnie dzień po dniu po transferze 3dniowego vs 5 dniowego zarodka, poszukaj, a może ktoś ma po ręką to Ci podrzuci.

I wtedy wchodzę ja, cała na biało

 

[mary.m]

Dzięki Dziewczyny, no już coś tam powinno drgnąć w tej becie 9 dpt. Od jutra biorę się w garść i działamy dalej

 

[Witamitawegaminka]

Hej, ja mam mdłości ale nie wymiotuje jeszcze. Cały dzień czuje się jak po karuzeli. Mam chorobę lokomocyjna ( tak wiem, dziwnie po 30tce ) co jeszcze potęguje odczucia. Z tego co wiem, jak ma sie takie mocne wymioty, to trzeba lekarzowi zgłosić i może przepisać na to jakieś leki. Jeśli pracujesz to jak radzić sobie z tym w pracy?

Zapytaj też o elektrolity albo sama przygotuj mieszankę tj woda z miodem, cytryną i solą.

A co do współżycia to nie odmawiamy sobie, ale na spokojnie tylko jakos mniej się chce jak tak boli w brzuchu i chce się wymiotować...

Zglosze lekarzowi te silne wymioty. No mi sie wgl nie chce przytulanek jak narazie..ale jak pomyslalam ,ze maz od stymulacji wyposzczony to chcialam na spokojnie jakos mu wynagrodzic ale dziwnie ...myslalam tylko o tym czy nie szkodze maluszkowi. Wgl to tez skonczylam 30 choroby lokomocyjnej nie mialam ale teraz mam zawroty glowy na prostej ,nie mowiac ,ze jak jade z miskiem autem to glowe trzymam w jednorazowce. Ciaza daje mi popalic ale wkoncu tak jej pragnelam moze pozniej bedzie bardziej znosna

 

[Witamitawegaminka]

Aha i chyba jeszcze pobiera substancje z cialka żółtego. Nie pamiętam od kiedy substancje odżywcze pobierane są już przez łożysko wydaje mi sie, ze 9-10 tydzień

Tak samo czuje lekka panike ,ze mam odstawic leki nie dlugo pragne je juz odstawic a z drugiej strony mysle ,ze maluszek znow bedzie musial sie przestawic na inne warunki i czy czasem mu nie zabraknie tego progesteronu hihi. Czlowiek jak tyle sie stara to potem jak na szpilkach ze wszystkim az czasem glupie te mysli ale sa...