- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2019
- Postów
- 14
Ale z dawcą nie łapiemy się na dofinansowanie. Warunkiem są własne komórki rozrodcze.To co Ci podałam to Warszawa i właśnie dojazdem procedury jest 5000 dopłaty
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale z dawcą nie łapiemy się na dofinansowanie. Warunkiem są własne komórki rozrodcze.To co Ci podałam to Warszawa i właśnie dojazdem procedury jest 5000 dopłaty
10 tysięcy bez dofinansowania. Potem jeszcze w ciąży wydałam kilka tysięcy na leki i dodatkowe badania. Ja nie robiłam genetyki ani nic takiego dodatkowego tylko minimum aby dostać leki refundowane. Dokładny cennik znajdziesz na stronie bociana.Niestety ja nie łapie się na dofinansowanie.
To zwiększa szansę o połowę, ale jest „ryzyko” ciąży mnogiej, tak jak 9 lat temu u mnie. Podano dwa niezbyt super zarodki 3-dobowe (4BB) i teraz nie zamyka się im buzia (cały czas do mnie gadają)To będę bardzo mocno trzymać kciuki, żeby zostały z Wami A nie wiesz czy to dużo zwiększa szansę na zagnieżdżane jak są dwa? Bo ja się cały czas zastanawiam ile transferowa, a niedługo będziemy musieli się zadeklarować.
Tak, litery zastąpiono cyframi wg nowych wytycznych, więc jest tak jak piszeszDoradźcie proszę. Właśnie zadzwonił doktor, mamy 4 blastki, stwierdził, że bardzo dobrej jakości. Invicta klasyfikuje tylko cyframi, czy druga i trzecia cyfra odpowiada literom (A-1, B-2 itd.)? Mamy dwie klasy 422 i po jednej 421 i 411.
My jestesmy na poczatku drogi. Poki co dwie wizyty plus badania i wydalismy juz 3620zl. Przed stymulacja 2 tys trzeba zaplacic, leki do stymulacji podobno ok.400 zl, punkcja 5400, transfer 1800, no i mrozenie zalezne od ilosci i komorek i zarodkow, ale od 800 wzwyz.Ale powiem wam że to jest straszne. Człowiek cały czas kombinuje skąd wziąć kasę żeby móc mieć dziecko. A w patologicznych rodzinach rodzi się jedno za drugim.
To super Też mogłabym mieć takie dwie gadułkiTo zwiększa szansę o połowę, ale jest „ryzyko” ciąży mnogiej, tak jak 9 lat temu u mnie. Podano dwa niezbyt super zarodki 3-dobowe (4BB) i teraz nie zamyka się im buzia (cały czas do mnie gadają)
Cześć dziewczyny bardzo się cieszę, że dołączyłam do forum, mam nadzieję że znajdę tu wsparcie, jak będę mogła udzielić je innym starającym się zostać mamą. Moja droga jest dość długa próbowaliśmy wszystkiego, staramy się o dziecko od ponad 5lat. W marcu podjęłam decyzję o in vitro, bo nie możemy dłużej czekać i liczyć na naturę, ja mam prawie 34 lata, mąż 38.
Aktualnie jestem po punkcji, protokół długi, przestymulowana, pobrano mi 35 jajeczek. Transfer odroczony do następnego cyklu. Już dziś czuję się tak bardzo w ciąży, także musi się udać!