reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mnie kilka godzin i mialam delikatne plamienie . Następnego dnia poszłam normalnie do pracy i czułam się ogólnie dobrze

Ale możliwe , ze samopoczucie zależy od tego jak długo trwała punkcja i ile jajeczek pobrano . U mnie tylko 4 , wiec może dziewczyny , u których pobrano np 20 maja inne odczucia . Pozdrawiam
 
reklama
@Rozalkaa Ja robiłam jakoś koniec lutego. Transfer robiony w kwietniu a następny w lipcu ;)
Już się dowiedziałam u mnie w klinice jak ten test wyglada.Pobieraja tylko jednego dnia ale Pani mówiła ze niektóre kliniki praktykują dwa razy pobranie ale nie ma to różnicy w skuteczności..Pytam o termin ważności gdyż jestem przed wynikami i wizyta u Malinowskiego i jeżeli zleci szczepienia to pewnie transfer się przesunie i nie wiem teraz o ile i czy się mam wstrzymać z tą Erą?
 
Po pierwszym nieudanym transferze kolej na dalszą walkę :) byłam wczoraj u swojego lekarza i będziemy podchodzić w tym cyklu ponownie, tylko że na naturalnym. Dziewczyny powiedzcie, czy naturalny cykl zwiększa szanse ? Jak to jest po transferze, bierze się jakieś leki ?
 
Po pierwszym nieudanym transferze kolej na dalszą walkę :) byłam wczoraj u swojego lekarza i będziemy podchodzić w tym cyklu ponownie, tylko że na naturalnym. Dziewczyny powiedzcie, czy naturalny cykl zwiększa szanse ? Jak to jest po transferze, bierze się jakieś leki ?
To zależy od lekarza ja jestem na naturalnym biore tylko duphaston 2x1 ale to dlatego ze teoche mi spadł progesteron ale wiem ze lekarze przeważnie podają choc troche progesteronu tak na wszelki wypadek ja sie uparłam ze chce tak w 100% naturalnie ale pozniej wzielam ten duphaston tak dla lepszej psychiki jak zobaczyłam w wynikach ze mi spada progesteron to sie troche przestraszyłam. U mnie sie udało i na sztucznym i na naturalnym ale z tego co mi mówił dr to niby statystyki wola sztuczny cykl ale u mnie zarodek przestał sie rozwijać na sztucznym wiec chciałam spróbować na naturalnym i jak narazie wszystko jest ok. Na naturalnym jest o wiele lepiej jesli chodzi o komfort bo nie musisz brac tych wszystkich leków, nie jestes wysuszona od luteiny wiec normalnie mozesz uprawiać sex i pospać do południa bo nie musisz sie martwic braniem tych wszystkich leków co 8h.
 
reklama
Cześć,
Dziewczyny czy możecie tak mniej więcej powiedzieć ile trzeba wydać na leki przy jednym podejściu do invitro?
U mnie wyszło ok 2000 tys , licząc zastrzyki , sterydy , kwas , nie liczyłam po punkcji doszło jeszcze antybiotyk , crinone , neoparin i po transferze progesteron chyba jeszcze jakieś 500 było .
 
Do góry