Dziewczyny z insulioopornościa. Z czego wam najtrudniej zrezygnowac?
Ja zawsze myslalam ze najtrudniej bedzie z mąką, chleb itd. A jednak z nabialem jest najgorzej
No i nie pamietam iedy alko pilam
Dlatego postanowilam zejutro na imieninkach sasiadki wypije winko
A co, i tak musze czekac ze dwa miechy na stymulacje wiec chyba sie nic nie stanie
Jest sezon na dynie, a ja tak lubialam zupe krem z dyni z imbirem mniiiaamm.
Jakos sobie radze juz prawie z pol roku na diecie a tak bym sie napisla np lattee. Albo sledziki w smietanie uhhhmmmm, Jak u was z wagą? Bo ja lecialam na leb na szyje. Teraz to juz ma 48 kg. W sumie bedzie z 20 kg mniej i juz nie chce wiecej. Moj M mowi ze jak sie nie ogarne to mnie bedzie musial w kieszeni nosic. Tylko ze ja sie czuje dobrze, caly czas cwicze i nie czuje zeby mi sily opadaly wrecz przeciwnie baaaardzo duzo energii. Zastanawiam sie nad jakims dobrym diabetologiem. Bylam u jednej ale nie przypadla mi do gustu. Starszej daty nie do konca chyba wiedziala o IO.